Śledztwo w sprawie wypadku we Florencji

Prokuratura we Florencji poinformowała o wszczęciu dochodzenia w sprawie śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło 19 października wczesnym popołudniem w tamtejszej bazylice Santa Croce, gdzie kamienny fragment kapitelu zabił na miejscu hiszpańskiego turystę.

Śledztwo objęło trzy osoby z kierownictwa przedsiębiorstwa zajmującego się konserwacją świątyni: prezes Irene Sanesi, sekretarza generalnego Giuseppe De Michelego i szefa działu techniczne Marco Pancaniego. Wszystkim im postawiony zostanie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny.

Jak wyjaśniła prokuratura do podjęcia dochodzenia zobowiązuje ją kodeks postępowania karnego, a dalszy jego przebieg zależeć będzie od sekcji zwłok zabitego. Wiadomo, że jego rodzina zamierza wystąpić z powództwem cywilnym jako strona poszkodowana. Poinformował o tym szwagier ofiary, który jest adwokatem i który wraz z innymi krewnymi towarzyszył turyście i jego żonie w czasie zwiedzania florenckiej bazyliki.

Czytaj także: Przeniesienie urny z ciałem św. Ojca Pio

„Trzeba ustalić odpowiedzialnych, kimkolwiek by oni byli. Zginęła osoba, która była w pełni sił, pozostawiając troje dzieci. To jest prawdziwe nieszczęście i mamy nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość” – powiedział dziennikarzom hiszpański prawnik.

Turysta przyjechał do Florencji z żoną i grupą najbliższych z okazji 24. rocznicy ślubu. Burmistrz miasta Dario Nardella oświadczył, że wypadek w bazylice Santa Croce to ogromne nieszczęście, które okryło je żałobą, a od ustalenie całej prawdy w tej sprawie zależy wiarygodność Florencji i całych Włoch.