Drukuj Powrót do artykułu

Rzecznik KEP poprowadził rekolekcje dla pracowników „Niedzieli”

07 kwietnia 2022 | 17:37 | Ks. mf, niedziela.pl | Częstochowa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. BP KEP

Fundamentem dla życia chrześcijanina są słowa Jezusa „Ja jestem”. To imię Boga. A skoro takie jest imię Boga, to rodzi się podstawowe pytanie, czy Bóg jest i jak jest w moim życiu? – mówił bp Andrzej Przybylski, który 7 kwietnia w redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela” przewodniczył Mszy św. na zakończenie rekolekcji dla pracowników tygodnika. Rekolekcje wielkopostne w dniach 5-6 kwietnia poprowadził ks. Leszek Gęsiak, jezuita, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

W homilii bp Przybylski wskazał na pytanie skierowane przez Żydów do Jezusa „kimże Ty siebie czynisz?”. – Jezus odpowiada na nie, że sam siebie nie czyni, ale to Ojciec czyni. Czy pozwalamy Jezusowi siebie czynić, kształtować swoje życie. Czy Ewangelia modeluje moje postępowanie? – pytał biskup.

Podkreślił, że w dzisiejszym świecie bardzo modny jest liberalizm, gdy ludzie siebie sami czynią. – Człowiek sam siebie realizuje, sam wie najlepiej o sobie. Trzeba Bogu pozwolić działać – powiedział bp Przybylski i pytał: – Czy dziennikarze nie czynią prawdy sobie, zamiast służyć prawdzie ?

„Powrót do Boga, drogą do człowieka”, to główny temat rekolekcji. Ks. Gęsiak wskazał, że „rekolekcje to czas wielkich pragnień”. Odwołując się do św. Ignacego z Loyoli podkreślił, że „rekolekcje to czas spotkania i dialogu z Bogiem”.

Rekolekcjonista zaproponował konkretne sceny biblijne, w których opisane było spotkanie osób z Jezusem. – Warto stanąć pod krzyżem Chrystusa i zadać sobie trzy pytania: Co uczyniłem dla Chrystusa, co czynię dla Chrystusa i co powinienem czynić dla Chrystusa – zachęcił ks. Gęsiak.

Rozważając scenę spotkania Jezusa z kobietę pochwyconą na cudzołóstwie podkreślił, że „Jezus pisząc palcem po ziemi zdaje się mówić do tych, którzy trzymają w rękach kamienie, że nic o tej kobiecie nie wiedzą a wydali gotowy wyrok”.

Rekolekcjonista odniósł tę scenę również do mediów w dzisiejszym świecie. – Nie wiele wiemy o różnych rzeczach, a wygłaszamy opinie. Stańmy obok tej kobiety i zobaczmy co się dzieje. Jezus nie próbuje jej tłumaczyć grzechu. Nie mówi jej, że grzechu nie było. Jezus okazuje miłosierdzie – mówił ks. Gęsiak i dodał: – Zobacz siebie stojącego przed Jezusem. Czy staję czysty i nieposzkalowany. Zobacz siebie stojącego w prawdzie o sobie.

Podejmując temat dialogu z Jezusem ks. Gęsiak zaproponował rozważenie seny uzdrowienia niewidomego Bartymeusza. – On siedzi przy drodze. Nie jest głuchy, ale jest ślepy. Bartymeusz być może zostałby ślepy do końca życia, gdyby nie spotkanie z Bogiem. Człowiek sam siebie uleczyć i zbawić nie może – rozważał.

– Jak rozmawiać z Bogiem, który nie ma adresu internetowego, konta na Facebooku? – pytał ks. Gęsiak. – Jest taki sposób, to modlitwa. Ona ma jednak sens o ile nie staje się ciężarem i tylko obowiązkiem dla człowieka. Modlitwa musi być potrzebą miłości. Siła modlitwy leży w sposobie życia jaki prowadzimy. Modlitwa jest prośbą o światło, abyśmy umieli żyć – podkreślił.

– Bartymeusz woła do Jezusa jako pierwszy. Bóg zawsze szanuje wolność człowieka. Nie będzie się narzucał. Człowiek może zaakceptować ciemności, ale może wyjść do światła – kontynuował.

Pytanie o miłość to znak rozpoznawczy chrześcijan, przypomniał o tym ks. Gęsiak rozważając scenę rozmowy Jezusa ze św. Piotrem. – Jeśli człowiek jest wolny i Bóg go dotknął, to może podjąć się misji powierzonej przez Boga. Stwierdzenie św. Piotra „Panie, Ty wszystko wiesz”, to klucz do zrozumienia naszego życia – mówił w jednym z rozważań.

– Miłość to nie tylko uczucie, odczuwanie. Miłość to trwanie i wierność temu, co się ślubowało – zaznaczył i powtórzył za św. Ignacym z Loyoli: „Miłość zasadza się bardziej na czynach niż na słowach”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.