Syryjskie reakcje na papieski apel
31 lipca 2012 | 09:55 | RV / br Ⓒ Ⓟ
Apel Benedykta XVI, który wezwał w niedzielę na Anioł Pański do zintensyfikowania wysiłków na rzecz przywrócenia pokoju w Syrii oraz do zapewniania pomocy humanitarnej rzeszom uchodźców wojennych, odbił się w tym kraju szerokim echem.
„Słowa Papieża przytaczały praktycznie wszystkie media w regionie” – zauważa melchicki metropolia Aleppo, miasta szczególnie doświadczonego w tych godzinach przemocą.
Abp Jean-Clément Jeanbart wskazuje jednocześnie, że sytuacja w Syrii z każdą godziną wydaje się być coraz bardziej beznadziejna. Stąd apel hierarchy, by cały świat chrześcijański nie tylko niósł pomoc humanitarną, ale i trwał na modlitwie o pokój.
„Konflikt jak rak zaatakował cały kraj” – mówi z kolei w rozmowie z Radiem Watykańskim nuncjusz apostolski w Syrii. Abp Mario Zenari zauważa jednocześnie, że atmosfera jest tym bardziej przygnębiająca, iż w innym zakątku globu ludzie przeżywają tak wielkie święto jedności i braterstwa, jakim są Igrzyska Olimpijskie.
„Mimo wszystko powiedziałbym, że igrzyska i nam niosą nadzieję, iż ogień powszechnego braterstwa nie zostanie na zawsze zgaszony przez bratobójcze wichry wiejące w różnych zakątkach świata – stwierdził watykański dyplomata. – Tam, gdzie ten ogień zgaszono, na pewno kiedyś na nowo zostanie rozpalony dzięki międzynarodowej solidarności. Znając z własnego doświadczenia dobre relacje między religiami obecnymi w Syrii, chciałbym zaapelować do religijnych zwierzchników muzułmańskich, chrześcijańskich oraz innych: pozostańmy zjednoczeni i w imię Boga wzywajmy wszystkie strony konfliktu, by zaprzestały przemocy, która wyniszcza kraj, przynosząc ogromne cierpienia i śmierć. Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, by przy pomocy wspólnoty międzynarodowej wkroczyły na drogę prowadzącą do rozwiązania kryzysu”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.