Tag: Charków
Abp Szewczuk: wojnę można pokonać tylko Bożym pokojem
Ostatniej doby walki na Ukrainie toczyły się na całej długości linii frontu, ale do najbardziej intensywnych starać doszło w obwodzie donieckim. Rosja koncentruje kolejne siły na północy i na południu kraju. Bez przerwy trwają ostrzały Charkowa i Mikołajewa. „Wróg systematycznie niszczy dzielnice mieszkalne, jest wielu zabitych i rannych. W Kramatorsku i Mikołajewie Rosjanie bombardują szkoły, by ukraińskie dzieci nie mogły od września rozpocząć nauki” – powiedział abp Światosław Szewczuk w swoim codziennym orędziu.
Abp Szewczuk: Rosja znieważa prawo międzynarodowe
Co najmniej siedem osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych w wyniku ostrzału rakietowego dzielnic mieszkalnych Charkowa, który miał miejsce ostatniej doby. Mer miasta poinformował, że rosyjskie wojsko ostrzelało kilka cywilnych budynków, które częściowo się zawaliły i stanęły w płomieniach. „Najbardziej boli mnie zniszczenie internatu dla osób z wadami słuchu, które nawet nie słyszały nadlatującej rakiety” – powiedział w codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk.
Bp Honczaruk: Charków może stać się drugim Mariupolem
„Jedna trzecia domów jest już zniszczona. Grozi nam, że możemy stać się męczeńskim miastem zdobytym przez Rosjan – powiedział wysłannikowi włoskiego dziennika katolickiego Avvenire – Giacomo Gambassiemu biskup charkowsko-zaporoski Pavlo Honcharuk.
Charków – miłość do sportu w służbie chorym
Dramat wojny dotyka milionów Ukraińców, którzy walczą o przetrwanie. Batalia przejawia się także w solidarności. Przykładem pozytywnego działania i pokonania strachu jest historia utworzenia w Charkowie kolarskiej grupy wolontariuszy, którzy objeżdżają miasto i dostarczają starszym i niepełnosprawnym rodakom rzeczy niezbędnych do przeżycia.
Ukraiński biskup: jesteśmy przygotowani na nagłą i niespodziewaną śmierć
Gdy lecą bomby, nie wiadomo, gdzie spadną. Jesteśmy przygotowani na nagłą i niespodziewaną śmierć – mówi biskup charkowsko-zaporoski Pawło Honczaruk. W rozmowie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie 44-letni hierarcha, który był kiedyś kapelanem wojskowym, zaznacza, że „Kościół służy ludziom, osobom starszym i dzieciom” , ale także „żołnierzom, którzy bronią naszej ojczyzny”.
Marianin z Charkowa opisuje życie pod okupacją
Jest nam trudno, bo walczymy nie tylko z wrogiem i narastającym przygnębieniem, ale uderzają w nas również głosy tych, którzy w Europie zachodniej, a nawet w samym Kościele, podważają sens naszej walki – powiedział Radiu Watykańskiemu pozostający w ostrzeliwanym Charkowie ks. Mikołaj Bieliczew. Ostrzegł, że takie głosy poważnie naruszają autorytet Kościoła, jest to odbierane bardzo negatywnie, a konsekwencje będą odczuwane dla katolików przez lata, a nawet dziesięciolecia.
Biskup Charkowa: dziękuję polskim dziennikarzom
„Najtrudniejsze chwile? Rosyjskie ostrzały. Bardzo intensywne. Gdy nie wiesz gdzie dokładnie spadnie pocisk. Kiedy ostrzał się zakończy też nie wiesz. W powietrzu czujesz zagrożenie, że jest niebezpiecznie. Puste ulice. Innym razem widzisz rozstanie rodzin. Szczególnie na dworcu. Widzisz wolontariuszy niosących niepełnosprawne osoby do pociągu, by mogły uciec od bombardowań, by ich ratować” – mówi w wywiadzie dla KAI bp Paweł Gonczaruk, ordynariusz diecezji charkowsko-zaporoskiej.
Charków wygląda gorzej niż po II wojnie światowej
Charków wygląda gorzej niż po II wojnie światowej – mówią mieszkańcy, którzy zdecydowali się na powrót do swojego zniszczonego miasta. Północne dzielnice były bombardowane praktycznie bez przerwy od rozpoczęcia wojny. W centrum ślady rosyjskich ataków widoczne są na każdym kroku. Celem Rosjan były bowiem najważniejsze strategiczne obiekty, takie jak ratusz, siedziba Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, ale także centra kultury, filharmonia, muzea i uniwersytety.
Bus ufundowany przez papieża trafi do Charkowa
Metropolita Lubelski abp Stanisław Budzik poświęcił dziś samochód ufundowany przez papieża Franciszka. Pojazd przekazany został do Charkowa, gdzie służyć będzie tamtejszej Caritas. Uroczystość odbyła się przed siedzibą Caritas Archidiecezji Lubelskiej.
O dwóch takich, co nie chcieli uciekać. Reportaż z Charkowa
Od początku wojny z ich miasta uciekło już ponad milion ludzi. W dzielnicy, w której posługują, zamieszkanych jest dziś już tylko 25 lokali i 13 domów. Reszty ludzi już tu nie ma. Oni zostali. I wiedzą, że to nie koniec ich misji. „Po obronie Charkowa trzeba przywrócić mu teraz życie. I odminować miasto” – mówi ksiądz Anatolij.


