Drukuj Powrót do artykułu

Świeccy muszą udowodnić, że mogą być misjonarzami

31 października 2013 | 13:45 | mm / pm Ⓒ Ⓟ

Świeccy – jeśli chcą wyjechać na misje – muszą działać oddolnie i angażować się w życie Kościoła z własnej inicjatywy, nie czekać aż biskup ich zaprosi do współpracy.

Tak brzmiał jeden z wniosków debaty zorganizowanej 30 października przez Pallotyńską Fundację Misyjną Salvatti.pl pt. „Dwie twarze misji – duchowni i świeccy”. Miejscem dyskusji było „1 Piętro” – przestrzeń dialogu Centrum Myśli Jana Pawła II przy ul. Foksal w Warszawie.

Wśród prelegentów znaleźli się: Justyna Jarząbska, która przygotowuje się do wyjazdu na misje do Tanzanii, Marcin Skłodowski – szef diakonii misyjnej Ruchu Światło-Życie oraz Kazimierz Szymczycha SVD, sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.

Niestety, biskupi z krajów Afryki, Azji czy Ameryki Południowej, kiedy przysyłają prośby o misjonarzy, nie proszą o osoby świeckie, a jedynie o duchownych – zauważył o. Szymczycha. Osoby świeckie, kiedy już jadą na misje, pełnią na ogół funkcje pomocnicze. Niemniej jednak świeccy misjonarze coraz częściej wyjeżdżają do krajów misyjnych. Zdaniem ekspertów, przebijanie się przez kościelne struktury, upór i konsekwencja w działaniu to pierwszy egzamin z wytrwałości i cierpliwości. – Czasami dziesięć listów pozostaje bez odpowiedzi, a za jedenastym razem się uda – mówił Paweł Skłodowski.

O. Szymczycha stwierdził, że świat misji się zmienia. Dawniej przede wszystkim potrzebowano osób duchownych, którzy zakładali struktury kościelne, wokół których koncentrowała się działalność zarówno ewangelizacyjna, jak i społeczna. Teraz, oprócz duchownych istnieje zapotrzebowanie na świeckich formatorów, osoby, które szkoliłyby kadrę nauczycielską, medyczną czy pedagogiczną, żeby usamodzielniać miejscową ludność. Świeckich misjonarzy wciąż jednak jest niewielu. Obecnie z Polski pracuje na misjach tylko 50 osób świeckich (najwięcej, 4 osoby z diecezji warszawsko-praskiej), a duchownych – dwa tysiące.

Marcin Skłodowski na przykładzie pracy diakonii misyjnej Ruchu Światło-Życie, tłumaczył, że wyjazd na misje jest owocem chrześcijańskiej formacji duchowej. – Kiedy otrzymaliśmy zaproszenie, by pojechać do Chin i zorganizować tam rekolekcje oazowe dla młodzieży, przyjęcie go było dla nas naturalną koleją rzeczy – przyznał.

Justyna Jarząbska podkreślała, że wyjazd na misje jest czymś więcej niż działalnością społeczną czy polityczną instytucji międzynarodowych. Do tego potrzebna jest więź z Bogiem i wynikające z niej pragnienie dzielenia się miłością z najuboższymi. Nie przygotowuje się „stanowiska pracy” pod konkretną osobę, która chce wyjechać, ale szuka się osób do konkretnej pracy. Przyszła misjonarka mówiła o konieczności rzetelnej formacji intelektualnej i duchowej przed wyjazdem na misje. W Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie okres przygotowań trwa dziewięć miesięcy.

Prelegenci zgodzili się, że działalność misyjna ożywia Kościół, przede wszystkim ten, który wysyła do pracy misjonarzy. Bo Kościół, który przestaje być misyjny, zamiera. Obecnie krajami, którym powinniśmy poświęcić najwięcej misyjnego zaangażowania są kraje Azji.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.