Drukuj Powrót do artykułu

Spór o pomnik założyciela KUL – o co chodzi?

10 grudnia 2022 | 15:40 | opr. dg | Lublin Ⓒ Ⓟ

Władze KUL zdemontowały pomnik założyciela uczelni, ks. Idziego Radziszewskiego. Monument założyciela i pierwszego rektora tej uczelni odsłonięto w 2018 roku – w 100. rocznicę powstania uniwersytetu. Pomnik stanął na skwerze abp. Życińskiego, pomiędzy Centrum Spotkania Kultur a apartamentowcem Unia Art Residence w Lublinie.

Abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i wielki kanclerz KUL wyrażał wówczas radość, że pamięć o pierwszym rektorze KUL jest ciągle żywa w społeczności akademickiej, czego świadectwem jest obecność w przestrzeni miejskiej pomnika ks. Radziszewskiego.

Rzeźbę wykonał prof. Jerzy Fober – ówczesny kierownik Zakładu Rzeźby Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem oraz Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni profesora Stanisława Kulona, m. in. laureat Nagrody im. Brata Alberta w dziedzinie rzeźby religijnej.

Utrwalona w brązie i ustawiona na granitowym cokole postać pierwszego rektora KUL w jednej dłoni trzyma książkę z napisem „Veritas in caritate” (Prawda w miłości), jakby ofiarowując ją, drugą dłonią natomiast wskazuje na krzyż prałacki zawieszony na piersi. Figura zwrócona jest przodem do centrum miasta (do placu Teatralnego). Odlew pomnika wykonany został w Gliwicach, cokół wykonany został w Strzegomiu.

Z inicjatywą budowy pomnika wyszedł rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński. – Chcemy uczcić osobę i dzieło ks. Idziego Radziszewskiego oraz przypomnieć mieszkańcom miasta i odwiedzającym je osobom postać oddanego i cenionego wychowawcy młodzieży, kreatywnego pasjonata dydaktyki i niestrudzonego organizatora. Ks. Radziszewski był nie tylko pomysłodawcą i pierwszym rektorem KUL, ale także prekursorem szkolnictwa wyższego w Lublinie. Dzięki jego determinacji powstała w naszym mieście pierwsza uczelnia, kształcąca elitę intelektualną dla niepodległej Polski. Idea wcielona w życie przez pierwszego rektora KUL zapoczątkowała akademicki charakter Lublina i dała podwaliny pod powstawanie kolejnych uczelni, w których dziś studiuje kilkadziesiąt tysięcy studentów, a miasto jest prężnym ośrodkiem akademickim – argumentował ks. Dębiński.

Podczas odsłonięcia pomnika prezydent Lublina Krzysztof Żuk powiedział, że upamiętnienie w przestrzeni publicznej ks. Radziszewskiego jest ważne dla każdego mieszkańca, a założyciel KUL jest jednym z tych autorytetów, na których należy budować przyszłość. Prezydent zadeklarował również troskę miasta o otoczenie pomnika i rewitalizację skweru.

Monument sfinansowano ze składek społecznych przeprowadzonych w Polsce i za granicą.

W lutym bieżącego roku, w 100. rocznicę śmierci ks. Idziego Radziszewskiego, w Lublinie odbyły się uroczystości upamiętniające postać założyciela i pierwszego rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Na wspólnej modlitwie, którą poprzedziło złożenie kwiatów pod pomnikiem ks. Idziego Radziszewskiego, zgromadzili się przedstawiciele wszystkich stanów społeczności Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, z bp. Adamem Babem, sufraganem archidiecezji lubelskiej, i z ks. prof. dr. hab. Mirosławem Kalinowskim, rektorem uczelni. W ceremonii złożenia kwiatów przed pomnikiem Idziego Radziszewskiego wzięli udział także m.in. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski Lech Sprawka oraz wiceprezydent Lublina Mariusz Banach. Obecni byli przedstawiciele społeczności akademickiej, przedstawiciele lokalnego samorządu i mieszkańcy Lublina.

