Drukuj Powrót do artykułu

Specjaliści: obawy rodziców, że strój katechetów wywoła stres u dzieci są absurdalne

22 września 2010 | 17:46 | rm Ⓒ Ⓟ

Absurdem są obawy rodziców, że odmienny strój katechetów rzekomo może wywołać stres u małego dziecka. Dorota Sokołowska, dyrektorka radomskiej delegatury Kuratorium Oświaty odniosła się w ten sposób do artykułu Gazety Wyborczej w Radomiu, który ukazał się 22 września. Sprawę dla Radia Plus Radom skomentowali również: ks. prof. Stanisław Łabendowicz, ekspert ds. dydaktyki katechetycznej i autor serii katechizmów dla najmłodszych oraz ks. dr Stanisław Piekielnik, specjalista ds. katechezy.

Małgorzata Rusek, dziennikarka Gazety Wyborczej przedstawiła obawy mamy 4-letniego Jasia. Kobieta zastanawiała się, czy nie jest za wcześnie dla jej dziecka na naukę o ukrzyżowaniu Chrystusa i o tym, że Kain zabił Abla. Artykuł sugerował, że wielu rodziców podpisało zgodę na naukę religii swoich maluchów bo – jak można przeczytać w tekście – tak wypadało.

Ks. prof. Stanisław Łabendowicz ekspert ds. dydaktyki katechetycznej i autor serii katechizmów dla najmłodszych podkreśla, że program katechezy jest tak przygotowany, by wprowadzać dzieci w poznanie świata, by dziękować Bogu za stworzenie świata, rodziców czy przyjaciół. – Dziecko poznaje rzeczywistość, która je otacza. Katechizmy przygotowywane są pod kątem najmłodszych, jest tam dużo rysunków ukazujących Chrystusa, który pokazuje dzieciom świat stworzony przez Boga, kwiaty, słońce. W tym programie nie ma mowy o ukrzyżowaniu, czy o tym, że Kain zabił Abla – wyjaśnił ks. prof. Łabendowicz.

Z kolei Dorota Sokołowska, dyrektorka radomskiej delegatury Kuratorium Oświaty absurdem nazywa obawy rodziców o odmienny strój katechetów, który rzekomo może wywołać stres u małego dziecka. – Jeżeli strój księdza jest dziwny, to pójdźmy dalej w tym absurdzie. Jeżeli mama chodzi zawsze w spodniach, to dla dziecka, które zobaczy inną kobietę w spódnicy, to też będzie dziwne. Pokazujmy odmienność i różnorodność, ale nie mówmy, że to jest zagrożenie – komentuje Dorota Sokołowska.

Ks. dr Stanisław Piekielnik, specjalista ds. katechezy stwierdził, że czteroletnie dzieci nie są za małe na naukę religii, bowiem edukacja religijna zaczyna się w domu, z chwilą przyjęcia Chrztu Świętego.

Kwestie nauczania religii w przedszkolach reguluje rozporządzenie ministra edukacji z 1999 r. Religia może być wprowadzana na życzenie rodziców w wymiarze: dla trzy- i czterolatków po 15 minut dwa razy w tygodniu, dla pięciolatków – pół godziny, a dopiero sześciolatków – po godzinie dwa razy w tygodniu. Dzieci nieuczęszczające na katechezę przeprowadzane są do innej sali z wychowawczynią. Według przepisów rodzice mają prawo zapoznać się z programem nauczania religii.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.