Drukuj Powrót do artykułu

Transgraniczna procesja ku czci św. Melchiora

07 września 2015 | 13:09 | rk / mz Ⓒ Ⓟ

Uroczystości odpustowe ku czci św. Melchiora Grodzieckiego odbyły się w niedzielę w rodzinnym mieście męczennika z XVII-wieku, ogłoszonego 20 lat temu świętym.

Kulminacyjnym momentem polsko-czeskich uroczystości była Msza św. w cieszyńskiej świątyni pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla. Przed liturgią w sanktuarium Matki Boskiej Cieszyńskiej ulicami Cieszyna i Czeskiego Cieszyna przeszła transgraniczna, barwna procesja z relikwiami św. Melchiora Grodzieckiego.

Z bielsko-żywieckim ordynariuszem liturgię koncelebrował biskup czeskiej Ostrawy, František Lobkowicz, biskup senior Tadeusz Rakoczy oraz kilkudziesięciu kapłanów z Zaolzia, Śląska Cieszyńskiego i Podbeskidzia.

Z kościołów pw. św. Marii Magdaleny w Cieszynie oraz czeskocieszyńskiego kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa wyruszyły jednocześnie dwie procesje. Polscy i czescy wierni spotkali się razem w pół drogi – na Moście Przyjaźni, na którym niegdyś były graniczne szlabany i strażnicy. Po przywitaniu, ze śpiewem na ustach i przy akompaniamencie orkiestr pielgrzymi przeszli do świątyni po polskiej stronie Cieszyna.

Witając zgromadzonych uczestników uroczystości, bp Pindel przypomniał, że działalność św. Melchiora przekraczała granice kultur i języków. Podkreślił, że ten święty był zawsze gotowy współdziałać w jednym Kościele z duszpasterzami różnych narodowości.

„W czasie tej dzisiejszej procesji oddawaliśmy cześć męczennikowi za wiarę. Był nakłaniany do tego wyrzeczenia tego wyznania, w którym się narodził, i którym służył jako zakonnik i kapłan. Złożył przy tym świadectwo nie tylko wiary niezłomnej, ale także najmocniejsze świadectwo miłości” – podkreślił biskup.

W homilii wypowiedzianej w po polsku i czesku biskup ostrawsko-opawski František Lobkowicz podkreślił, że zadaniem chrześcijan we współczesnym świecie jest dawanie świadectwa o miłości do Boga, który jest pełen miłosierdzia. „Ten, który usłyszy posłannictwo Boże, będzie się starał być miłosiernym, tak jak Bóg jest miłosierny. Tam, gdzie jest miłość i i miłosierdzie, tam życie zostaje uzdrowione” – powiedział biskup w nawiązaniu do Ewangelii św. Marka o uzdrowieniu głuchoniemego.

Proboszcz cieszyńskiej parafii ks. Jacek gracz przypomniał, że 20 lat temu Jan Paweł II ogłosił Melchiora Grodzieckiego świętym. „Ci, którzy mordowali Melchiora, myśleli, że pamięć o nim nie będzie zapisana nigdy na ziemi. A on tą siłą miłości pokonał wszelkie grancie. Kiedy tak mijaliśmy tę granicę państw, pomyślałem sobie, że jest to symbol, że miłością powinniśmy pokonywać to wszystko, co nas od Pana Boga oddziela” – powiedział duchowny.

Po raz pierwszy cieszyniacy świętowali ku czci swego rodaka wyniesionego na ołtarze w październiku 1905 r., po jego beatyfikacji. Wtedy główne uroczystości odbyły się w jezuickim kościele pw. Serca Pana Jezusa. Ulicami niepodzielonego jeszcze miasta wyruszyła po raz pierwszy procesja. Brali w niej udział pielgrzymi ze Śląska Cieszyńskiego, Polski, Czech, Niemiec i Słowacji. Po kanonizacji jezuity przez Jana Pawła II tradycja organizowania procesji znowu ożyła, mimo przeszkody w postaci granicy państwowej, dzielącej miasto nad Olzą.

Melchior Grodziecki urodził się w Cieszynie w 1584 r. Ukończył jezuickie kolegium w Wiedniu, a następnie wstąpił do jezuickiego nowicjatu w Brnie. W 1614 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Był duszpasterzem w Pradze i w niedalekiej wsi Kopanina. Po wypędzeniu jezuitów z Czech w 1618 r. wyruszył na Węgry. Jednak po krótkim pobycie w Brnie znalazł się w 1619 r. w Homonnie, skąd w tym samym roku udał się do Koszyc jako kapelan wojskowy.

Tam też we wrześniu 1619 r. – wraz z dwoma innymi kapłanami – Chorwatem Markiem Kriżem i Węgrem Stefanem Pongraczem – dostał się w ręce żołnierzy Betlena Gabora, księcia Siedmiogrodu. Po okrutnych torturach, połączonych z próbami nakłonienia do rezygnacji z wiary katolickiej, wszyscy trzej kapłani zostali zamordowani, a ich zwłoki zbezczeszczono.

