Szubin: sesja popularnonaukowa z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski

Przedstawiciele władz lokalnych, organizacji, świata nauki, kultury oraz młodzież wzięli udział w sesji popularnonaukowej z okazji obchodów rocznicy Chrztu Polski, która odbyła się w Szubinie.

Myślą przewodnią spotkania stały się słowa: „Jedna Polska, jeden Naród” – 1050 lat Chrztu Polski na Krajnie i Pałukach. Wydarzenie pod patronatem biskupa ordynariusza Jana Tyrawy zostało zorganizowane przez Akcję Katolicką przy parafii św. Wita w Słupach oraz przez Muzeum Ziemi Szubińskiej im. Zenona Erdmanna. – Jubileusz ma być przede wszystkim okazją do refleksji nad konsekwencjami tego wydarzenia dla chrześcijan żyjących w Polsce dziś i w przyszłości – powiedziała prezes Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej w Słupach Marlena Posadzy. – Znane powiedzenie brzmi, że „historia jest nauczycielką życia. I właśnie historia powinna stanowić pewien fundament, dzięki któremu nasze życie będziemy realizowali w myśl zasad i wartości, jakie towarzyszą państwu polskiemu od wieków – dodała dyrektor Muzeum Ziemi Szubińskiej Kamila Czechowska.

Dr Magdalena Biniaś-Szkopek swoją myśl rozwinęła wokół okoliczności politycznych oraz społecznych chrztu Polski w przekazach źródłowych i w ujęciu historiografii. Przedstawicielka Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu podkreśliła, że każdy kraj buduje na historii swoją tożsamość, a w przypadku najważniejszych wydarzeń w dziejach Polski ważnym kamieniem milowym jest właśnie chrzest. – My nie wiemy czy był to rok 965 lub 966. Nie wiemy również, w którym miejscy ten chrzest został przez Mieszka I przyjęty. Wiemy natomiast, że do Polski przybyła czeska księżniczka Dąbrówka, która poślubiła Mieszka I Piasta – powiedziała.

Według dr Biniaś-Szkopek, wiadomo też, że ten moment zaczął zmieniać oblicze kraju, nie tylko ze względu na sam chrzest, ale także na to „skąd” został przyjęty. – Bo gdyby poprzednik Mieszka zdecydowałby się na przykład na przyjęcie chrztu w obrządku wschodnim, może dzisiaj pisalibyśmy cyrylicą. Więc nawet jeśli średniowiecznik, mediewista powie, że nie wiadomo czy był to 966 rok, to jako Polacy powinniśmy tę rocznicę obchodzić. Jest ona na tyle zakorzeniona w naszej świadomości, tożsamości, że nie wolno o niej zapominać – dodała.

Chrystusowiec ks. prof. UAM w Poznaniu Bernard TChr Kołodziej podkreślił wagę ewangelizacji państwa i narodu polskiego. Nawiązując do bogactwa, jakie przyniosło ze sobą chrześcijaństwo, w jego kształtowaniu dostrzegł wielką rolę osób duchownych. – Były one pierwszymi osobami piśmiennymi. Dzięki nim mamy kroniki, z których możemy wyczytać wszystkie dokumenty, a poprzez to dzieje naszego narodu. Kapłan dodał, że chrzest narodu, państwa nie był wydarzeniem jednorazowym. – Wtedy to rozpoczął się absolutnie ważny rozdział ewangelizacji, która wciąż trwa – dodał.

Bogusław Kiernicki mówiąc o kamieniach milowych z dziejów chrześcijaństwa w Polsce podkreślił, że 1050. rocznica chrztu nie jest tylko powrotem do pustych dat, nazwisk czy wydarzeń bez konsekwencji. – I właśnie tym złotym kamieniem milowym był chrzest. Miał on w sobie potężny ładunek, który pozwolił iść na przód, dalej się rozwijać. Wiele wydarzeń spowodowało, że historia poszła w tym, a nie w innym kierunku. Również jako naród, społeczeństwo, cywilizacja ukształtowaliśmy się w określony sposób. Znaleźliśmy swoje miejsce wśród narodów Europy, w cywilizacji łacińskiej, w cywilizacji Zachodu – dodał prezes Fundacji św. Benedykta.

Uczestnicy sesji mogli obejrzeć również okolicznościową wystawę pt. „1050. rocznica Chrztu Polski”. Działanie zostało dofinansowane przez Powiat Nakielski w ramach projektu realizowanego przez Akcję Katolicką przy Parafii św. Wita w Słupach pt. „Jedna Polska, jeden Naród” 1050 lat Chrztu Polski 966-2016 na Krajnie i Pałukach, Caritas przy parafii w Słupach oraz jej proboszcza ks. kanonika Leszka Krolla.