Trybunał nie zakwestionował legalności działań

Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że Komisja Majątkowa działała legalnie – podkreśla w rozmowie z KAI mecenas dr Krzysztof Wąsowski, były współprzewodniczący tej Komisji ze strony kościelnej. Jego zdaniem, powinno to przeciąć dyskusję i zakończyć „histerię wokół Komisji Majątkowej”.

Prawnik podkreślił, że jedyny przepis, który Trybunał uznał za niekonstytucyjny, jest przepisem czysto legislacyjnym, który nie miał żadnego wpływu na prace Komisji Majątkowej. – Ten błąd legislacyjny dotyczył upoważnienia danego ministra do wydania przepisów wykonawczych do danej ustawy i był źle sformułowany, ponieważ powstał w 1989 roku, a Konstytucja zmieniła zasady tworzenia aktów wykonawczych w 1997 roku – przypomina dr Wąsowski. – Nie był to przepis merytoryczny, z nim czy bez niego Komisja Majątkowa i tak by funkcjonowała, i wydawała orzeczenia na tych samych podstawach prawnych – podkreślił. Przyznał, że w środowisku prawniczym ten błąd legislacyjny był znany, ale ponieważ nie miał on znaczenia dla prac Komisji, nie podnoszono go. – Ten błąd powinien naprawić rząd, Sejm czy ustawodawca, nie strona kościelna – dodał mecenas.

Zaznaczył też, że Trybunał nie zakwestionował żadnych przepisów merytorycznych, które dotyczyły działań Komisji. A ponieważ nie uchylił podstaw orzekania Komisji, samorządy nie mają podstaw do wnioskowania o odszkodowanie. Nawet jeśliby się pojawiły takie wnioski, będą one nieskuteczne – ocenił. – Trybunał podkreślił, że ta rzekoma dyskryminacja samorządów jest konstytucyjna i podtrzymał ten merytoryczny przepis – podkreślił dr Wąsowski.

Gdyby jednak samorządy złożyły wnioski o odszkodowanie, a sąd się do nich przychylił, odszkodowanie wypłacałby skarb państwa. – Jak dotąd jednak żaden sąd nie zakwestionował jeszcze decyzji Komisji Majątkowej – zaznaczył mecenas.

Komisja Majątkowa Kościoła katolickiego działała od 1989 r. na mocy ustawy z 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Rozpatrywała wnioski zgłaszane przez Kościół w sprawie zwrotu mienia zagrabionego w okresie PRL. Przestała istnieć 1 marca br.

Wniosek o zbadanie zgodności kilku artykułów Ustawy z 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczpospolitej Polskiej z Konstytucją RP złożyli w 2009 r. posłowie SLD.

Ich zdaniem, ustawa ta naruszała Konstytucję w kilku punktach, m.in. w odniesieniu do zasady równości wobec prawa przy restytucji utraconego mienia – w sprawach reprywatyzacji ustawodawca miał dyskryminować podmioty nie będące Kościołami i związkami wyznaniowymi. Autorzy wniosku krytykowali też to, że ugody zawarte przed Komisją nie podlegały kontroli, od jej wyroków nie można się było odwołać i nie było jasnych kryteriów powoływania jej członków.