Drukuj Powrót do artykułu

Ten dom uczy innej logiki niż dziki kapitalizm

22 maja 2013 | 09:51 | RV, st (KAI/OR) / pm, br Ⓒ Ⓟ

Wy ubodzy jesteście darem dla Kościoła. Pokazujecie nam, że kochać Boga i bliźniego to konkret, że w każdej osobie można zobaczyć oblicze Pana. Wy jesteście obliczem Jezusa – mówił Papież w watykańskim przytułku dla ubogich, zwany Darem Maryi.

„Wszyscy musimy odzyskać wrażliwość na dar, bezinteresowność, solidarność – mówił Franciszek. – Dziki kapitalizm uczył logiki zysku za wszelką cenę. Dać, aby otrzymać. Wyzysk, który nie zważa na osobę. A skutki tego widzimy w kryzysie, który teraz przeżywamy. Ten dom jest miejscem, które uczy miłości, jest szkołą miłości, która uczy wychodzić naprzeciw każdemu człowiekowi, nie dla zysku, lecz z miłości”.

Franciszek przypomniał, że watykański przytułek istnieje już od 25 lat. U jego początku stoi dwoje błogosławionych: Jan Paweł II i Matka Teresa z Kalkuty. To bowiem Misjonarkom Miłości Papież Polak powierzył opiekę nad ubogimi, którzy zgłaszają się do Watykanu.

„Wy drogie siostry, wraz z misjonarzami miłości i współpracownikami, sprawiacie, że miłość Kościoła do ubogich staje się widzialna – powiedział Ojciec Święty. – Dzięki waszej codziennej służbie jesteście, jak mówi Psalm, ręką Boga, który zaspokaja głód wszelkiej istoty żywej. Przez wszystkie te lata, ileż to razy, jak Miłosierny Samarytanin, pochylaliście się nad potrzebującym, patrzyliście mu w oczy, podaliście mu rękę, by go podnieść. Ileż ust zostało uwolnionych od głodu dzięki waszej cierpliwości i poświęceniu. Ileż ran, zwłaszcza duchowych, opatrzyliście!”.

Dar Maryi został otwarty przez bł. Jana Pawła II 21 maja 1988 roku. Dom prowadzą utworzone przez Matkę Teresę z Kalkuty siostry Misjonarki Miłości. Rozdzielają ubogim posiłki, a także goszczą kobiety i dziewczęta bezdomne. Odwiedzają również rodziny przeżywające trudności, niosąc im konkretną pomoc.

Ośmiokrotnie (nie licząc dnia otwarcia) odwiedził dom bł. Jan Paweł II (po raz ostatni 3 stycznia 1999 roku), zaś 4 stycznia 2008 roku – Benedykt XVI.

Papieskie przemówienie:

Drodzy bracia i siostry! Dobry wieczór!

Kieruję serdeczne pozdrowienie do was wszystkich. W sposób najbardziej szczególny do was, drodzy goście tego domu, który jest przede wszystkim waszym, bo dla was został wymyślony i utworzony. Dziękuję wszystkim, którzy na różne sposoby wspierają tę piękną instytucję Watykanu. Moja obecność tego wieczoru chce być przede wszystkim szczerym podziękowaniem dla założonych przez bł. Teresę z Kalkuty Misjonarek Miłości, które pracują tutaj od 25 lat, wraz z wieloma wolontariuszami, na rzecz tak wielu osób potrzebujących pomocy. Dziękuję z całego serca! Wy, drogie Siostry, wraz z Misjonarzami Miłości i współpracownikami, uwidaczniacie miłość Kościoła wobec ubogich. Swoją codzienną posługą jesteście, jak powiada psalm, ręką Boga, która zaspokaja głód wszystkiego co żyje (por. Ps 145,16). W ciągu tych lat ileż razy, jak dobry Samarytanin, pochyliłyście się nad potrzebującym, spojrzałyście mu w oczy, podałyście mu rękę, aby go podnieść! Ileż ust cierpliwie i z poświęceniem nakarmiłyście! Ileż opatrzyłyście ran, zwłaszcza duchowych! Dziś chciałbym się zastanowić nad trzema znanymi wam słowami: dom, dar i Maryja.