W styczniu 1905 r. papież Pius X ogłosił beatyfikację trzech Męczenników Koszyckich, a w lipcu 1995 r. w Koszycach Jan Paweł II dokonał ich kanonizacji.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Transgraniczna procesja ku czci św. Melchiora

02 września 2013 | 15:26 | rk / br Ⓒ Ⓟ

Kilkaset osób wzięło udział 1 września w odpuście ku czci św. Melchiora Grodzieckiego w rodzinnym mieście męczennika z XVII-wieku.

Kulminacyjnym momentem polsko-czeskich uroczystości była Msza św. w cieszyńskiej świątyni pod przewodnictwem biskupa Tadeusza Rakoczego. Z polskim hierarchą liturgię koncelebrował biskup czeskiej Ostrawy, Franciszek Lobkowicz oraz kilkudziesięciu kapłanów z diecezji ostrawsko-opawskiej, Śląska Cieszyńskiego i Podbeskidzia.

Przed liturgią w sanktuarium Matki Boskiej Cieszyńskiej ulicami Cieszyna i Czeskiego Cieszyna przeszła transgraniczna, barwna procesja z relikwiami św. Melchiora Grodzieckiego. Z kościołów pw. św. Marii Magdaleny w Cieszynie oraz czeskocieszyńskiego kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa wyruszyły jednocześnie dwie procesje. Polscy i czescy wierni spotkali się razem w pół drogi – na Moście Przyjaźni, na którym kilka lat temu były jeszcze graniczne szlabany i strażnicy. Po przywitaniu, ze śpiewem na ustach i przy akompaniamencie orkiestr pielgrzymi przeszli do świątyni po polskiej stronie Cieszyna.

W specjalnym liście z okazji cieszyńskich uroczystości biskup Rakoczy podkreślił, że „święty Melchior Grodziecki staje się dla nas drogowskazem pośród wielu zagrożeń ze strony różnych ideologii ponowoczesnego świata”. „Szczególnie młode pokolenie, poszukujące prawdy i sensu życia, narażone jest na utratę swojej wiary, bo kuszone bywa obietnicami łatwego życia, pseudowartościami i złudną miłością” – dodawał i wzywał do pogłębiana dziedzictwa św. Melchiora.

„W dzisiejszym świecie – zlaicyzowanym, liberalnym, trzeba nam gorliwości w modlitwie, w życiu sakramentalnym Kościoła, abyśmy nie tylko byli wierni dziedzictwu świętego Melchiora i naszych ojców, ale jeszcze je pogłębiali, uświęcając czas naszego ziemskiego pielgrzymowania” – zaapelował hierarcha.

Podczas niedzielnych uroczystości po raz kolejny wręczono Nagrodę Melchiora, przyznawaną od lat przez Stowarzyszenie Dziedzictwo św. Jana Sarkandra cieszyńskim nauczycielom realizującym ewangeliczne wskazania. Otrzymali ją tym razem Barbara i Włodzimierz Habartowie – nauczyciele wychowania fizycznego w LO im. Kopernika w Cieszynie, rodzice czwórki dzieci.

Po raz pierwszy cieszyniacy świętowali ku czci swego rodaka wyniesionego na ołtarze w październiku 1905 r., po jego beatyfikacji. Wtedy główne uroczystości odbyły się w jezuickim kościele pw. Serca Pana Jezusa. Ulicami niepodzielonego jeszcze miasta wyruszyła po raz pierwszy procesja. Brali w niej udział pielgrzymi ze Śląska Cieszyńskiego, Polski, Czech, Niemiec i Słowacji. Po kanonizacji jezuity przez Jana Pawła II tradycja organizowania procesji znowu ożyła, mimo przeszkody w postaci granicy państwowej, dzielącej miasto nad Olzą.

Melchior Grodziecki urodził się w Cieszynie w 1584 r. Ukończył jezuickie kolegium w Wiedniu, a następnie wstąpił do jezuickiego nowicjatu w Brnie. W 1614 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Był duszpasterzem w Pradze i w niedalekiej wsi Kopanina. Po wypędzeniu jezuitów z Czech w 1618 r. wyruszył na Węgry. Jednak po krótkim pobycie w Brnie znalazł się w 1619 r. w Homonnie, skąd w tym samym roku udał się do Koszyc jako kapelan wojskowy.

Tam też we wrześniu 1619 r. – wraz z dwoma innymi kapłanami – Chorwatem Markiem Kriżem i Węgrem Stefanem Pongraczem – dostał się w ręce żołnierzy Betlena Gabora, księcia Siedmiogrodu. Po okrutnych torturach, połączonych z próbami nakłonienia do rezygnacji z wiary katolickiej, wszyscy trzej kapłani zostali zamordowani, a ich zwłoki zbezczeszczono.

W styczniu 1905 r. papież Pius X ogłosił beatyfikację trzech Męczenników Koszyckich, a w lipcu 1995 r. w Koszycach Jan Paweł II dokonał ich kanonizacji.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.