Szef Caritas: Kotański realizował słowa Papieża
22 sierpnia 2002 | 17:10 | im //ad Ⓒ Ⓟ
Zmarły Marek Kotański realizował wezwanie Ojca Świętego, aby „być głosem tych, którzy o swoje prawa nie są w stanie się upomnieć” – uważa wicedyrektor Caritas Polska o. Hubert Matusiewicz.
– To, co najbardziej uderzyło mnie w postaci i osobie Marka Kotańskiego, to właśnie jego sposób upominania się o prawa innych – wspomina zmarłego tragicznie założyciela „Monaru” o. Matusiewicz. Jego zdaniem śp. Kotański był w tym wszystkim, jak podkreślało wielu, niekonwencjonalny, czasem kontrowersyjny. – Zawsze jednak łączyłem jego działania z poleceniem Jana Pawła II: „powinniście być głosem tych, którzy o swoje prawa nie są w stanie się upomnieć” – dodaje dyrektor Caritas.
O. Matusiewicz podkreśla, że Kotański zdołał osiągnąć tak wiele nie tylko dzięki ostremu, stanowczemu postępowaniu, które nie wszystkim się podobało, ale także dzięki odwadze. – Nie bał się niepowodzeń, kompromitacji, ośmieszenia, podejmował ryzyko, jeśli wierzył, że jakieś działania przyniosą poprawę losu osób najbardziej poszkodowanych – powiedział o. Matusiewicz. – Marek zjednywał sobie ludzi właśnie tą odwagą i determinacją. Szanowano go za jego charyzmę, za wszystko to, co udało mu się przez lata stworzyć – dodał.
Dyrektor warszawskiej Caritas wspominał też dobrze współpracę ze stworzonym przez Marka Kotańskiego Młodzieżowym Ruchem na Rzecz Przeciwdziałania Narkomanii (MONAR). – Caritas na początku była po trosze „intruzem”, bo gdy istniały już placówki założone przez Kotańskiego, my dopiero wznawialiśmy swoją działalność – stwierdził. – Po bardzo krótkim okresie przyglądania się sobie, podjęliśmy współpracę, bo przecież „ubogich zawsze mieć będziemy”. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że efektywność naszej pracy będzie mniejsza, jeśli zaczniemy rywalizować.
– Marek Kotański odszedł, ale zostawił swoich współpracowników. Zawsze uczył ich samodzielności i odpowiedzialności. Spotkałem wśród nich takich, którzy żyli inspiracją chrześcijańskiej miłości bliźniego na co dzień i dawali temu publicznie wyraz. Robili to w sposób spontaniczny i autentyczny. Ich postawa była dla mnie życiowym świadectwem, że ta trudna praca z ludźmi bardzo biednymi, zaniedbanymi, często o odpychającym wyglądzie i zapachu, jest możliwa tylko i wyłącznie dzięki Jezusowi Chrystusowi. Dzięki oparciu się na Jego przesłaniu miłości – powiedział o. Matusiewicz.
Marek Kotański, znany opiekun narkomanów i bezdomnych zginął tragicznie w wypadku samochodowym w podwarszawskim Nowym Dworze Mazowieckim.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.