Drukuj Powrót do artykułu

Skrajne oceny najnowszego filmu Olivera Stone’a

14 listopada 2010 | 00:06 | ml (KAI Rzym)/ms Ⓒ Ⓟ

O skrajnych opiniach dotyczących najnowszego filmu Olivera Stone’a „Wall Street: Pieniądz nie śpi” informuje „L’Osservatore Romano”. Recenzent watykańskiego dziennika Emilio Ranzato uważa go za najlepszy film amerykańskiego reżysera. Natomiast dla prezesa Instytutu Dzieł Religijnych (IOR) Ettore Gottiego Tedeschiego film jest „banalny” i brakuje w nim pozytywnego przesłania.

– Pierwsze pół godziny jest wręcz porywające, co nie jest niczym nowym u Stone’a – pisze Ranzato. – Tu jednak jest coś głębszego i bardziej treściwego. Jego zdaniem „największą zasługą Stone’a i jego scenarzystów jest zdolność do prowadzenia postaci na krawędzi ich moralnego horyzontu, bez szukania łatwych rozwiązań”, unikając tym samym „pocieszającego manicheizmu z pierwszego «Wall Street»”.

Natomiast Ettore Gotti Tedeschi, włoski ekonomista kierujący od roku watykańskim bankiem, stwierdza w wywiadzie dla „L’Osservatore Romano”, że pierwszy „Wall Street” „był genialny”. W nowym filmie nie ma żadnych odwołań do tego, co stało się pomiędzy jednym i drugim filmem, to znaczy do „wielkiego kryzysu”. – Poza tym nie ma żadnej pozytywnej postaci – stwierdza Gotti Tedeschi.

Jego krytyka jest bezapelacyjna: „W tym filmie nic mi się nie podobało”. Prezes IOR stawia reżyserowi określony zarzut: „Zmarnował okazję, by wyjaśnić początek i rozwój kryzysu gospodarczego, który narodził się w Ameryce i ogarnął cały świat… Byłoby ciekawe, gdyby pokazał wspólnictwo pomiędzy wielkimi bankami, które decydowały się na kredyty subprime i rządami, które naciskały na windowanie w górę PKB. Tego jednak nie ma”.

Na pytanie dziennika, czego może nauczyć się widz z filmu Olivera Stone’a, Ettore Gotti Tedeschi odpowiada, „że interesy nie są aktem wiary. Interesy są jedynie środkiem, narzędziem, które może służyć człowiekowi, jeśli nada się im jakiś sens. Kiedy interesy stają się celem, to koniec”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.