Drukuj Powrót do artykułu

Solidarność u podstaw Unii Europejskiej

10 października 2009 | 13:45 | st / ju. Ⓒ Ⓟ

Znaczeniu solidarności dla wspólnoty politycznej jaką stanowi Unii Europejska poświęcona była odbywająca się w ramach pierwszych Katolickich Dni Społecznych dla Europy dyskusja panelowa w sobotę 10 października.

Uczestniczyli w niej wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Jacques Barrot, polski eurodeputowany, Jan Olbrycht oraz była holenderska posłanka do Parlamentu Europejskiego Maria Martens.

Jacques Barrot, będący równocześnie z ramienia Francji komisarzem ds. wymiaru sprawiedliwości, obszaru wolności i bezpieczeństwa zaznaczył, iż solidarność jest wartością podstawową Unii Europejskiej i sprawia, że jest ona wspólnotą pozwalając na autentyczne uczestnictwo wszystkich obywateli 27 krajów członkowskich.

Prezentując solidarność w obrębie 27 krajów Unii Europejskiej, Jacques Barrot podkreślił rolę polityki spójności. Chodzi w niej o transfer zasobów z krajów bogatszych ku uboższym. Wydatki na ten cel stanowią 36 proc. budżetu Unii Europejskiej, a połowa tej sumy przekazywana jest do nowych państw członkowskich. Wspomniane środki przeznaczane są przede wszystkim na infrastrukturę, pozwalając na większą mobilność mieszkańców naszego kontynentu.

Innym narzędziem solidarności wewnętrznej Unii Europejskiej jest Fundusz Rozwoju Regionalnego. Jego celem jest „przyczynianie się do korygowania podstawowych dysproporcji regionalnych we Wspólnocie poprzez niwelowanie różnic w poziomach rozwoju oraz zacofania regionów”.

Kolejnym instrumentem jest Europejski Fundusz Społeczny, wspierający zatrudnienie w państwach członkowskich oraz promujący spójność gospodarczą i społeczną. Wydatki EFS wynoszą około 10 proc. całkowitego budżetu UE to znaczy 75 mld euro.

W obliczu przeżywanego obecnie bezprecedensowego kryzysu konieczna jest zdaniem Barrot mobilizacja funduszy strukturalnych i regionalnych oraz usprawnianie procedur, zwłaszcza wspomagania ludzi którzy po raz pierwszy utracili pracę.

Nową formą działań wpierających gospodarkę w krajach UE jest Europejski Fundusz Przystosowawczy do Globalizacji, w obliczu konkurencji jaką stanowią nowe rynki pracy, gdzie często wykorzystywana jest praca dzieci, czy osób źle wynagradzanych. Jacques Barrot przypomniał, że jednym z przedsiębiorstw, które padły ofiarą globalizacji jest historyczna stocznia gdańska. Wspomniany fundusz jest niewielki w stosunku do potrzeb i wynosi 100 mln euro.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej wskazał na znaczenie programów wymiany studentów oraz ochrony europejskiego rynku pracy, aby ocalić bogactwo ludzkie naszego kontynentu. Przypominał o wyzwaniach jakimi są prawa mniejszości, rzutujące zwłaszcza na relacje słowacko-węgierskie. Innym zagadnieniem jest sytuacja Romów i wysiłek na rzecz ich integracji. Kolejnym przykładem troski o solidarność jest ochrona osób niepełnosprawnych, w tym zapewnienie osobom o ograniczonej zdolności poruszania się bezpłatnej pomocy na lotniskach czy dworcach kolejowych.

Jacques Barrot poruszył też kwestię solidarności Europy z mieszkańcami innych kontynentów. Zagadnienie to jest szczególnie palące w obliczu sytuacji demograficznej, gdyż do roku 2050 ludność Europy zmniejszy się o jedną czwartą. Wyrazem dostrzegania tych wyzwań jest tzw „niebieska karta”. Jest to pakiet dokumentów ułatwiający emigrantom życie w Unii. Składają się na nią zezwolenia na pracę i pobyt gwarantujące szereg praw społeczno-ekonomicznych, zwłaszcza w dziedzinie łączenia rodzin. Jednak stosowana prze USA „zielona karta” wydaje się dla wykwalifikowanych specjalistów z krajów pozaeuropejskich bardziej korzystna.

Europejski komisarz ds. wymiaru sprawiedliwości, obszaru wolności i bezpieczeństwa dostrzega zagrożenia płynące z nielegalnej imigracji, związanej z nią przestępczości. Przypomniał, że wielka odpowiedzialność w tej dziedzinie spada na poszczególne kraje członkowskie. Jednocześnie zauważył różne podejścia w każdym z nich zarówno do kwestii nielegalnej migracji jak i udzielania azylu. Podkreślił potrzebę solidarności z niewielkimi krajami, które ze względu na swe położenie (np. Malta) muszą przyjąć większą falę migracji. – Kroki podejmowane w tej dziedzinie zmierzać mają do ustabilizowania imigrantów w krajach przybycia – stwierdził Jacques Barrot.

Europejskiej polityce regionalnej poświęcił swe wystąpienie polski eurodeputowany, Jan Olbracht. Zauważył, iż na forum Parlamentu Europejskiego często przywoływane są te same wartości, ale w praktyce są one różnie rozumiane. Pokazała to dobitnie debata dotycząca ustawodawstwa litewskiego przewidującego ochronę młodzieży przed propagandą homoseksualną. Konieczne jest więc jasne określenie co dane wartości oznaczają – zauważył Olbracht. Przypomniał, iż celem Unii Europejskiej jest bycie razem wobec nowych wyzwań oraz dzielenie się z innymi. W tej perspektywie solidarność jest od początków Unii jednym z jej celów.

Polski eurodeputowany zauważył, że polityka spójności stanowi nie tylko wyraz miłosierdzia, ale jest tez koniecznością gospodarczą, gdyż rynki domagają się wyrównania istniejących dysproporcji. Jednoczenie działania unijne nie mogą zastępować aktywności i odpowiedzialności poszczególnych krajów. Stanowią jedynie pomoc w przezwyciężeniu problemów. Problemem jest to do jakiego stopnia można interweniować, gdyż ubodzy zawsze uważają, że należy im się pomoc – zauważył Olbracht. Jednocześnie wskazał, iż obecnie trzeba przejść od polityki wyrównywania poziomów do polityki wyrównywania konkurencyjności. Ponieważ zawsze będą istnieć nierówności, zawsze będzie konieczna polityka spójności, stanowiąca o tożsamości Unii Europejskiej – stwierdził Olbracht.

Była holenderska eurodeputowana, Maria Martens zauważyła, iż solidarność jest wartością wymagającą, zwłaszcza w czasach kryzysu, domagając się decyzji wielkodusznych, wbrew egoizmowi. Trudności w tej dziedzinie można było dostrzec w reakcjach społeczeństw krajów bogatych na rozszerzenie Unii Europejskiej. W obliczu tych wyzwań postulowała kształtowanie duchowości solidarności. Holenderka zauważyła, że w krajach zsekularyzowanych, jak ma to miejsce w jej ojczyźnie chrześcijanie powinni być „błogosławieństwem dla społeczeństwa”, by pogłębić europejska opinię publiczną i tworzyć mentalność solidarności. Dostrzega ona konieczność wyjścia do młodzieży i obecności chrześcijan w mediach.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.