Sydney: rozpoczęły się XXIII Światowe Dni Młodzieży
15 lipca 2008 | 12:04 | pb [KAI Sydney]//po Ⓒ Ⓟ
Od procesji z krzyżem i ikoną Światowych Dni Młodzieży rozpoczęła się w Sydney uroczystość otwarcia XXIII ŚDM. Spotkanie potrwa do 20 lipca.
W czwartek do 225 tys. młodych pielgrzymów z całego świata, w tym ponad 2 tys. Polaków, dołączy przebywający już w Australii papież Benedykt XVI. Hasłem spotkania są słowa: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami” (Dz 1,8).
Wniesione na nabrzeże Barangaroo krzyż i ikona otoczone były flagami najliczniej reprezentowanych państw, z których pochodzą uczestnicy ŚDM. Nieśli je członkowie Międzynarodowej Grupy Liturgicznej, którą tworzą delegaci poszczególnych narodów. Polskę reprezentują w niej Ania Jaworek i Jacek Garbaczewski.
Wraz z krzyżem, który towarzyszy ŚDM od początku i ikoną Matki Bożej, która dołączyła kilka lat temu, tym razem wniesiono również tzw. message stick – kij służący Aborygenom do przekazywania informacji. Jest on symbolem zaproszenia dla młodych rdzennych mieszkańców Australii do włączenia się w obchody ŚDM w Sydney.
Zebranych 140 tys. młodych z całego świata muzyką i tańcem powitali najpierw właśnie Aborygeni, jako pierwotni gospodarze tej ziemi. Następnie głos zabrał premier Australii. – Australia wita ŚDM w Sydney, święto wiary i życia – powiedział Kevin Rudd. Pozdrowił najliczniejsze grupy narodowe w ich językach, w tym po polsku, mówiąc: „Witajcie w Australii!”. Odwołując się do chrześcijańskiej tradycji swego kraju, wyraził nadzieję, że chrześcijaństwo nadal będzie siłą dobra w świecie.
O 16.40 (8.40 czasu polskiego) rozpoczęła się Msza św. Jej głównym celebransem jest metropolita Sydney kard. George Pell, który także wygłosi homilię. Koncelebrują z nim m.in. przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich kard. Stanisław Ryłko, watykański sekretarz stanu, kard. Tarcisio Bertone, przewodniczący Konferencji Episkopatu Australii abp Philip Wilson i bp Anthony Fisher, główny koordynator XXIII SDM.
– Przynosicie ze sobą tchnienie Ducha Świętego. Dobrze, że jesteśmy tu razem – powiedział kard. Pell witając zebranych. Podobnie jak premier Rudd, również on – w imieniu Kościoła – pozdrowił pielgrzymów w rożnych językach: po niemiecku, hiszpańsku, francusku, włosku i angielsku.
Czytania biblijne zabrzmiały po hiszpańsku, francusku, włosku i angielsku. Procesji z Ewangeliarzem towarzyszyły śpiewy, tańce i bicie w bębny w wykonaniu 14 młodych Aborygenów z wysp znajdujących się w cieśninie Torresa, oddzielającej Australię od Nowej Gwinei. Ich taniec wyrażał historię przybycia Dobrej Nowiny na te wyspy w 1871 r.
W homilii kard. Pell zaznaczył, że chce w Sydney powitać najpierw tych, którzy „postrzegają siebie jako zagubionych, strapionych, bez nadziei lub nawet załamanych”. Zapewnił, że od dwóch tysięcy lat Chrystus chce leczyć wszystkich tych, którzy w jakikolwiek sposób cierpią: z powodu narkotyków, alkoholizmu, rozpadu rodziny, żądz cielesnych, pustki osiągniętego sukcesu. Wezwanie Chrystusa skierowane jest „nie tylko do katolików i innych chrześcijan, lecz w szczególności do tych, którzy nie mają swojej religii. Chrystus zaprasza was do domu pełnego miłości, ukojenia i wspólnoty” – wskazał arcybiskup Sydney.
Wyjaśnił, że chrześcijanie wierzą w moc Ducha Świętego, która potrafi zmienić człowieka i nawrócić go, zamieniając strach i niepewność na wiarę i nadzieję. „Znają też Bożą moc przebaczenia i moc Chrystusa, pozwalające rozkwitnąć nowemu życiu, nawet w nieprzychylnych warunkach” – powiedział arcybiskup Sydney.
Kard. Pell zauważył, że „wołanie jedynego prawdziwego Boga pozostaje tajemnicą, szczególnie dziś, gdy wielu dobrych ludzi nie może w nie uwierzyć”. Dlatego naszym zadaniem jest otwarcie się na moc Ducha Świętego, pozwalając „Bogu pełnemu niespodzianek” na to, by przez nas działał.
– Czasem nawet bardzo wierzący katolicy i inni chrześcijanie są bardzo rozmodleni i w ogólnym sensie dobrzy, ale jednocześnie bardzo zdeterminowani, by nie ruszyć się ani o krok dalej. Z drugiej strony niektórzy idący za Chrystusem są dużo mniej pobożni i często niewierni, ale są otwarci na dalszy rozwój, przemianę na lepsze, gdyż zdają sobie sprawę ze swojej ułomności i ignorancji. W której grupie ty się znajdujesz? – pytał kaznodzieja.
