Terenowa Droga Krzyżowa w Andrychowie
12 kwietnia 2025 | 09:16 | rk | Andrychów Ⓒ Ⓟ
O tym, że nie widowisko ani rywalizacja mają być centrum Drogi Krzyżowej, lecz żywe spotkanie z Jezusem przypomniał uczestnikom Terenowej Drogi Krzyżowej bp Roman Pindel podczas piątkowej Mszy św. w Andrychowie. Eucharystia poprzedziła nocną wędrówkę. Kilkaset osób wyruszyło na 14 przygotowanych w tym rejonie tras. Było to jedno z wielu miejsc w diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie w piątkowy wieczór liczne osoby zdecydowały się podjąć trud nocnego marszu, medytowania i zmagania się z własnymi słabościami.
W ramach Terenowej Drogi Krzyżowej przygotowano 14 tras – dłuższych i krótszych. Najdłuższa liczy 86 km. Prowadzą m.in. przez beskidzkie szczyty i lasy do sanktuariów w Rychwałdzie, Kalwarii Zebrzydowskiej lub do Wadowic.
Podczas Mszy św. biskup przybliżył początki upamiętniania Męki Pańskiej w Jerozolimie – począwszy od IV wieku, kiedy to pielgrzymka Egerii dokumentowała modlitwy i nabożeństwa w miejscach związanych z cierpieniem Jezusa. Podkreślił rolę Bazyliki Grobu Pańskiego oraz franciszkanów jako opiekunów miejsc świętych i przewodników pielgrzymów.
Zwrócił uwagę na różnorodność form odprawiania Drogi Krzyżowej. Wskazał na różne jej wersje – od tradycyjnych 14 stacji ustanowionych przez św. Leonarda z Porto Maurizio, po współczesne inicjatywy, takie jak Ekstremalna Droga Krzyżowa, wersje rowerowe, muzyczne czy teatralne. Podkreślił, że istotą nabożeństwa nie jest forma zewnętrzna, lecz duchowe przeżycie i naśladowanie Jezusa w Jego cierpieniu.
„Tworząc czy uczestnicząc w wydarzeniach nawiązujących do Męki i Śmierci Jezusa, nie możemy zapominać, że najważniejszym – czy jedynym – nie może być wysiłek fizyczny, rywalizacja sportowa ani wymiar estetyczny czy kulturowy” – zaznaczył.
„Wciąż potrzeba powracać do wydarzeń, które miały miejsce w Jerozolimie z udziałem Jezusa i innych osób. Konieczne jest nieustanne rozważanie i pogłębianie zrozumienia sensu cierpienia i ukrzyżowania Jezusa” – zachęcał duchowny.
Koordynator andrychowskiej TDK Rafał Janosz przyznał, że tegoroczne zmagania z wysiłkiem i zmęczeniem podczas wędrówki z krzyżem najlepiej oddaje słowo „wierność”. – Potrzebna jest nam wierność, żebyśmy dobrze służyli; nam, ojcom – żebyśmy byli wierni żonom i dzieciom, naszym rodzinom, wszystkim” – powiedział.
rk/Andrychów
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.