Drukuj Powrót do artykułu

Bp Bronakowski: obudźmy się wreszcie i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu

06 maja 2024 | 18:21 | tk | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Hubert Szczypek (KAI)

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny – stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. – Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu – apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol – środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

Publikujemy treść komentarza:

Trzeźwość polską racją stanu

Statystyki mówiące o zatrzymaniu nietrzeźwych kierowców, podawane przez Policję przy okazji wzmożonych kontroli drogowych, wskazują na poważny problem z zachowaniem trzeźwości przez Polaków. Dobrze wiemy, że to tylko jeden z licznych wskaźników i to nie do końca miarodajnych. Można bowiem zadać uzasadnione pytanie: jaka byłaby liczba nietrzeźwych kierowców, gdyby skontrolowano wszystkich? Czy byłoby to 1804 osób, jak w miniony weekend majowy? Z pewnością statystyki byłyby jeszcze bardziej tragiczne niż te, o których słyszymy. Jest to sprawa, nad którą trzeba ubolewać, ale przede wszystkim należy rozwiązać ten problem i wiele, wiele innych związanych z nietrzeźwością tak znacznej części społeczeństwa.

Tutaj pragnę zwrócić uwagę na brak konsekwencji, brak logiki i nierespektowanie wyników badań naukowych w podchodzeniu do problemów uzależnień, zwłaszcza alkoholowych, a także w ich  przedstawianiu opinii społecznej. Jeśli na przykład ktoś załamuje ręce nad liczbą nietrzeźwych kierowców, a jednocześnie jest przeciwko wszelkim ograniczeniom w jego sprzedaży i promocji, to taka osoba nie potrafi, bądź też nie chce uznać aktualnych osiągnięć naukowych. One jednoznacznie wskazują na ścisły związek problemów alkoholowych z jego dostępnością fizyczną i ekonomiczną oraz reklamą. To po prostu nie podlega dyskusji.

W tym świetle spójrzmy także na sprawę zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w miastach, czy mniejszych miejscowościach. Są narzędzia, aby wprowadzić to rozsądne ograniczenie, a tak mało samorządów w Polsce z tego korzysta. Dlaczego? Przecież w organach samorządowych zasiadają rodzice, przedstawiciele różnych grup społecznych, liderzy społeczni. Czyżby im nie zależało na trzeźwości młodego pokolenia? Przecież to głównie młodzi korzystają z nocnych punktu handlu alkoholem! Jak bardzo trzeba być nierozsądnym, żeby słuszne ograniczenia dostępności alkoholu i zakaz jego reklamy traktować jako zamach na wolność Polaków. Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu. Bo tak jest rzeczywiście.

Tragiczny stan naszej mentalności w odniesieniu do alkoholu z pewnością obrazuje skala wydatków na alkohol, a także to, że tak wielka liczba Polaków uważa, że musi on być dostępny niemal zawsze i wszędzie. Jeśli prawie połowa z nas w ostatnich dniach planowała przeznaczyć na alkohol nawet połowę budżetu przeznaczonego na te dni, to znaczy, że dla tych osób alkohol jest czymś bardzo, bardzo ważnym, bez czego nie potrafią spędzać wolnego czasu, bez czego nie potrafią żyć. Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol – środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija.

Pamiętajmy, że od zmiany świadomości Polaków, od konkretnych, dobrych rozwiązań prawnych, politycznych i społecznych, a przede wszystkim od odnowy moralnej każdego z nas zależy nie tylko nasze „teraz”, ale i „jutro” naszej Ojczyzny.

Łomża, 6 maja 2024 r.

Bp Tadeusz Bronakowski
Przewodniczący Zespołu KEP ds. AT i OU

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.