Drukuj Powrót do artykułu

Służba w kompaniach kleryckich to błogosławiona wina

18 października 2011 | 18:01 | kos / ms Ⓒ Ⓟ

„Błogosławioną winą” nazwał metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź przymusową służbę wojskową, którą musiał jako alumn odbyć podczas studiów w wyższym seminarium duchownym.

Służbę odbywał w latach 1965-67 w Szczecinie – Podjuchach. Metropolita gdański przewodniczył 18 października Mszy św. w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu i uczestniczył w zakończonym dziś spotkaniu byłych alumnów żołnierzy zorganizowanym przez Ordynariat Polowy WP.

– To była mroczna noc PRL, lata 60, czasy represji wobec Kościoła. Szliśmy do wojska nie wiedząc co dalej, jak potoczą się nasze losy – wspomina abp Głódź. Klerycy dostali jednakowe menażki, pałatki, mundury, niezbędniki, zostali ostrzyżeni i ogoleni. – Czas i wiara zespoliły nas, byliśmy i jesteśmy wierzącymi i to także nam pomagało – podkreśla metropolita gdański. Jego zdaniem, „tamta błogosławiona wina” dzisiaj pomaga odkryć doświadczenie wspólnoty, jedności w trudnych czasach dla społeczeństwa i dla Kościoła w Polsce.

– Trzeba pamiętać, że sam cel służby miał charakter represyjny, co jest widoczne w archiwach Głównego Zarządu Politycznego – mówił abp Głódź. – Jako alumni mieliśmy poczucie krzywdy za złamane porozumienie między państwem a Kościołem z roku 1950. Do dziś nie było ze strony państwa moralnego zadośćuczynienia za te krzywdy – dodał, podkreślając, ze dziwią w tym kontekście współczesne próby poniżania, nękania i traktowania księży jak obywateli drugiej kategorii. – Nie godzi się dzisiaj wracać do tamtych czasów, tamtych form prześladowania, bo jest to swoista recydywa, powrót do tamtych metod, recydywa tego co było złem, dyskryminacją prawowitych obywateli – twierdził.

Nawiązując do miejsca spotkania – kościoła św. Stanisława Kostki, przy którym jest grób bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który także odbywał przymusową służbę wojskową, abp Głódź stwierdził, że błogosławiony kapłan jest dla zgromadzonych tu księży drogowskazem. – Nie jest to spotkanie dla samego spotkania, ale i dla nabrania sił do dalszej pracy – powiedział. – Wszyscy idąc do wojska mieliśmy kategorię „A” – zdolny do odbycia służby wojskowej – i choć minęło już prawie 40 lat od spotkania z niektórymi kolegami, a czas zmienia ludzi i sylwetki, to jednak tych 700 duchownych wygląda czerstwo i jeszcze broni nie składamy – zapewnił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.