Solec Kujawski: zaduszki poetyckie i trumna z lustrzanym odbiciem

„Trzeba się nieustanie przyzwyczajać do śmierci tak, aby Królestwo Boże, które już się w nas zaczęło, nigdy się nie skończyło” – ta myśl Ojców Kościoła została przywołana przy okazji zaduszek poetyckich, które zorganizowano w Solcu Kujawskim.

Spotkanie „Memento mori” stało się okazją do refleksji nad tematyką przemijania i śmierci człowieka. – Chrześcijanin w odróżnieniu od innych religii czy wierzeń ma zupełnie odmienną perspektywę patrzenia, rozumienia i przeżywania śmierci. Ma on przede wszystkim udział w nadziei, jaką niesie pusty grób Chrystusa. Nadziei, która – jak określa św. Paweł – „zawieść nie może” – powiedział ks. Maciej Biegun, wikariusz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Solcu Kujawskim.

Młodzież oazowa wspólnoty NSPJ oraz Stowarzyszenie Kulturalni.pl zaprezentowali uczestnikom wiele tekstów wierszowanych i muzyki refleksyjnej w temacie przemijania ciała ludzkiego i śmierci. Całość zakończyła się odczytaniem Epistoły i wyśpiewaniem nadziei o Zmartwychwstałym Chrystusie. – Dekoracja całego tego spektaklu zaczyna się i kończy tu, gdzie stoi trumna. W niej spocznie ciało każdego i każdej z nas. Ta trumna jest wyjątkowa. Kiedy zajrzymy do środka, zobaczymy siebie w odbiciu lustrzanym – dodał ks. Biegun. – To może dość absurdalne wyobrażenie, ale jakże pomocne w tym, aby przestać się bać własnej śmierci, a otworzyć swoje serce na zmartwychwstanie, na nadzieję życia wiecznego – podsumował jeden z uczestników.