Schroniska dla bezdomnych przepełnione

W schroniskach dla bezdomnych na Podkarpaciu zaczyna brakować wolnych miejsc. Przedstawiciele organizacji charytatywnych liczą się z tym, że tegoroczna zima może być wyjątkowo ciężka.

Jesienne chłody sprawiają, że przybywa chętnych do ciepłej zupy i dachu nad głową za darmo. Pracownicy kuchni dla bezdomnych i najuboższych narzekają, że coraz trudniej jest im zdobywać produkty na darmowe posiłki dla najbardziej potrzebujących.
W schronisku dla bezdomnych w Rzeszowie, prowadzonym przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, przebywa obecnie 60 osób. W placówce jest 80 łóżek, ale w czasie największych mrozów w poprzednich latach nocowało tam nawet 150 bezdomnych. W schronisku w Mielcu przebywa teraz 14 osób, miejsca są dla 22 osób z miasta i powiatu. Nie ma już wolnych miejsc w schronisku dla bezdomnych w Stalowej Woli.
Wielu ludzi trafia do schronisk po eksmisji, przychodzą też osoby z rodzin patologicznych oraz byli więźniowie po wyjściu z zakładów karnych.