Suków k. Kielc – po raz pierwszy od lat nie odbyła się procesja Emaus
13 kwietnia 2020 | 17:45 | dziar | Suków Ⓒ Ⓟ
Słynna Procesja Emaus, która od dziesięcioleci odbywała się w Sukowie, w tym roku y powodu sytuacji epidemicznej została odwołana. W Poniedziałek Wielkanocny mężczyźni parafii na wzór uczniów idących do Emaus wyruszali o świcie z figurą Zmartwychwstałego przez wioski parafii.
Proboszcz ks. Marek Szymkiewicz wyjaśnia, że w tej sytuacji, gdy wszystkich obowiązują ograniczenia z powodu pandemii, procesja odbyć się nie mogła. Decyzję du podjął w porozumieniu z bp. Marianem Florczykiem, który pochodzi z tej parafii i rokrocznie w wydarzeniu uczestniczył, błogosławiąc mężczyzn i sprawując Mszę św. w Wielkanocny Poniedziałek.
– Jeszcze w Wielkim Tygodniu, myśląc, że może będzie dopuszczone 50 wiernych do udziału w liturgii rozważaliśmy ograniczoną formę procesji, ale w obecnej sytuacji jest to niemożliwe – mówi KAI ks. Marek Szymkiewicz. – Parafianie bardzo o to dopytywali, to stary zwyczaj, który rozsławił Suków, ale musimy przetrwać i ufać Bogu, że może podczas uroczystości parafialnych w kolejnych miesiącach zrobimy choć procesję wokół kościoła – mówi proboszcz.
Tradycją procesji Emaus, liczącej w Sukowie ponad 70 lat, jest wyłącznie uczestnictwo mężczyzn, tak jak działo się na drodze do Emaus, gdy zmierzający tam uczniowie spotkali Zmartwychwstałego Jezusa.
Wzorem uczniów Jezusa, uczestnicy wyruszają o świcie przy biciu dzwonów. Ksiądz Biskup i Ksiądz Proboszcz przy kapliczce na sukowskich rogatkach wręczają mężczyznom krzyż i figurę Zmartwychwstałego Chrystusa, które przed wyruszeniem procesji, zgodnie ze zwyczajem, adorują. Trasa liczy około 10 km. Na drodze procesji mężczyźni zatrzymują się na modlitwę przy parafialnych kapliczkach.
– Są wśród nich tacy, którzy w procesji Emaus brali udział więcej niż 40 razy oraz tacy, którzy idą z najbliższymi, np. dziadek, syn, ojciec, bo tradycja ma wymiar wielopokoleniowy – opowiada ks. prob. Marek Szymkiewicz.
Historia procesji Emaus w Sukowie sięga w czasy powojenne, gdy odbywały się tutaj misje jezuickie, połączone z modlitwami przebłagalnymi za grzechy i za tragiczne wydarzenia czasów wojny. Ponieważ pierwsza tego typu procesja odbyła się w świąteczny Poniedziałek 1948 r., nazwano ją Emaus – w nawiązaniu do nazwy biblijnej wsi, do której zmierzał Zmartwychwstały Chrystus.
Tradycja Emaus jest w Polsce już niezwykle rzadkim obyczajem, kontynuowana wyłączne na krakowskim Zwierzyńcu i w Wielkopolsce, a w diecezji kieleckiej – tylko w Sukowie.
Jak pisze etnograf z przełomu XIX i XX wieku, ks. Władysław Siarkowski, procesja na wzór Emaus miała także miejsce w Radomicach. Podobny obyczaj w typie procesji Emaus odnotowano w Czostkowie w powiecie włoszczowskim i w Chotowie, w gminie Krasocin.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.