Drukuj Powrót do artykułu

SB nie złamała Prymasa Glempa

15 czerwca 2005 | 15:13 | bl, jż //mr Ⓒ Ⓟ

Podsłuchy, inwigilacja bezpośrednia, wzywania na rozmowy, a nawet próby skompromitowania na tle obyczajowym – takimi metodami służby bezpieczeństwa PRL przez blisko 15 lat próbowały zmusić ks. Józefa Glempa, aby został ich tajnym współpracownikiem.

Pomimo tych szykan ks. Glemp nie dał się też zastraszyć, choć za uporczywe odmawianie współpracy z SB zapłacił pominięciem przy mianowaniu na arcybiskupa wrocławskiego, a potem poznańskiego.
Dokumentacja zabiegów SB mających na celu uczynić z ks. Glempa tajnego współpracownika i jego niezłomnej postawy znajduje się w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej.
Kiedy na początku roku doszło do upublicznienia tzw. listy Wildsteina, czyli katalogu osobowego archiwów IPN z nazwiskami funkcjonariuszy, tajnych współpracowników oraz kandydatów na tajnych współpracowników, czyli „figurantów” służb bezpieczeństwa PRL, kard. Józef Glemp określił takie działanie jako „krok w dobrym kierunku”. W rozmowie z KAI stwierdził, że przypuszcza, iż jego nazwisko znajduje się na tej liście, ale absolutnie nie obawia się jakiejkolwiek kompromitacji, bo doskonale wie, co robił w przeszłości.
Prymas Polski nie mylił się w obu sprawach: rzeczywiście jego nazwisko występuje na tej liście dwukrotnie i rzeczywiście nie musi się on obawiać, że w jego teczce znajdą się kompromitujące informacje. Wprost przeciwnie, w zasobach IPN znajduje się zapis jego zmagań z próbującą go osaczyć bezpieką, z których to zmagań wychodzi zwycięsko.
Obszerny artykuł na temat akt kard. Glempa, autorstwa Jana Żaryna i Bogumiła Łozińskiego, dostępny jest w serwisie agencyjnym KAI, ukaże się też w najbliższym numerze tygodnika „Wiadomości KAI”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.