4,5 tony plastikowych nakrętek zebrano w diecezji radomskiej na rzecz chorej 9-letniej Martynki

4,5 tony plastikowych nakrętek zebrano w diecezji radomskiej na rzecz chorej 9-letniej Martynki, która urodziła się bez nóżek i z defektem rąk. – Akcja była dla nas nauką samarytańskiej służby, która pokazuje, że nic nie znaczący, leżący na ulicy korek może pomóc drugiemu człowiekowi – powiedział koordynator zbiórki diakon Grzegorz Opiela z Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.

Zebrana ilość nakrętek ma wartość 4,5 tysiąca złotych. Kolejne 7,5 tys. zł udało się zebrać podczas zbiórek.

Charytatywna akcja "Korek dla Martynki" ruszyła na początku listopada ubiegłego roku. Polegała na zbieraniu plastikowych korków, czyli różnego rodzaju nakrętek po napojach, kremach, dezodorantach czy też pastach do zębów. Pieniądze ze zbiórki są przeznaczone na protezy nóg dla 9-letniej Martynki oraz kompleksową rehabilitację dla niej. – Martynka jest przesympatycznym dzieckiem, potrafiącym cieszyć się swoim życiem. Każdego kogo spotka, zaraża swoim niezwykłym optymizmem i dziecięcą wiarą. Od kilku lat wraz ze swoją mamą Anetą uczestniczy w obozach dla niepełnosprawnych – mówi diakon Grzegorz Opiela.

W ciągu 6 miesięcy udało się uzbierać blisko 4,5 tony plastikowych nakrętek. – W naszej diecezji wszystko rozpoczęło się w seminarium, gdzie klerycy zaczęli zbierać nakrętki. Później akcja rozrosła się na całą diecezję. Akcja przerosła nasze oczekiwania – mówi diakon Opiela. Akcję wsparła również parafia św. Stefana w Radomiu. Po niedzielnych Mszach św. udało się zebrać ponad 5 tys. zł.

Martynka na protezy potrzebuje 78 tys. zł. Stąd też prośba do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie materialne dla niepełnosprawnej dziewczynki. Na chwilę obecną Martynka ma już protezy, ale nadal je spłaca. W najbliższą sobotę przystąpi do I Komunii Świętej.