Drukuj Powrót do artykułu

Środki należy podporządkować celowi, a nie odwrotnie

18 listopada 2011 | 12:26 | jm / pm Ⓒ Ⓟ

„Środki należy podporządkować celowi, a nie odwrotnie” – powiedział kard. Zenon Grocholewski. Prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego wystąpił podczas IV Międzynarodowego Kongresu „Katolicy i ekonomia: szanse i zagrożenia”, który odbywa się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Hierarcha, który wystąpił za pośrednictwem połączenia internetowego rozwinął zagadnienie „Kościół katolicki a ekonomia”. Kardynał zaznaczył, że gdyby w dziedzinie ekonomii nie kierowano się tylko wyrafinowanymi kalkulacjami, nastawionymi egoistycznie na własny zysk, lecz w sposób istotny dopuszczono do głosu wymiar miłości, nie byłoby „tak szokującej biedy w pewnych częściach świata, tak wielkich nierówności gospodarczych, niesprawiedliwości, wyzysku słabszych, krwawych rewolucji, a także obecnego kryzysu, o którym tak dużo się mówi”. – Byłoby natomiast więcej sprawiedliwości, solidarności, dobra w perspektywie całej ludzkości i prawdziwego postępu – dodał.

Prefekt przypomniał słowa Jana Pawła II, wypowiedziane 22 października 1978 roku, podczas inauguracji pontyfikatu – „Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! – To wołanie – skierowane także do ustrojów ekonomicznych – było wołaniem Kościoła, który żyje pośród ludzi, zna ich problemy, w nich uczestniczy i pomaga je rozwiązywać. Nie zawsze Kościół posiada wymagane kompetencje w kategoriach ekonomicznych, ale przecież chodzi tutaj o sprawy, które nie sprowadzają się wyłącznie do sfery materialnej czy technicznej, lecz dotykają także wymiaru etycznego i antropologicznego – mówił watykański purpurat.

W swoim wystąpieniu zwrócił też uwagę na te elementy nauki społecznej Kościoła, które dotyczą właściwego podejścia i rozwiązywania kwestii ekonomicznych. Hierarcha przypomniał, że Sobór Watykański II, jako pierwszy w historii Kościoła, wypracował obszerną doktrynę na temat stosunku Kościoła do gospodarki i społeczeństwa. Następnie podkreślił, że człowiek jest „centrum ekonomii”. – Mówiąc o ekonomii i osobie ludzkiej musimy koniecznie rozróżnić pomiędzy środkami i celami. Środki należy podporządkować celowi, a nie odwrotnie – powiedział.

Kard. Grocholewski przypomniał też, że gospodarka rządzi się własnymi metodami i prawami, ale muszą się one urzeczywistniać „w granicach porządku moralnego”, tak „aby realizowany był zamysł Boga dotyczący człowieka”. Nie jest więc do przyjęcia, że w gospodarce wszystko jest możliwe i że wolno stawiać wobec niej każde żądanie, nawet te wręcz o utopijnym charakterze – podkreślił.

Zatrzymując się nad znaczeniem i wartością ludzkiej pracy, kard. Grocholewski podkreślił, że głównym czynnikiem działalności ekonomicznej i kluczem do całej kwestii społecznej jest problem pracy. – Sobór uczył, że „praca ludzka, świadczona w zakresie produkcji i wymiany dóbr albo wykonywania usług gospodarczych, przewyższa pozostałe czynniki życia gospodarczego, zwłaszcza te, które mają tylko charakter instrumentalny – mówił.

Zaznaczył też, że źródłem godności pracy i pierwszym fundamentem jej wartości – jak stwierdził Jan Paweł II – „jest sam człowiek – jej podmiot”; „praca jest «dla człowieka», a nie człowiek «dla pracy»”. – Prawdy, według encykliki „Laborem exercens”, powinny stanowić podstawę dla odpowiedniej legislacji w tej dziedzinie, a także powinny znaleźć dla siebie „centralne miejsce w całej sferze polityki społecznej i gospodarczej, zarówno w wymiarach poszczególnych krajów, jak też w wymiarze rozległych stosunków międzynarodowych i międzykontynentalnych” – powiedział.

Sporą część wystąpienia hierarcha poświęcił zasadzie solidarności, dobra wspólnego i pomocniczości. Podkreślił, że problem odpowiedzialności za rozwój gospodarki światowej jest poważnym wyzwaniem zarówno dla Kościoła jak i dla współczesności. – Z jednej bowiem strony współczesna gospodarka posiada ogromny potencjał przemysłowy, z drugiej zaś wzrasta poziom integracji i wzajemnej współzależności uczestników procesu ekonomicznego. Te dwa aspekty wyznaczają też niejako horyzont etycznej troski – stwierdził.

Dodał, że ten rodzaj troski Kościoła wyrasta z uzasadnionej obawy, że udogodnienia, jakich dostarcza dzisiejszemu światu postęp ekonomiczny i techniczny, nie staną się w jednakowej mierze udziałem wszystkich narodów, że nie zostaną dostatecznie wykorzystane dla skutecznego wyeliminowania na świecie głodu i zaoferowania zwłaszcza krajom Trzeciego Świata środków niezbędnych dla ich należnego rozwoju.

Według hierarchy obok zasady solidarności ważne są również dwie inne, z nią ściśle związane, a mianowicie zasada dobra wspólnego i zasada pomocniczości. – Ta ostatnia uczy, że władze państwowe powinny pomagać rodzinom, innym grupom społecznym czy organizacjom, w tym czego one same nie mogą zrobić, nie zaś im przeszkadzać, ich niszczyć czy wchłaniać. Kościół sądzi bowiem, że „niemożliwe jest popieranie godności osoby bez troski o rodzinę, grupy, stowarzyszenia, lokalne organizacje terytorialne”.

Kardynał Grocholewski stwierdził, że to, co Kościół ma do powiedzenia ekonomii, zostało wyrażone słowami Jana Pawła II, „Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”. „Otwórzcie się na wartości etyczne, otwórzcie się przede wszystkim na wymiar miłości i prawdy, na poszanowanie godności osoby ludzkiej”. – Nic więc dziwnego, że obecny Papież obrał sobie na niedawno odbytą podróż do Niemiec pełne realizmu motto: „Gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość”. Ma to znaczenie także dla ekonomii – zaznaczył.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.