Drukuj Powrót do artykułu

Rzecznik Michalitów w sprawie ks. Wojciecha G.: Ubolewamy!

03 listopada 2014 | 15:45 | am Ⓒ Ⓟ

Ks. Tadeusz Musz, rzecznik prasowy Zgromadzenia św. Michała Archanioła, po raz kolejny wyraził ubolewanie w związku ze sprawą ks. Wojciecha G., oskarżonego o molestowanie seksualne nieletnich. "Mogę tylko wyrazić nasz jak największy ból" – powiedział w rozmowie z KAI.

Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł, pokazujący na czym oparto akt oskarżenia w sprawie ks. Wojciecha G. Oskarżonemu postawiono zarzut obcowania płciowego z ośmioma chłopcami z Polski i z Dominikany i molestowania ich.

Jak napisała "GW", poza zeznaniami chłopców, w aktach dowodowych znajdują się też twarde dyski z komputera ks. G., na których znaleziono 91 tys. zdjęć pornograficznych z udziałem dzieci i 400 filmów. Jak dowiedziała się Gazeta, ks. G. już w czasach studiów zachowywał się "dziwnie", w swojej szafie miał m.in. mundur policjanta i kajdanki. W jego pokoju na Dominikanie znaleziono z kolei m.in. stringi w małych rozmiarach i obcisłe spodnie.

Polskie śledztwo w tej sprawie toczy się od roku. "Czekamy aż prokuratura i sąd zajmą się tą sprawą. Wiemy, że ks. G. ma postawionych 6 zarzutów. Ta sprawa dotyczy małoletnich – czy może być coś bardziej przykrego?" – powiedział rzecznik Michalitów. Dodał, że jako zgromadzenie nie mają dostępu do akt sprawy i o zarzutach postawionych G. dowiadują się z doniesień medialnych.

Przed tygodniem Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała akt oskarżenia do sądu w Wołominie.

"Mogę tylko wyrazić nasz jak największy ból z tych powodów, że to dotyczy osób małoletnich, szczególnie chronionych i dlatego, że zrobił to kapłan, po którym należy spodziewać się czegoś zupełnie innego" – powiedział ks. Musz.

Przypomnijmy, że we wrześniu ub. r., natychmiast po otrzymaniu informacji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, ks. G. został zawieszony przez przełożonych Zgromadzenia św. Michała Archanioła. Biegli seksuolodzy uznali, że oskarżony ma zaburzenia preferencji seksualnych i powinien być leczony w zamkniętym oddziale.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.