Wyjaśnił, że „jakakolwiek jest nasza sytuacja, musimy modlić się o otwarcie serca, o chęć zrobienia następnego kroku, nawet jeśli obawiamy się pójścia zbyt daleko naprzód. Jeśli chwycimy dłoń Boga, On dokona reszty. Zaufanie to podstawa. Bóg nas nie zawiedzie” – zachęcał gospodarz XXIII ŚDM.
Przestrzegł zarazem, że podążanie za Chrystusem nie zawsze jest łatwe, ponieważ wymaga walki z „naszym obrosłym w tłuszcz, bezlitosnym ego, staroświeckim egoizmem. I ta walka zawsze ma miejsce – nawet wśród takich starców jak ja!” – stwierdził 67-letni hierarcha.
Zaapelował do młodych pielgrzymów, by nie spędzali życia „siedząc w okopach, zostawiając sobie rożne inne opcje, bo tylko pełne oddanie daje poczucie spełnienia. Tylko wypełnienie obowiązku przynosi szczęście, dokonanie tego, co jest nasza powinnością, szczególnie w sprawach małych i w sposób regularny, tak ze w końcu potrafimy wspiąć się wyżej i podjąć trudniejsze wyzwania” – wyjaśnił kard. Pell.
Dodał, że bycie uczniem Chrystusa wymaga dyscypliny i samokontroli. – Ćwiczenie się w samokontroli nie uczyni was idealnymi (przynajmniej w moim przypadku tak się nie stało), ale jest ona konieczna, by rozwijać i chronić miłość w naszych sercach. Ona pomaga nam ochronić szczególnie naszych bliskich i przyjaciół przed zranieniami uczynionymi im przez nasza uległość złu i lenistwu – zaznaczył metropolita Sydney.
Wyraził nadzieję, że młodzi pielgrzymi przeżyją ŚDM radośnie, nie zapominając jednak o otwarciu serc na moc Ducha Świętego, słuchaniu i modlitwie. – Rozchodząc się po tych radosnych dniach, nie odłączajmy się nigdy od naszego kochającego Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa – zaapelował kard. Pell.
W procesji z darami szli przedstawiciele wszystkich kontynentów. Modlitwę „Ojcze nasz” odśpiewano po łacinie.
Podczas udzielania Komunii św. irlandzka piosenkarka, która wygrała konkurs Eurowizji w 1970 r. Dana Scallon zaśpiewała hymn VIII ŚDM w Denver z 1993 r. „We Are One Body” (Jesteśmy jednym ciałem). Po Komunii siedmioro Maorysów z Nowej Zelandii odśpiewało a capella pieśń na dziękczynienie.
Po końcowym błogosławieństwie po raz pierwszy na ŚDM zabrzmiał hymn tego spotkania – „Receive the Power” (Przyjmijcie moc).
Zabierając głos pod koniec Mszy św. kard. Ryłko powitał młodych w imieniu Papieskiej Rady ds. Świeckich. – Sydney jest światową stolicą katolickiej młodzieży – zapewnił po angielsku, co spotkało się z owacyjnym przyjęciem zebranych. Wyjaśnił, że każde ŚDM jest zaproszeniem do młodych, by byli prawdziwymi uczniami i misjonarzami Jezusa Chrystusa. Tym razem towarzyszy temu zachęta do odkrycia działania Ducha Świętego, pozostawania z Nim w przyjaźni i przyjęcia Jego mocy. – Wnieśliście wiosnę do australijskiej zimy. To wy jesteście wiosną świata i Kościoła – zapewnił młodych pielgrzymów polski kardynał.
Przy ołtarzu podczas Mszy św. znajdował się paschał, wykonany z wielu stopionych świec pochodzących z różnych krajów świata. W październiku 2007 r. delegaci poszczególnych Konferencji Episkopatów uczestniczyli w spotkaniu przygotowawczym i podczas wspólnej wieczornej modlitwy w krypcie katedry w Sydney zapalali świece przywiezione ze sobą, aby uczynić z nich później jeden wielki symbol jedności narodów. Polska świeca została złożona wówczas przez delegatów naszej młodzieży – Monikę Sadowską i Tomasza Stephana. Paschał został wykonany przez siostry z opactwa benedyktynek z Jamberoo w australijskim stanie Nowa Południowa Walia, którego Sydney jest stolicą.
Po Mszy św. rozpoczął się koncert powitalny dla uczestników ŚDM. Wśród wykonawców z całego świata są Guy Sebastian i Paulini, którzy śpiewali w kościołach zanim zdobyli sławę występując w australijskiej wersji „Idola”. To oni są wykonawcami hymnu ŚDM.
Australijskie media podkreślają, że Msza św. otwierająca XXIII ŚDM, celebrowana przez ponad 400 kardynałów i biskupów oraz 4 tys. księży, z udziałem 140 tys. wiernych, była największą ceremonią religijną w historii Australii. Jednak rekord ten zostanie pobity już za kilka dni, gdy 19 i 20 lipca na hipodromie Randwick i w parku Stulecia w Sydney zgromadzi się ponad 300 tys. (niektórzy spodziewają się nawet pół miliona) ludzi na wieczornym czuwaniu modlitewnym z Benedyktem XVI i porannej Mszy św. pod jego przewodnictwem.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.