Drukuj Powrót do artykułu

Święty Krzyż: Droga Krzyżowa podczas śnieżycy

30 marca 2013 | 00:06 | apis Ⓒ Ⓟ

Na szlak Świętokrzyskiej Drogi Krzyżowej mimo śnieżycy wyruszyło w Wielki Piątek z Nowej Słupi do sanktuarium Drzewa Krzyża Świętego kilkuset pielgrzymów. Wspólnej pasyjnej modlitwie przy klasztorze świętokrzyskim przewodniczył ordynariusz diecezji sandomierskiej bp Krzysztof Nitkiewicz.

Wśród pielgrzymów byli m.in. młodzież, osoby w podeszłym wieku i całe rodziny. Rozważania pasyjne o tematyce misyjnej i współczesnych prześladowaniach chrześcijan przygotowali ojcowie oblaci – kustosze świętokrzyskiego sanktuarium. Krzyż nieśli przedstawiciele różnych stanów i zawodów.

Podążając pogrążonym w śniegu Królewskim Szlakiem pielgrzymi dotarli na górę Krzyża Świętego. U stóp świętokrzyskiego sanktuarium bp Nitkiewicz podziękował pielgrzymom, że mimo trudnych warunków atmosferycznych wzięli tak liczny udział w wielkopiątkowym nabożeństwie.

– Tegoroczna Droga Krzyżowa przebiegała w warunkach prawdziwie zimowych. Wymagała większego niż zazwyczaj wysiłku i ofiarności. Była to jednak przede wszystkim Droga Krzyżowa naszych serc i umysłów towarzyszących Chrystusowi skazanemu na śmierć, dźwigającemu krzyż, ukrzyżowanemu i złożonemu do grobu – mówił do pątników bp Nitkiewicz.

– Byliśmy z Nim solidarni, lecz tak naprawdę to On jest solidarny z każdym z nas, kiedy doświadczamy samotności, krzywdzących słów i sądów, bólu spowodowanego chorobą i próbami codziennego życia. Znakiem tego jest właśnie krzyż czczony od tysiąca lat na tej świętej górze – mówił ordynariusz sandomierski.

Bp Nitkiewicz wskazywał, że Droga Krzyżowa odbywana razem z Chrystusem daje szansę na przemianę i uleczenie ducha, na odrodzenie i umocnienie wiary. "Krzyż prowadzi zawsze do zmartwychwstania. Jak bardzo tego potrzebujemy, jak bardzo jest to konieczne dla Kościoła i Polski" – podkreślił bp Nitkiewicz.

Strudzeni pielgrzymi zwracali uwagę na wyjątkowość drogi, którą przybyli. Dla wielu była to wieloletnia tradycja.
– To moja trzecia Droga Krzyżowa tą trasą. Dziś naprawdę było szczególnie. Chyba nikt takich ekstremalnych warunków się nie spodziewał. Jednak duży wysiłek fizyczny sprzyjał głębszej refleksji nad całością i intensywniejszą modlitwą – powiedział KAI Dariusz Dyka z Ostrowca Świętokrzyskiego.

Dla Katarzyny, Jana i Ani Bonar z Jeleniowa Droga Krzyżowa przypominała niekiedy walkę o przetrwanie i wytrwanie w marszu. – Ten trud przybliżył nas do cierpiącego Chrystusa, bo tak jak On i my musieliśmy dziś włożyć wiele sił, aby wejść na sam szczyt. Taki chyba jest właśnie sens tej modlitwy: doświadczyć trudu i cierpienia w zdobywaniu czegoś wartościowego – tłumaczyły mama i córka.

W sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego po nabożeństwie Drogi Krzyżowej sprawowana była liturgia wielkopiątkowa.

Sanktuarium świętokrzyskie prowadzą ojcowie oblaci Maryi Niepokalanej. Jest ono najstarsze w Polsce i znajduje się w Górach Świętokrzyskich niemal na szczycie góry, zwanej Świętym Krzyżem, Łysą Górą lub Łyścem (595 m). Do czasu obrony Jasnej Góry przed Szwedami było to główne miejsce pielgrzymkowe w Polsce.

Według tradycji benedyktyńskiej, powtórzonej przez Jana Długosza, pierwszy kościół (rotundę) wzniosła tam Dąbrówka, natomiast opactwo benedyktyńskie miał założyć Bolesław Chrobry w 1006 r. Z kolei relikwiarz z cząstkami Drzewa Krzyża Świętego, według legendy, podarował klasztorowi w XII w. św. Emeryk, syn św. Stefana I, króla węgierskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.