Święcenia prezbiteratu w archidiecezji katowickiej

– Miejcie oczy i uszy otwarte. Nie zamykajcie ich, myśląc, że widzieliście już i słyszeliście wszystko. Do końca waszego kapłańskiego życia rozwijajcie siebie i wasze duchowe zmysły – mówił biskup Marek Szkudło podczas święceń kapłańskich, których udzielił w sobotę 10 maja trzem diakonom Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego. Uroczystość odbyła się w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach.

W homilii administrator archidiecezji katowickiej wskazał na potrzebę ciągłej formacji i duchowego wzrostu w życiu prezbitera. Przypomniał treść modlitwy konsekracyjnej, którą wypowiada biskup podczas święceń. – Modlitwa konsekracyjna zakłada, że po pierwsze jesteście sługami, po drugie, że macie już w sobie Ducha Świętości, skoro prosimy o Jego odnowienie, po trzecie, że macie otrzymać godność. Godność prezbiteratu – zaznaczył. Dodał, że choć godność ta jest dziś centralnym elementem uroczystości, najważniejsze pozostaje „ciche wspomnienie Ducha Świętości, który już w was jest”.

Duchowny przypomniał, że święcenia są zwieńczeniem drogi seminaryjnej, ale nie końcem formacji. Prosił, by neoprezbiterzy interpretowali wszystkie wydarzenia – również „poszczególne wzloty i upadki” – w świetle woli Boga. Ostrzegł przed duchowym zaniechaniem, które może prowadzić do odejścia od kapłaństwa. – Smutną prawidłowością jest, że jeżeli pośród nas dochodzi do odejść, to początkiem tragicznej decyzji jest zawsze zaprzestanie formacji, pożegnanie się z rozwojem – mówił. Podkreślił, że uznanie własnej samowystarczalności i brak gotowości do dalszego wzrostu to „filozofia zabijania w sobie chrześcijaństwa, a cóż dopiero kapłańskiego powołania”.

– Prowadzi to niezawodnie do sytuacji, w której słysząc Jezusa stawiającego zarzut: „Pośród was są tacy, którzy nie wierzą”, poczujesz ukłucie w sercu, bo nie będziesz potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy to nie o ciebie chodzi – przestrzegł. – Wciąż nie to jednak jest najgorsze, bo najgorszym jest taki stan, w którym tego głosu Jezusa nie usłyszysz. To stan duchowej ślepoty i głuchoty. Grozi każdemu, a jedyną (!) przed nim obroną jest nieustanne rozwijanie w sobie tych właśnie duchowych zmysłów: widzenia Jezusa i słyszenia Jezusa – dodał.

W homilii biskup nawiązał również do Liturgii Słowa. – Tabita „wstała”, gdy zobaczyła Piotra. Eneasz wstał, gdy go usłyszał. Słysząc pytanie Jezusa, tenże sam Piotr odpowiedział: „Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym” – mówił. – Miejcie oczy i uszy otwarte. Nie zamykajcie ich, myśląc, że widzieliście już i słyszeliście wszystko. Do końca waszego kapłańskiego życia rozwijajcie siebie i wasze duchowe zmysły – powtórzył.

Na zakończenie liturgii neoprezbiterzy wyrazili wdzięczność za dar kapłaństwa i prosili o modlitwę. Obecnym w katedrze rozdali obrazki z wizerunkiem Matki Bożej Piekarskiej – patronki swojego rocznika święceń.

Kapłani wyświęceni dla archidiecezji katowickiej 10 maja 2025 roku to:
ks. Paweł Dąbrowski z parafii Matki Bożej Różańcowej w Rudzie Śląskiej-Halembie,
ks. Mateusz Ochojski z parafii Matki Bożej Fatimskiej w Katowicach-Piotrowicach,
ks. Adam Zając z parafii św. Józefa w Mysłowicach-Krasowach.