Drukuj Powrót do artykułu

Tarnów: „modlitewne SOS” sióstr bernardynek

25 września 2007 | 10:56 | kdr//mam Ⓒ Ⓟ

Skorzystaj z „modlitewnego SOS” – zachęcają internautów siostry klauzurowe ze zgromadzenia bernardynek w Zakliczynie k. Tarnowa. „Wystarczy tylko wpisać swoje imię i intencję, którą nosisz w sercu” – przekonują zakonnice. Siostry, nieopuszczające na co dzień murów klasztoru, wprowadziły rewolucyjny sposób kontaktu ze światem.

Głównym zadaniem sióstr z Zakliczyna zawsze była i jest modlitwa w intencji Kościoła, świata i wszystkich, którzy o modlitwę poproszą. Dlatego zakonnice postanowiły otworzyć się na świat. Na portalu www.diecezja.tarnow.pl znajduje się formularz zgłoszeniowy „modlitewnego SOS”. Wystarczy tylko wpisać swoje imię i intencję. Jedna z zakonnic potwierdzi przyjęcie prośby o modlitwę przesyłając na adres e-mail potwierdzenie oraz informację o terminie i formie modlitwy w zgłoszonej intencji. Modlitwa sióstr jest realizacją ich powołania zakonnego, dlatego nie jest konieczne składanie żadnej ofiary.

„Chcemy, aby z modlitewnego SOS mógł skorzystać każdy, niezależnie od swojej aktualnej sytuacji finansowej” – piszą zakonnice. Ale jeśli istnieje możliwość wsparcia sióstr materialnym darem, to można wpłacić ofiarę na konto. Oprócz modlitwy siostry zajmują się wykonywaniem różnych prac, mających „służyć chwale Bożej i pożytkowi ludzi”. Nie są to jednak na ogół prace mogące stanowić wystarczające źródło utrzymania sióstr i budynków klasztornych. Dlatego od wieków zakony kontemplacyjne żyją z dobrowolnych darów ludzi wierzących.

„Modlitewne SOS” jest także formą informacji o zakonnicach. Bernardynki z Zakliczyna piszą, że same dla siebie stają się świadkami obecności Boga w codziennym życiu. Siostry, odgrodzone od świat murem klasztornym, zajmują się pielęgnacją ogrodu, szyciem, haftem, artystycznym malarstwem, a także prowadzeniem domu rekolekcyjnego dla młodzieży. Zakonnice udzielają także ludziom pomocy w trudnych sprawach duchowych i fizycznych. W wyjątkowych sytuacjach siostry można spotkać poza murami klasztoru. Tak było m.in. w czasie wizyt papieskich oraz wyborów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.