Szef MEiN Przemysław Czarnek z uznaniem mówił o założycielu KUL, zwracając uwagę, że miał on – i nadal ma – ogromny wpływ na życie wielu Polaków. „Możemy sobie nawet z tego nie zdawać sprawy, ale był to człowiek, który rozpoczął akademickość Lublina, który założył tu uniwersytet, którego zadaniem było kształcenie elit, elit katolickich, które zadawały kłam tezie marksistowskiej, że istnieje przepaść między nauką i wiarą. Otóż nie ma tej przepaści i to udowadniają naukowcy z tego uniwersytetu od ponad 100 lat” – powiedział minister.

Tymczasem po 4 latach, 8 grudnia 2022 r., pomnik został zdemontowany. Jak informuje KUL, monument ma znaleźć się na teren kampusu uniwersyteckiego, a rozmowy na temat przeniesienia były prowadzone już rok temu. Decyzją Rady Miasta na skwerze przy Centrum Spotkania Kultur ma znaleźć się pomnik Lecha Kaczyńskiego. Jak zapewnia KUL, decyzja o przeniesieniu pomnika ks. Radziszewskiego nie ma żadnego związku z planami ustawienia tam innego pomnika.

Jak informują władze KUL, „Z prośbami i petycjami o przeniesienie pomnika, do Rektora KUL, zwracało się wielu przedstawicieli środowiska akademickiego, m.in. Towarzystwa Przyjaciół KUL, Fundacji Rozwoju KUL, Fundacji Potulickiej oraz organizacji studenckich. Pomnik ks. Radziszewskiego jest obecnie przygotowywany do montażu na terenie Uniwersytetu, w wyeksponowanym miejscu, z odpowiednio zagospodarowaną przestrzenią, podświetleniem oraz tablicą multimedialną z historią KUL i jego założyciela”. Kolegium Rektorskie stoi na stanowisku, że nie było konieczności uzyskiwania zgody na przeniesienie pomnika od Wielkiego Kanclerza uczelni – abp. Stanisława Budzika.

W wydanym wczoraj oświadczeniu, kanclerz archidiecezji lubelskiej podkreślił, że decyzja o przeniesieniu pomnika Księdza Idziego Radziszewskiego, założyciela i pierwszego rektora KUL, została podjęta nie tylko bez wcześniejszej konsultacji, ale także bez zgody Księdza Arcybiskupa i pomimo wyraźnego sprzeciwu, który wyraził, gdy dowiedział się o takich planach. – Zgodnie z obowiązującym statutem Wielki Kanclerz reprezentuje Stolicę Apostolską i inne władze kościelne wobec Uniwersytetu oraz Uniwersytet wobec Stolicy Apostolskiej, a w sprawach szczególnej wagi także wobec władz państwowych. Podjęcie tak ważnej decyzji wbrew wyraźnemu stanowisku Wielkiego Kanclerza należy uznać za wysoce niepokojące – czytamy w komunikacie podpisanym przez ks. Adama Jaszcza.

Metropolita lubelski podtrzymuje stanowisko, że pomnik ks. Idziego Radziszewskiego powinien pozostać na dotychczasowym miejscu, czyli na skwerze abp. Józefa Życińskiego. Stanowisko arcybiskupa podzielają biskupi pomocniczy: bp Józef Wróbel, bp Artur Miziński, bp Adam Bab oraz biskupi seniorzy: bp Ryszard Karpiński i bp Mieczysław Cisło.

– Jeśli Wielki Kanclerz KUL, arcybiskup metropolita lubelski wpierw nie jest powiadomiony o zamiarach, a potem protestuje, rektor KUL zaś forsuje jakąś decyzję, to mamy do czynienia ze skandalem – powiedział KAI pragnący zachować anonimowość pracownik naukowy KUL, w związku z demontażem pomnika ks. Idziego Radziszewskiego i przeniesienia go na teren uniwersytetu. Naukowiec wyjaśnił, że atmosfera na KUL jest obecnie „tak gęsta”, że obawia się ujawnić swoje nazwisko.

