Drukuj Powrót do artykułu

Tłumy wiernych pożegnały ks. Piątkowskiego

08 stycznia 2012 | 07:47 | ms / sm Ⓒ Ⓟ

Msza św. pogrzebowa za śp. ks. prałata Mariana Piątkowskiego celebrowana przez abp. Stanisława Gądeckiego, kilku biskupów i ponad stu kapłanów, zgromadziła 7 stycznia w poznańskiej farze tłumy wiernych żegnających zmarłego przed kilkoma dniami duszpasterza i egzorcystę.

– Odszedł kapłan nieprzeciętny, niekwestionowany autorytet moralny – mówił abp Stanisław Gądecki.

Metropolita poznański przypomniał zaangażowanie zmarłego kapłana w dzieło walki ze złym duchem i posługę koordynatora wszystkich polskich egzorcystów. – Praca egzorcysty wymagała od niego wielkiego poświęcenia i ogromnych sił duchowych. Bez lęku walczył ze złym duchem, uśmiechnięty i pełen dobroci, dostojny i pokorny – mówił abp Gądecki.

– W ludzkim mniemaniu odejście tego wspaniałego człowieka i wspaniałego kapłana jest dla nas ogromną stratą. Wierzymy, że z nieba będzie nas nadal wspierał i gorąco ufamy, że znając nasze ogromne potrzeby będzie nam wypraszał licznych i świętych kapłanów – podkreślił metropolita poznański.

Abp Gądecki przypomniał też jego posługę jako krajowego moderatora nowych ruchów duszpasterskich – Odnowy w Duchu Świętym i Pomocników Matki Kościoła, i jako wieloletniego ojca duchowego wspólnoty ludzi świeckich zwanej „Rodzina Serca Miłości Ukrzyżowanej”.

Na pogrzeb ks. prałata Piątkowskiego przybył z Częstochowy abp Stanisław Nowak, delegat Episkopatu Polski ds. egzorcystów, oraz bp Bronisław Dembowski z Włocławka. Obaj biskupi na zakończenie Mszy św. podkreślali niezwykły charyzmat zmarłego. Bp Dembowski zauważył, że kiedy w Paryżu zafascynował się ruchem charyzmatycznym, po powrocie do Polski odkrył, że ks. Piątkowski praktykę Odnowy w Duchu Świętym wcielał już w życie.

Homilię pogrzebową wygłosił ks. prałat Jan Stanisławski, który podobnie jak ks. Piątkowski pełnił posługę ojca duchownego w poznańskim seminarium duchownym.

Kaznodzieja podkreślił, że pragnieniem życia ks. Piątkowskiego było dążenie do świętości i kroczenie drogą doskonałości. – Wewnętrznym motorem był dar bojaźni Bożej. Zmarły bał się obrazić Boga, uważał na każde słowo, rozważał każdą sytuację, nie podejmował pochopnych decyzji – mówił w homilii ks. Stanisławski.

Następnie stwierdził, że z tego daru Bożej mądrości przekazywanego ludziom korzystało wielu ludzi, wśród nich klerycy, kapłani, świeccy skupieni w różnych ruchach, całe rzesze ludzi spragnionych głębi życia duchowego. – Cenił jego mądrość Prymas Tysiąclecia, kard. Stefan Wyszyński, powołując go do Komisji Maryjnej Episkopatu, gdzie ks. Marian przygotowywał różne ważne teksty odnoszące się do Matki Bożej – zauważył kaznodzieja.

Ks. Stanisławski nawiązał też do posługi egzorcysty, podkreślając, że ks. Piątkowski nie bał się szatana. – Ujawnił kiedyś podczas rekolekcji dziwny dialog, kiedy szatan mówił przez człowieka: wykrzyczę za chwilę wszystkie twoje grzechy. Wykrzycz – odpowiedział ks. Piątkowski, to się na pewno przyda dla wzrostu mojej pokory – przypominał ks. Stanisławski.

– Utrudzonego i naznaczonego stygmatem cierpienia wezwał go Pan i na pewno powitał na progu wieczności słowami: Sługo dobry i prawy, wejdź do wesela Pana swego – mówił ks. Stanisławski. Kaznodzieja zauważył, że szczególna rola w wychowaniu przyszłego kapłana przypadła jego głęboko wierzącemu ojcu, nauczycielowi i pedagogowi. – Ksiądz Marian wspominał go często odwołując się do jego wskazówek – zauważył ks. Stanisławski.

Trumna z ciałem ks. Piątkowskiego została złożona na cmentarzu górczyńskim w Poznaniu.

Marian Piątkowski urodził się w 1927 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1952 r. w Poznaniu. Po studiach doktoranckich z teologii moralnej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim pełnił posługę ojca duchownego i wicerektora poznańskiego seminarium duchownego. W ostatnich latach był rektorem kościoła pw. Najświętszej Krwi Pana Jezusa przy poznańskim Starym Rynku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.