1. Ta struktura, której pragnął i którą otworzył błogosławiony Jan Paweł II – a jest to rzecz między świętymi, błogosławionymi – Janem Pawłem II i Teresą z Kalkuty – tutaj przeszła świętość, jakże to piękne! – jest „domem”. A kiedy mówimy „dom”, mamy na myśli miejsce gościnności, mieszkanie, ludzkie środowisko, gdzie czujemy się dobrze, odnajdujemy samych siebie, czujemy się wpisani w jakieś terytorium, w pewną wspólnotę. Jeszcze głębiej „dom” to słowo o posmaku typowo rodzinnym, przypominające ciepło, uczucie, miłość, których można doświadczyć w rodzinie. Tak więc „dom” stanowi najcenniejsze ludzkie bogactwo, bogactwo spotkania, relacji między ludźmi różnego wieku, kultury i historii, ale żyjącymi razem i nawzajem pomagającymi sobie w rozwoju. Właśnie z tego powodu „dom” jest kluczowym miejscem w życiu, gdzie życie wrasta i może się realizować, ponieważ jest miejscem, w którym każda osoba uczy się dawać i otrzymywać miłość. Tym jest „dom”. Tym od 25 lat stara się być także ten dom! Na granicy między Watykanem a Włochami, wymownie przypomina on nam wszystkim, Kościołowi, Rzymowi, aby być coraz bardziej rodziną, „domem”, w którym jesteśmy otwarci na przyjęcie, na zwrócenie uwagi jedni na drugich, na braterstwo.

2. Z kolei jest drugie słowo bardzo ważne: „dar”, które określa ten dom i jego tożsamość. Jest to rzeczywiście dom, którego cechą charakterystyczną jest dar i obdarowywanie się nawzajem. Co mam na myśli? Chcę powiedzieć, że ten dom daje gościnność, wsparcie materialne i duchowe, wam drodzy goście, pochodzący z różnych stron świata. Ale także wy jesteście darem dla tego domu i dla Kościoła. Mówicie nam, że miłowanie Boga i bliźniego nie jest czymś abstrakcyjnym, lecz głęboko konkretnym: to znaczy dostrzeganie w każdym człowieku oblicza Pana, któremu należy służyć i to służyć konkretnie. A wy, drodzy bracia i siostry, jesteście obliczem Jezusa! Dziękuję wam za to! „Dajecie” pracującym w tym miejscu możliwość, aby służyć Jezusowi w tych, którzy są w trudnej sytuacji, tym, którzy potrzebują pomocy. Ten dom jest więc jaśniejącym ukazaniem miłości Boga, który jest Ojcem dobrym i miłosiernym wobec wszystkich. Tutaj żyje się otwartą gościnnością, niezależnie od narodowości czy religii, zgodnie z nauczaniem Jezusa „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 10, 8). Wszyscy musimy odzyskać poczucie daru, bezinteresowności, solidarności. Dziki kapitalizm uczył logiki zysku za wszelką cenę, dawania, aby nawzajem otrzymać, wyzysku, nie oglądając się na ludzi … a skutki tego widzimy w kryzysie, którego doświadczamy! Ten dom jest miejscem, które wychowuje do miłosierdzia, „szkołą” miłosierdzia, uczącą nas wychodzenia na spotkanie każdej osoby, nie dla zysku, ale dla miłości. Ujmijmy to w ten sposób: muzyką tego domu jest miłość. I to jest piękne! Cieszę się, że klerycy z całego świata przyjeżdżają tu, aby bezpośrednio doświadczyć służby. Przyszli kapłani mogą w ten sposób konkretnie przeżyć istotny aspekt misji Kościoła i docenić go w swojej posłudze duszpasterskiej.

3. Jest wreszcie jeszcze jedna cecha tego domu: jest on określony jako „dar Maryi”. Najświętsza Dziewica uczyniła ze swego życia nieustanny, cenny dar dla Boga, bo kochała Pana. Maryja jest wzorem i bodźcem dla tych, którzy mieszkają w tym domu i dla nas wszystkich, aby przeżywać miłość bliźniego nie jako pewien rodzaj społecznego obowiązku, ale wychodząc od miłości Boga, miłosierdzia Boga. I także – jak usłyszeliśmy z ust Matki – Maryja jest tą, która prowadzi nas do Jezusa, i uczy nas, jak iść do Jezusa. Jest Matką Jezusa i naszą Matką i tworzy rodzinę z nami i z Jezusem: dla nas chrześcijan, miłość bliźniego rodzi się z miłości do Boga i jest jej najjaśniejszym wyrazem. Tutaj staramy się kochać bliźniego, ale także dać się kochać bliźniemu. Te dwie postawy idą razem, nie jest możliwa jedna, jeśli nie ma drugiej. Na oficjalnych pismach Misjonarek Miłości są wydrukowane następujące słowa Jezusa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Kochać Boga w braciach i kochać braci w Bogu.

Drodzy przyjaciele, jeszcze raz dziękuję każdemu i każdej z was. Modlę się, aby ten dom nadal był miejscem gościnności, daru, miłosierdzia w sercu naszego miasta Rzymu. Niech Maryja Panna zawsze czuwa nad wami i niech wam towarzyszy moje błogosławieństwo. Dziękuję.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.