Drukuj Powrót do artykułu

Rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej: pobity kapłan jest w stanie krytycznym

06 listopada 2014 | 10:52 | rl, lk Ⓒ Ⓟ

Brutalnie pobity ks. Krzysztof Ziemnicki, proboszcz parafii pw. św. Stefana w Barwicach jest w stanie krytycznym i przebywa na oddziale intensywnej terapii Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. W całej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej trwają modlitwy w intencji jego powrotu do zdrowia.

Rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ks. dr Wojciech Parfianowicz poinformował KAI, że w poniedziałek po tragicznym zdarzeniu kapłan został przetransportowany do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Tam, ze względu na liczne i poważne obrażenia głowy, przeszedł skomplikowaną operację neurochirurgiczną. – Dziś jego stan lekarze oceniają jako krytyczny – powiedział ks. Parfianowicz, przytaczając także informacje uzyskane od rzecznika szpitala, że "po ludzku zostało zrobione wszystko, co jest możliwe".

– Teraz pozostaje nam modlitwa wszystkich ludzi dobrej woli – dodał ks. Parfianowicz. Rzecznik diecezji przypomniał, że o modlitwę poprosił także ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski bp Edward Dajczak.

Modlitwy w intencji powrotu do zdrowia ks. Ziemnickiego trwają w Barwicach i w innych parafiach od pierwszych dni po napadzie. We wtorek trwała adoracja Najświętszego Sakramentu, odprawiona też została Msza św. Parafianie z Barwic pojechali także odwiedzić kapłana w koszalińskim szpitalu. – Nie mogli jednak zobaczyć księdza proboszcza, bo leży w sali na oddziale intensywnej terapii, gdzie lekarze nikogo nie wpuszczają – poinformował ks. Parfianowicz.

Do brutalnego pobicia ks. Krzysztofa Ziemnickiego doszło wieczorem 3 listopada. 65-letni proboszcz parafii pw. św. Stefana w Barwicach doznał ciężkich obrażeń podczas napadu na plebanię. Pobitego proboszcza znalazła gospodyni.

Policja, ze względu na dobro śledztwa, na razie odmawia informacji na temat ewentualnych przyczyn napadu. "Przypuszcza się, że wracając wieczorem po Mszy św. ksiądz zastał napastników na plebanii, ale nie wiadomo, ilu ich było. Wiadomo, że coś zginęło, jakieś pieniądze, bo zastano otwarty sejf, ale nie wiadomo ile. Pewne jest to, że ksiądz proboszcz został bestialsko pobity" – stwierdził ks. Parfianowicz.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.