Drukuj Powrót do artykułu

Strachocina: uroczystości odpustowe ku czci św. Andrzeja Boboli

17 maja 2021 | 19:19 | lsz | Strachocina Ⓒ Ⓟ

Głównym uroczystościom odpustowym w Strachocinie ku czci św. Andrzeja Boboli, Patrona Polski przewodniczył w niedzielę 16 maja biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Stanisław Jamrozek. Obecny był także abp Edward Nowak, były sekretarz Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Wydarzenie wpisało się w Narodową Modlitwę za Ojczyznę za przyczyną św. Andrzeja.

Uroczystą Eucharystię poprzedziło zakończenie nowenny ku czci św. Andrzeja Boboli, modlitwa koronką do Bożego Miłosierdzia i procesja po dróżkach różańcowych. Spotkanie poprowadził ks. prał. Józef Niżnik, kustosz i proboszcz sanktuarium w Strachocinie, który później podczas Mszy świętej wygłosił okolicznościową homilię.

Kaznodzieja rozpoczął od przypomnienie zebranym historii miejsca, w którym się znajdowali – Bobolówki oraz samego życiorysu św. Andrzeja, który był postacią niezwykle złożoną, trudna, ale szczególnie wybraną przez Boga. To właśnie z Jego dopustu Patron Polski mógł się objawiać, aby przypominać o sobie i swoim orędownictwie. – To może dziwić, dlaczego nikt nie podjął głębszej refleksji, dlaczego Bobola po śmierci przychodzi do ludzi. Dlaczego Bóg pozwala mu objawiać się ludziom? – rozważał ks. prał. Niżnik. – Czy tylko po to, aby jeszcze jeden zakonnik został wpisany do katalogu świętych? Czy może z innych powodów? – pytał retorycznie kapłan. Aż musiał się on skutecznie objawić w Strachocinie. 16 maja 1987 roku wybrzmiały tam słowa: „Jestem Święty Andrzej Bobola. Zacznijcie mnie czcić w Strachocinie. – Dopiero te słowa zmieniły nasze podejście do tego, co tu się dzieje – zauważył kapłan.

Prawdziwości wszystkich objawień dowiodły trzy obietnice, które święty miał złożyć: odzyskanie przez Polskę niepodległości, otrzymanie miana Patrona Polski (co stało się w 2002 roku) oraz trzecią niewypełnioną, że zostanie głównym Patronem Polski i będzie ona wtedy pełna rozkwitu. – On sam wytłumaczył dlaczego jest głównym patronem. Bo Pan Bóg mu zlecił opiekę nad Polską! – mówił z przekonaniem kapłan. – Innych Patronów Polacy wybierali sobie sami: Matkę Bożą, św. Wojciecha, św. Stanisława, a jemu Pan Bóg powiedział „Ty masz się opiekować Polską. Ty jesteś potrzebny Polsce i dlatego jestem główny” – dodał kaznodzieja. Chociaż wydaje się to kontrowersyjne patrząc na pobożność maryjną polskiego narodu to okazuje się, że Maryję Polacy mają czcić jako Królową i Panią. – Tak naród powinien czcić Maryję. Nie jako patronkę – tłumaczył dalej ks. Niżnik.

Kapłan dodał, że św. Andrzej tu i teraz pragnie pomagać narodowi polskiemu. Ostatnią rzeczą jakiej się domaga to powstanie Domku Matki Bożej Królowej Polski na Bobolówce, aby oddawać należnie Jej cześć. – Dlatego ta modlitwa za Ojczyznę w tym miejscu budzi nadzieję. Ale czy to będzie tylko taki zryw jednorazowy? Czy to co dzisiaj robiliśmy dotrze do świadomości Polaków, że w świętym Andrzeju jest nasz ratunek? Czy znowu jak to miało miejsce nie raz już w historii, wszystko gdzieś zapomnimy i przejdziemy jakby się nigdy nic nie stało. Czy to co dziś czynimy jest początkiem drogi do spełnienia się jego przepowiedni, że będzie głównym patronem, czy znowu wszystko w nas ostygnie? – pytał kapłan.

Dlatego ta obecność w liturgiczne wspomnienie św. Andrzeja Boboli w Strachocinie jest tak istotna. – Jesteśmy tu, aby nie tylko dziękować Panu Bogu za tak wielkiego świętego, ale byśmy popatrzyli w przyszłość z nadzieją – apelował kaznodzieja. – Bo niestety ludzie w Polsce nie mają długoterminowego spojrzenia. Byle czym się zniechęcają, żyją chwilą, ludzkie błędy sprawiają, że się zrażają – ubolewał ks. Niżnik. – Dlatego nasza Ojczyzna potrzebuje ludzi przekroju św. Andrzeja, który się nie zrażał niepowodzeniami, ale wierzył, że można w takim świecie w jakim żyje dokonać rzeczy niemożliwych. I zaczął od naprawiania siebie – podpowiadał ks. Niżnik.

Okazuje się, że wielu ludzi chciałoby od razu naprawiać prezydenta, premiera, rządzących, parlament. – A co się w naszych domach dzieje? Jak się zachowujemy wobec naszych sąsiadów? Pomyślmy o tym! – apelował, a homilię zakończył wezwaniem szczególnej opieki świętego męczennika nad polskim narodem, aby rzeczywiście stał się Głównym Patronem Polski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.