Święta Lipka: Pielgrzymi u Matki Jedności Chrześcijan

W Sanktuarium Matki Jedności Chrześcijan w Świętej Lipce odbyły się uroczystości odpustowe Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył abp Józef Górzyński, metropolita warmiński. – W Matce Najświętszej mamy przemożną Wspomożycielkę, która w swojej skuteczności wypraszania łask, dla tych, którzy chcą te łaski otrzymać, jest najskuteczniejsza – podkreślał w homilii abp Górzyński. Do Świętej Lipki, z okolicznych miejscowości rano wyruszyła także Piesza Pielgrzymka Gwiaździsta.

W trakcie sumy odpustowej metropolita warmiński podkreślał jak ważną postacią powinna być dla nas Matka Boża, która zawsze prowadzi nas do Chrystusa. – Jest dla nas niedoścignionym i niezwykle zobowiązującym przykładem. Patrząc na Matkę Bożą wiemy, że powinniśmy służyć i z życia naszego uczynić pieśnią na chwałę Boga. Takie powinno być nasze życie –  na chwałę Boga. Tymczasem żyjemy w świecie, który odwraca się od Boga, który odwraca się od tego, co jest fundamentalnym przesłaniem Ewangelii – mówi abp Górzyński.

Sanktuarium w Św. Lipce należy do tych miejsc na mapie archidiecezji warmińskiej, które przez cały rok gromadzą wiernych. Ci z kolei najchętniej przybywają tu w miesiącach szczególnie poświęconych Matce Bożej, tj. w maju i w sierpniu.

– Ludzie przybywają tu w różnym celu: niektórzy turystycznie, niektórzy pielgrzymkowo, ale jak to mówią potem – każdy wyjeżdża przemieniony. Matka Boża Świętolipska dokonuje tutaj wielkich rzeczy. Tu się przemieniają ludzkie serca – mówi KAI o. Grzegorz Nogal, proboszcz i kustosz Sanktuarium w Świętej Lipce.

Do Matki Bożej w Świętej Lipce przybyli pielgrzymi m.in. z Kętrzyna, Reszla, Mrągowa i Bartoszyc w Pieszej Pielgrzymce Gwiaździstej. – To jest błogosławiony czas, który przynosi wiele łask. Tu Maryja woła, tu można poczuć tego ducha. Każdy ma swoje intencje i czuć obecność Matki – podkreślają zgodnie pielgrzymi.

Niektórzy z nich pielgrzymują do tego miejsca od ponad 10 lat. Tak jak Marta Ostaszewska z Mrągowa. – Sama pielgrzymka to jest ogromne przeżycie duchowe. Idziemy co roku uśmiechnięci i zadowoleni z nadzieją na wysłuchanie naszych próśb – podkreśla pani Marta.

Uroczystości odpustowe zakończyła procesja z Najświętszym Sakramentem wokół placu.