Drukuj Powrót do artykułu

Świętość papieża Jana XXIII

07 kwietnia 2014 | 09:54 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ

Sample

Papież Jan to 'il papa buono’ – dobry papież, był tak dobry jak sympatyczny i pulchny. Angelo Giuseppe Roncalli odbył wiele podróży jako ważny wysłannik z Stolicy Świętej. Zawsze potrafił odzyskiwać sympatię i serce wielu osobom z którymi się spotkał. Kiedy był nuncjuszem w Paryżu podczas uroczystej recepcji poznał pana Thoreza, szefa partii komunistycznej i lekko się uśmiechając się powiedział do niego: „mimo, że Panu nie podoba się, należymy do tej samej partii”. Pan Thorez zamilkł zakłopotaniem a nuncjusz Roncalli wyjaśniał: „należymy do tej samej partii grubasów”.

Również w Paryżu, podczas dyplomatycznej recepcji, spotkał się z pierwszym rabinem Francji. Rozmawiali serdecznie między sobą i kiedy skierowali się do jadalni jeden ustępował drugiemu przejścia przez próg drzwi. A Roncalli przekonał rabina tymi słowami: „Bardzo proszę, najpierw Stary Testament a później Nowy”. Miał zawsze tak dobry humor, że kiedy dziennikarzy zapytali o jego sekret, by był zawsze radosny, odpowiedział: „nie wiem, może z tego powodu, że nie choruję na nerwy jak wielu innych”.

W czasie kolejnego przyjęcia dyplomatycznego w stolicy Francji pojawiła się piękna kobieta nieskromnie ubraną, a nuncjusz komentował: „ciekawe zjawisko, pojawia się kobieta i ludzie zamiast patrzeć na nią, zerkają na nuncjusza”. Później ofiarował tej kobiecie owoce, nalegając był zjadła przynajmniej jeden, a kiedy ta pani zapytała dlaczego powinna jeść, Roncalli odpowiedział: „ponieważ Ewa zdała sobie sprawę, że jest naga po spożyciu owocu”.

Już będąc papieżem nie stracił jego radosnego sposobu bycia. Sam odpowiedział, że pierwsze dni pontyfikatu był trochę przyjęty odpowiedzialnością bycia papieżem, i nie mógł dobrze spać. W nocy słuchał wewnątrz siebie głosu Ducha Świętego: – Spokojnie, to Ja kieruje kościołem a nie ty! I od tej chwili bardzo dobrze spał.

Kiedy Hrabia Giuseppe della Torre, naczelny L’Osservatore Romano, spóźniał się na swojej pierwszej audiencji z Janem XXIII i poprosił o przebaczenie mówiąc, że jego frak nie był przygotowany, słyszał od papieża: „Ale skąd, ja nie chciałem porozmawiać z pańskim frakiem, ale z panem!”

Przy innej okazji przyjął w audiencji biskupa z Polski, który pożegnał się z papieżem mówiąc: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”. A Jan XXIII zawołał znowu do niego i powiedział mu: „w mieście Bergamo, kiedy ktoś mówi 'Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus’, ludzie mądre i pobożne mieszkające tam, odpowiadają: zawsze będzie pochwalony a diabeł powieszony!”

Na początku pontyfikatu papież Jan musiał często pozować do zdjąć. Spotkał się z Fultonem Sheenem, znanym księdzem ze Stanów Zjednoczonych pracującym w telewizji, i powiedział do niego: „Pan Bóg widząc, że będę papieżem, mógłby stworzyć mnie bardziej fotogenicznym!” A wobec kobiety, która komentowała po jego wyborze, że nie jest przystojny, ale jego twarz wygląda na dobrego, zrewanżował się: „ta uczciwa pani wydaje się, że myli konklawe z konkursem piękności”.

Jest o wiele, wiele więcej anegdot, historyjek i wydarzeń które pokazują jak prosty i bezpośredni, radosny i sympatyczny był Jan XXIII, papież dobry, święty i pulchny (taki gruby, taki chudy, może świętym być!). Teraz już wystarczy. Możemy tylko dodać, że musiał być pełen ufności Duchowi Świętemu, by powołać w XX wieku Sobór Watykański II. Bóg jako nagrodę przyjął go do Swojej chwały oszczędzając mu przykrości związanych z widoku posoborowego rozłamu Kościoła, które stał się powodem cierpienia dla kolejnych papieży po nim. Urzeczywistnianie nauki soborowej będzie wezwanie dla nich. 27 IV 2014 papież Franciszek razem z papieżem seniorem Benedyktem XVI kanonizuje 'il papa buono’ z 'il papa polaco’. Dwóch świętych papieży żyjących kanonizuje dwóch papieży już w niebie. Wszystko 'fuori norme’, tak jak lubił Jan Paweł II. Już czas by w kolejnym wpisie mówić o świętości Papieża Polaka.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.