Drukuj Powrót do artykułu

Stan zdrowia Papieża ciężki ale nie krytyczny

01 kwietnia 2005 | 00:52 | mp, ml, mlk, AFP, Reuters, ANSA, RV //mr Ⓒ Ⓟ

Stan zdrowia Ojca Świętego zdecydowanie się pogorszył 31 marca wieczorem, ale nie jest krytyczny – dowiedziała się KAI od osoby z najbliższego otoczenia papieskiego. Prawdą jest, że Jan Paweł ma wysoką gorączkę, na tle infekcji dróg moczowych.

Źródła KAI nie potwierdziły jednak podanego przez media faktu o przyjęciu przez Ojca Świętego sakramentu chorych. Do późnych godzin wraz z Ojcem Świętym przebywał jego osobisty sekretarz abp Stanisław Dziwisz, a także kardynał sekretarz stanu Angelo Sodano wraz z lekarzami.
Światło w oknie papieskiego apartamentu zapaliło się o wpół do dziesiątej w nocy. Papież zwykle o tej porze spał. Zaalarmowani lekarze stwierdzili bardzo wysoką gorączkę i gwałtowny spadek ciśnienia krwi, wywołane infekcją dróg moczowych.
Papieżowi zaaplikowano intensywną terapię antybiotykową. Mimo pogorszenia stanu zdrowia Papież pozostał w Watykanie.
Przy jego łóżku czuwali papieski lekarz Renato Buzzonetti i lekarze z kliniki Gemelli.
„Papież jest chory, bardzo chory” – podała przed północą włoska agencja ANSA, powołując się na opinię lekarzy.
W klinice Gemelli poinformowano jednak, że nie czyni się żadnych przygotowań do przyjęcia Papieża. „Obecnie nie ma potrzeby przewiezienia Papieża do szpitala” – oświadczył późnym wieczorem prof. Rodolfo Proietti, szef zespołu opiekującego się Janem Pawłem II.
Tuż przed godziną 23.00 rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls poinformował, że „w dniu dzisiejszym Ojciec Święty dostał wysokiej gorączki, spowodowanej wystąpieniem infekcji układu moczowego. Zastosowano odpowiednią terapię antybiotykową”.
Navarro-Valls dodał, że stanzdrowia Papieża jest pod kontrolą opiekującej się nim ekipy lekarskiej. Nieoficjalnie mówi się, że gorączka wystąpiła przed godziną 19. Wkrótce po oświadczeniu rzecznika pojawiły się głosy, że Jan Paweł II przyjął ostatnie namaszczenie. Wiadomość tę Navarro-Valls kilka godzin później stanowczo zdementował.
W nocy agencja ANSA, powołując się – jak twierdzi – na dobrze poinformowane źródła – podała, że stan Papieża jest ciężki, ale jego organizm zaczyna reagować pozytywnie na antybiotyki.
Źródła watykańskie podały, że od operacji gardła Papież ma kłopoty z odżywianiem i traci siły. Wedle agencji AFP schudł 19 kilogramów.
Na wieść o pogorszeniu się stanu zdrowia Papieża na placu św. Piotra zaczęli zbierać się mieszkańcy Rzymu.
Państwowa telewizja włoska RAI UNO nadawała wieczorem program publicystyczny z udziałem premiera Berlusconiego. Mimo niepokojących doniesień z Watykanu programu nie przerwano. Wcześniej informacje wielkiej rangi przeważały nad trwającą debatą polityczną. O stanie zdrowia Jana Pawła II informowała na bieżąco telewizja RAI TRE. Według niej przy Papieżu są polskie zakonnice.
Około godziny 23.20 zgasło światło w oknie papieskiego apartamentu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.