Drukuj Powrót do artykułu

Tajemnice Kaplicy Sykstyńskiej

23 grudnia 2011 | 15:06 | sal (KAI Rzym) / ms Ⓒ Ⓟ

W roku 1993, po długotrwałych pracach renowacyjnych, zainstalowano w Kaplicy Sykstyńskiej urządzenie, pozwalające ustalić, jak wiele osób przekracza jej progi.

Po porównaniu tych danych z liczbą zwiedzających Muzea Watykańskie, okazało się, że jest ona nieco wyższa: więcej osób przychodzi do kaplicy aniżeli do samych muzeów. Tajemnicę tę wyjaśnia na łamach czwartkowego wydania „L’Osservatore Romano” dyrektor Muzeów Watykańskich, prof. Antonio Paolucci. „Niektórzy, po odwiedzeniu Sekstyny pierwszy raz, wracają do niej przed wyjściem z muzeów” – pisze włoski historyk sztuki, dodając, że także dlatego nie ma mowy o wprowadzeniu tam „numerus clausus”. Nie pozostaje nic innego, jak udoskonalić system zabezpieczenia jej przed działaniem czasu. I o tym właśnie przede wszystkim pisze w swym artykule Paolucci.

Uprzedza on tych, którzy dawno nie byli w Kaplicy Sykstyńskiej i zobaczą ją na przykład 8 stycznia, gdy Benedykt XVI udzieli tam jak co roku chrztu grupie noworodków, że na ścianach i pod sufitem zainstalowano ciąg „budzących niepokój czarnych rur”: są to czujniki. Kaplica Sykstyńska jest bowiem „pod ścisłą obserwacją naukowców; tak jest od lata 2010 r., to jest od kiedy gruntowne oględziny i odkurzenie malowanych powierzchni wykazały wysokie ilości zanieczyszczeń pyłowych, także na znacznej wysokości”. Chodzi o to, co nazywa się „kurzem” i co na dłuższą metę może wywołać na powierzchni fresków „niepożądane reakcje chemiczne”, poważnie zagrażając ich przetrwaniu – podkreśla prof. Paolucci.

Czujniki służą zebraniu dokładnych danych na temat tych procesów, by na ich podstawie można było opracować nowy system klimatyzacji kaplicy, ponieważ dotychczasowy najwyraźniej zawiódł. Prace dobiegają końca i niebawem czarne rury znikną z Kaplicy Sykstyńskiej, zainstalowany tam zostanie za to nowoczesny system klimatyzacji – uspokaja dyrektor Muzeów Watykańskich, który w przeszłości nadzorował prace remontowe w bazylice św. Franciszka w Asyżu po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło to miasto w 1997 r. i był ministrem kultury Włoch.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.