Zdaniem Profesora pracującego od lat na KUL, zapewnienia władz uczelni, że chodzi o przesunięcie tego pomnika na teren uniwersytecki „w bardziej wyeksponowane i godne miejsce”, to tłumaczenie całkowicie niewiarygodne. Dlatego, że przesunięcie pomnika z przestrzeni miejskiej na teren uniwersytecki jest zawsze degradacją. Profesor wyjaśnia, że dotąd pomnik ks. Radziszewskiego znajdował się w bardzo dobrym miejscu, na skwerze im. Abp Józefa Życińskiego przy al. Racławickich, jednej z ważniejszych ulic Lublina. Nikomu też nie przeszkadzał, gdyż nie jest zbyt ostentacyjny. Raczej zaciekawiał on przechodnia i wywoływał jego zainteresowanie twórcą KUL-u.

Zastanawiając się, dlaczego władze KUL przenoszą ten pomnik na teren uniwersytetu, profesor powiedział, że „jest to wyraz wyjątkowej nadgorliwości, wręcz serwilizmu obecnych władz KUL wobec Prawa i Sprawiedliwości, które chce niemal w tym samym miejscu postawić pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego”. Z tego powodu trzeba wpierw usunąć pomnik wybitnego kapłana, który mógłby dla niego stanowić jakąś wizualną konkurencję. – A skoro pomnik ks. Radziszewskiego został szybko zdemontowany bez jakichkolwiek konsultacji, świadczy to o tym, że władze KUL bardzo spieszą się w tej swej nadgorliwości – podkreśla profesor.

– A jeśli Wielki Kanclerz KUL, arcybiskup metropolita lubelski Stanisław Budzik protestuje a rektor forsuje jakąś decyzję, to mamy do czynienia ze skandalem – konstatuje. Ponadto, zdaniem uczonego, budowa kolejnego pomnika Lecha Kaczyńskiego, tym razem w Lublinie, z którym nie miał on żadnych specjalnych związków, jest wyrazem kolejnej „pomnikozy”, tym razem pana prezydenta Kaczyńskiego. Profesor dodał, że w tym przypadku będzie to „estetyczne psucie przestrzeni publicznej”. – Nie widziałem dotąd dobrego pomnika prezydenta Kaczyńskiego, natomiast widziałem wiele jakichś makabresek – wyjaśnił.

Profesor dodał, że Idzi Radziszewski był nie tylko zasłużonym księdzem i twórcą KUL , ale „ważną z historycznego punktu widzenia postacią dla miasta Lublina”. Radziszewski był ciekawą postacią, łączącą dwudziestowieczny Lublin z dziewiętnastowiecznym Petersburgiem i tamtejszą Rzymskokatolicką Akademią Duchowną. – Szczerze mówiąc, to co dziś robią władze KUL jest tak żałosne i cyniczne, że nie potrafię o tym mówić inaczej niż z niesmakiem – zakończył profesor.

***

Ks. Idzi Benedykt Radziszewski, prezbiter diecezji włocławskiej, założyciel i pierwszy rektor KUL, urodził się 1 kwietnia 1871 r. w Bratoszewicach (województwo łódzkie). Po ukończeniu Gimnazjum Filologicznego w Płocku, w 1889 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. W 1893 r. został skierowany na studia do Akademii Duchownej w Petersburgu. W 1896 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bp. Albina Symona, rektora akademii. Doktoryzował się 1900 r. w Wyższym Instytucie Filozoficznym w Lowanium (Belgia).

Po powrocie do Polski był wykładowcą, wicerektorem, a w latach 1908-1914 – rektorem WSD we Włocławku. W 1909 r. założył miesięcznik teologiczny „Ateneum Kapłańskie”. W 1914 r. został rektorem Akademii Duchowej w Petersburgu. W 1918 r. założył Katolicki Uniwersytet w Lublinie, którym kierował przez 3 lata. Uczynił tym samym Lublin miastem uniwersyteckim. Pomysł utworzenia KUL narodził się jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości, a uczelnia miała być kuźnią kadr, która włączy się w odbudowę kraju. 8 grudnia 1918 r. naukę rozpoczęło 390 studentów. Zmarł na gruźlicę 22 lutego 1922 r. Jego pogrzeb był wielką manifestacją wielotysięcznych tłumów lublinian, w którym udział brali również niekatolicy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.