Sosnowiec: kurs dla ceremoniarzy liturgicznych

Ceremoniarz powinien być opanowany i dyskretny. Tego m.in. uczyli się 3 grudnia najstarsi i najlepsi ministranci i lektorzy diecezji sosnowieckiej. 46 osób uczestniczyło w kolejnym kursie dla ceremoniarzy, który odbywał się w Domu Katolickim przy sosnowieckiej katedrze.

Żeby zostać ceremoniarzem, trzeba ukończyć specjalny, roczny kurs liturgiczny. Odpowiedzialny za jego zorganizowanie ks. Paweł Łajca podkreśla, że kończy się on egzaminem. Dopiero po jego zdaniu uczestnicy kursu otrzymają tytuł ceremoniarza w czasie specjalnego obrzędu. – Ceremoniarz ma przede wszystkim dbać o piękno liturgii w swojej parafii, ma także przekazywać zdobytą wiedzę młodszym kolegom. Ceremoniarze służą też w czasie spotkań liturgicznych o charakterze diecezjalnym – wylicza ks. Łajca. Adam Supel, animator liturgiczny, dodaje, że w czasie kursu uczestnicy uczą się, czym jest liturgia i jak zmieniała się na przestrzeni wieków.

Paweł Prucnal ma 18 lat, ministrantem jest 10 lat. Jego zdaniem ceremoniarz powinien mieć pewne specyficzne cechy charakteru. – Na pewno powinien być opanowany, umieć szybko analizować to, co dzieje się przy ołtarzu. Z drugiej strony powinien być dyskretny, aby jak najmniej było go widać – opowiada. Kandydat na ceremoniarza powinien cieszyć się dobrą opinią u proboszcza i księdza opiekuna, posiadać zamiłowanie do liturgii. Wiek uczestnika kursu to szkoła średnia lub klasa trzecia gimnazjum. Kandydaci na ceremoniarzy otrzymają ten tytuł w czerwcu przyszłego roku w czasie specjalnej ceremonii w Będzinie.