Drukuj Powrót do artykułu

Suków k. Kielc – w Poniedziałek Wielkanocny wyruszy męska procesja Emaus

11 kwietnia 2025 | 15:58 | dziar | Suków Ⓒ Ⓟ

Co najmniej stu mężczyzn wyruszy w Poniedziałek Wielkanocny o świcie w procesji Emaus, która w podkieleckim Sukowie odbywa się od lat 40. XX ub. wieku, choć niektóre źródła wskazują na nawet wcześniejszy jej rodowód. Poza podobnym wydarzeniem w krakowskim Zwierzyńcu, nigdzie w Polsce taki obyczaj nie funkcjonuje.

Scenariusz jest zawsze ten sam. O godz. 6 rano mężczyźni w różnym wieku gromadzą się przed kościołem, gdzie proboszcz wydaje im figurę Zmartwychwstałego i krzyż, błogosławi i kropi wodą święconą.

Ze śpiewem pieśni wielkanocnych wyruszają, modląc się przy kilkunastu krzyżach i kapliczkach, w intencjach osobistych i ogólnych (np. o pokój na świecie). Z wielu domów wychodzą kobiety, aby ucałować krzyż podany im przez mężczyzn. Trasa modlitewnego przemarszu to ok. 8-10 km. W trakcie śpiewane są pieśni wielkanocne i to w klasycznych niepraktykowanych już wersjach, odmawiany jest różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego, śpiewane są Godzinki.

Procesja zatrzymuje się przy każdej z 16 kapliczek i przydrożnych krzyży. Mężczyźni docierają do kościoła na godz. 9. 30. W ostatnich latach na końcowym odcinku trasy pątnikom  często towarzyszy bp Marian Florczyk (związany przez urodzenie z okolicą), który następnie przewodniczy Mszy św. w sukowskim kościele.

Wydarzenie ma wymiar integracyjny i pokoleniowy. Student uczelni wrocławskiej Franciszek Baran jako dziecko zainteresował się procesją i uczestniczy w niej regularnie. – Chodzi dziadek, tata, poszedłem i ja. To świadectwo i manifestacja wiary – powiedział w rozmowie z KAI. Podobnie jest w rodzinie Antoniego Scendy, w której chodzą synowie (lekarz i nauczyciel  pracujący w Kielcach) oraz 17-letni wnuk, uczeń II LO w Kielcach.

– Z każdym rokiem wiara dojrzewa – przyznał w rozmowie z KAI przedsiębiorca Paweł Więckowski. – Na początku może imponował mi ten medialny szum, przekazy w telewizji ogólnopolskiej, telefony znajomych z drugiego końca Polski, że widzieli nasze Emaus. Stopniowo przychodzi dojrzałość i świadomość, że chodzi o głoszenie Dobrej Nowiny – tłumaczy.

Według niektórych rozmówców, np. Antoniego Scendy i Ludwika Kubickiego, procesja Emaus w parafii Suków miała już iść przed II wojną światową, a nawet dwukrotnie w trakcie niemieckiej okupacji, w ograniczonym składzie i zakonspirowaną trasą.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.