Drukuj Powrót do artykułu

Słuchać Jezusa czy Obamę?

05 lutego 2012 | 09:01 | rk/EWTN, RV / ms Ⓒ Ⓟ

Narzucana przez administrację Baracka Obamy ustawa o ubezpieczeniach zdrowotnych „depcze nakaz Jezusa Chrystusa” – ocenia przewodniczący komisji amerykańskiego episkopatu ds. wolności religijnej, bp William Lori.

Biały Dom ucieka się do kłamstw i półprawd, aby uchronić Baracka Obamę przed oskarżeniem o łamanie wolności religijnej – twierdzi amerykański episkopat. Opublikował on szczegółową odpowiedź na wyjaśnienia udzielone przez Biały Dom w sprawie forsowanej przez Obamę ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych.

Zobowiązuje ona każdego pracodawcę, w tym również katolickiego, do wykupienia pakietu ubezpieczeń refundującego środki antykoncepcyjne i poronne oraz sterylizację. Ustawa ta spotkała się z ostrą krytyką ze strony społeczności katolickiej oraz innych środowisk religijnych w Stanach Zjednoczonych. Obama obawia się, że może mu to zaszkodzić w rozpoczynającej się właśnie kampanii wyborczej.

Biskupi szczegółowo analizują poszczególne zdania prezydenckiego wyjaśnienia, ukazując zawarte w nim kłamstwa bądź półprawdy. I tak tytułem przykładu administracja Obamy twierdzi, że Kościół katolicki w imię klauzuli sumienia jest wyłączony z tej ustawy. W rzeczywistości klauzula ta obejmuje jedynie te kościelne instytucje, które służą głównie katolikom. Nie ma natomiast zastosowania w przypadku katolickich szkół, szpitali, uniwersytetów czy organizacji charytatywnych, bo one są otwarte na wszystkich ludzi bez względu na wyznanie. Innym przykładem półprawd szerzonych przez Biały Dom jest wczesnoporonna pigułka RU486. Administracja Obamy rozgłasza, że nie znalazła się ona na liście leków refundowanych, ale nie dodaje, że są na niej inne podobne środki poronne, jak Ulipristal, a ostateczna decyzja w sprawie RU486 nie została jeszcze podjęta.

Bp William Lori wyraził opinię na ten temat w artykule zamieszczonym na łamach dziennika „Washington Post”. Ordynariusz diecezji Bridgeport w stanie Connecticut ostrzega przed „przerażającymi” i „niepokojącymi” skutkami tego, że broniąc wolności religijnej organizacje katolickie będą zmuszone, by swe usługi ograniczyć jedynie do współwyznawców. „Krótko mówiąc, administracja Obamy nakazuje instytucjom katolickim i pracodawcom indywidualnym, by naruszali to, co Ameryka zawsze uznawała za nienaruszalne – swobodę religijną i wolność sumienia” – podkreśla duchowny.

Biskup wyjaśnił, że instytucje katolickie służąc ludziom „nie ze względu na ich wiarę, lecz potrzebę”, naśladują swego założyciela Jezusa Chrystusa. Przypomniał, że w szkołach katolickich w USA uczy się ponad 300 tys. uczniów – niekatolików. W najbiedniejszych dzielnicach miast stanowią oni 90 proc. pobierających naukę, a ponad 40 proc. niekatolików studiuje na kolegiach i uniwersytetach katolickich w całym kraju. Z kolei z opieki zdrowotnej w szpitalach katolickich korzysta co roku co szósty amerykański pacjent. „Nie wszyscy to katolicy, a bycie katolikiem nigdy nie było warunkiem otrzymania opieki” – dodał bp Lori, przypominając, że Catholic Charities (amerykańska Caritas) pomogła w ubiegłym roku 10 mln Amerykanów bez względu na ich światopogląd.

Ostrzegał, że aby kontynuować swą posługę bez naruszenia zasad wiary, organizacje katolickie w całym kraju mogą zostać zmuszone, by „nie karmić, przyodziewać, leczyć i uczyć praktycznie osób każdego innego wyznania czy religii”. Podkreślił, że egzekwowanie decyzji, która każe wybierać między „nakazem Obamy a nakazem Jezusa”, byłoby szkodliwe wobec wspólnego dobra, a w szczególności w stosunku do biednych i potrzebujących członków społeczeństwa.

Możliwe, że katolicy będą musieli cierpieć w obronie integralności swoich instytucji – uważa biskup amerykańskiej diecezji Lincoln w stanie Nebraska, Fabian Bruskewitz. W ten sposób zareagował on na zabiegi administracji prezydenta Baracka Obamy, która zamierza zmusić katolickich pracodawców do wykupienia pakietów ubezpieczeń refundujących wczesnoporonne środki antykoncepcyjne i sterylizację.

„Nie możemy i nie podporządkujemy się temu niesprawiedliwemu zarządzeniu. Tak jak dawni męczennicy musimy być przygotowani przyjąć cierpienie, które może obejmować surowe kary finansowe i więzienie” – napisał biskup w liście pasterskim do wiernych.

Zwrócił też uwagę, że swobody religijne w Stanach Zjednoczonych są zagrożone. Zdaniem 76-letniego hierarchy, skoro sekretarz zdrowia i opieki społecznej USA Kathleen Sebelius, uważająca się za katoliczkę, postanowiła nie robić wyjątku dla Kościoła katolickiego i kazała, by w ciągu roku podporządkował się on kontrowersyjnym przepisom reformy, to wszystkie katolickie szkoły, szpitale i instytucje społeczno-charytatywne będą zmuszone do uczestnictwa w czynieniu zła.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.