Drukuj Powrót do artykułu

Tornielli: Laudato si’ pozwala spojrzeć w przyszłość po pandemii

24 maja 2020 | 15:57 | vaticannews | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. formiche.net

Pięć lat temu Papież podpisał dokument, który stanowi nowy krok w nauce społecznej Kościoła i mapę drogową dla budowania bardziej sprawiedliwych społeczeństw, zdolnych do ochrony życia ludzkiego i całego Stworzenia – przypomina w artykule redakcyjnym dyrektor programowy mediów watykańskich, Andrea Tornielli.

Upamiętnienie po pięciu latach Laudato si’ nie jest rytualnym świętem. Tydzień, a następnie rok poświęcony encyklice stanowią swego rodzaju weryfikację w celu zebrania inicjatyw, pomysłów, doświadczeń oraz dobrych praktyk. Są one sposobem na dzielenie się tym, co dokument ten uruchomił we wspólnotach, na terytoriach, w całym świecie. Warto zastanowić się nad jego znaczeniem w obecnej chwili, kiedy cały świat walczy z pandemią Covid-19.

Jedną z zalet obszernego tekstu papieskiego, który wychodzi od podstaw relacji pomiędzy stworzeniami a Stwórcą, jest to, że uświadomił nam, iż wszystko jest ze sobą powiązane: nie istnieją kwestie środowiskowe oddzielone od społecznych oraz od zmian klimatycznych. Migracje, wojny, ubóstwo i niedorozwój są przejawami jednego kryzysu, który zanim stał się ekologicznym, u swoich korzeni był kryzysem etycznym, kulturowym oraz duchowym. To jest głęboko realistyczne spojrzenie. Laudato si’ nie rodzi się z nostalgii, aby cofnąć zegar historii i przywrócić nas do przedindustrialnych form życia, ale wskazuje i opisuje procesy autodestrukcji wywołane poszukiwaniem natychmiastowego zysku i ubóstwieniem rynku. Korzenie problemu ekologicznego, pisze Papież Franciszek, tkwią właśnie w tym, że „istnieje sposób rozumienia życia i ludzkiego działania, który jest wypaczony i sprzeczny z rzeczywistością do tego stopnia, że ją rujnuje.

Zacząć na nowo od rzeczywistości oznacza pogodzić się z obiektywizmem ludzkiej kondycji, wychodząc od uznania ograniczonej natury świata i jego zasobów. Oznacza to nabranie dystansu do ślepego zaufania reprezentowanego przez „technokratyczny paradygmat”, który jak stwierdza Papież idąc po myśli Romano Guardiniego, „wyraził się w tym, że postawił rozum techniczny ponad rzeczywistość, do tego stopnia, że nie czuje już natury ani jako obowiązującej normy, ani jako żywego schronienia”. Interwencja człowieka w przyrodzie, czytamy jeszcze w encyklice, „zawsze miała miejsce, ale przez dłuższy czas miała charakter towarzyszący, rozkoszowania się możliwościami, jakie dają same rzeczy. Chodziło o to, aby otrzymać to, na co sama naturalna rzeczywistość pozwala, jakby na wyciągnięcie ręki. Natomiast, to, co interesuje teraz, to wydobyć z rzeczy wszystko co możliwe poprzez przyłożenie ludzkiej ręki, która ma tendencję do ignorowania lub zapominania samej rzeczywistości tego, co jest przed nią”. Z tego powodu „nadszedł czas, aby ponownie zwrócić uwagę na rzeczywistość z narzuconymi przez nią ograniczeniami, które z kolei stanowią możliwość zdrowszego i bardziej owocnego rozwoju ludzkiego i społecznego”.

Kryzys, którego doświadczamy z powodu pandemii, jeszcze bardziej uwidocznił to wszystko: „Posuwaliśmy się naprzód na pełnych obrotach – powiedział Papież w dniu 27 marca ubiegłego roku podczas Statio Orbis – czując się silni i zdolni we wszystkim. Chciwi zysku, daliśmy się pochłonąć rzeczom i oślepieni pośpiechem… nie obudziliśmy się w obliczu wojen i planetarnych niesprawiedliwości, nie słuchaliśmy wołania biednych i naszej ciężko chorej planety. Pozostawaliśmy bezczynni, myśląc, że zawsze będziemy zdrowi w chorym świecie”. Zawsze w tym intensywnym czasie modlitwy, aby wybłagać koniec pandemii, która obudziła nas wszystkich kruchymi i bezradnymi, Franciszek przypomniał, że jesteśmy wezwani, aby „wykorzystać ten czas próby jako czas wyboru… czas, aby wybrać pomiędzy tym, co ważne a tym, co przemija, aby oddzielić to, co konieczne, od tego, co nim nie jest”. Laudato si’ prowadzi nas do ponownego przemyślenia wizji społeczeństwa, gdzie życie ludzkie, zwłaszcza najsłabszych jest chronione; gdzie każdy ma dostęp do opieki, gdzie ludzie nigdy nie są wykluczani, a przyroda nie jest bezkarnie plądrowana, ale pielęgnowana i zachowywana dla tych, którzy po nas przyjdą – pisze Tornielli.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.