Trynitarze świętowali 340. rocznicę przybycia do Polski
14 listopada 2025 | 12:42 | pra | Kraków Ⓒ Ⓟ
fot. BPAK– Niosą więźniom wyzwolenie, wyzwolenie ducha. Niosą więźniom nadzieję na zwycięstwo Chrystusa w ich sercach. Niosą wszystkim uzależnionym konkretną pomoc, by poczuli na nowo smak wolności – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w kościele Przenajświętszej Trójcy przy ul. Łanowej w Krakowie z okazji 25-lecia domu zakonnego w Płaszowie i 340. rocznicy przybycia pierwszych trynitarzy do Polski.
Wszystkich gości, na czele z abp. Markiem Jędraszewskim, przywitał o. Rafał Piecha OSsT. Zaznaczył, że uroczysta Eucharystia jest dziękczynieniem za 25 lat działalności duszpasterskiej trynitarzy w Płaszowie i archidiecezji krakowskiej oraz 340 lat obecności na terenie Rzeczypospolitej.
W czasie homilii metropolita krakowski zwrócił uwagę na „trzy czasy”, które „dochodzą do głosu” w odczytanym podczas liturgii fragmencie Ewangelii wg św. Łukasza. Pierwszy to czas Chrystusa zdążającego do Jerozolimy, związany z odrzuceniem i cierpieniem. Ale Chrystus ma równocześnie świadomość, że na męce i śmierci Jego zdążanie do Jerozolimy się nie skończy, ale przyjdzie zmartwychwstanie, zasiadanie po prawicy Ojca a potem przyjście jako sędzia żywych i umarłych, który będzie sądził całą ludzkość. – Jego zdążanie do Jerozolimy nie jest zdążaniem straceńca, który idzie na nieuniknioną, a z drugiej strony bezsensowną śmierć. On idzie do Jerozolimy, bo wie, że ma dopełnić dzieła zbawienia świata i dlatego zapowiada apostołom chwilę swojego powtórnego przyjścia w chwale – mówił arcybiskup.
Trzeci czas, na który wskazał, to czas uczniów – zarówno współczesnych Jezusowi apostołów, jak i chrześcijan wszystkich pokoleń w dziejach Kościoła. – Ten czas to najpierw oczekiwanie i pragnienie, by ujrzeć Chrystusa, a zatem czekania trudnego i pełnego tęsknoty. A dalej jest to czas, który upływa pośród różnego rodzaju pokus i iluzji, jakie uczniom Chrystusa próbuje ofiarować ten świat, aby ich zwieść – mówił metropolita podkreślając w tym kontekście konieczność czujności uczniów Chrystusa. – Być otwartym na Boże natchnienia, żyć Bożą prawdą – oto zadanie każdego ucznia, który chce wiernie postępować za swoim Mistrzem i Panem – dodawał arcybiskup.
Przywołał historię Zakonu Trójcy Świętej, który powstał w 1193 roku, w czasie wypraw krzyżowych, mających chronić miejsca święte w Palestynie oraz zapewniać bezpieczeństwo pielgrzymom do Ziemi Świętej. Wyprawy krzyżowe często były związane z walkami z muzułmanami, dlatego z zakonem trynitarzy związany jest „rys prawdy o Bogu chrześcijan i wiary w Boga jedynego, ale w trzech osobach”, co stanowiło wyzwanie dla skrajnego monoteizmu muzułmanów. Metropolita zwrócił uwagę, że prawdę o Trójjedynym Bogu trynitarze od początku wyrażali poprzez swoje szaty – biel habitu symbolizująca Boga Ojca, niebieskie poprzeczne ramię krzyża mówiące o Bożym Synu i czerwoną pionową belkę mówiącą o Duchu Świętym.
Arcybiskup zauważył, że do Polski trynitarze przybyli na prośbę króla Jana III Sobieskiego w 1685 roku, 340 lat temu, kiedy Polska znajdowała się w stanie wojny z Turcją. Zakonnicy mogli świadczyć skuteczną pomoc polskim jeńcom, którzy w czasie wojny trafili do muzułmańskiego jasyru. Metropolita zaznaczył, że w latach 1688-1783 polscy trynitarze wykupili z rąk muzułmańskich 517 jeńców za niebagatelną kwotę prawie pół miliona złotych polskich. Arcybiskup zauważył, że ta „błogosławiona obecność” trynitarzy, niosąca nadzieję, była regularnie uszczuplana i likwidowana przez zaborców, aż do kompletnej likwidacji zakonu w Polsce w 1907 roku. Dopiero 1986 roku, z przybyciem ojca Jerzego Kępińskiego, trynitarze na nowo podjęli działalność na ziemiach polskich. Metropolita podkreślił, że w XX wieku nie chodziło już o powrót do tej samej działalności z początku obecności w Polsce, ale o podjęcie „dzieła wyzwalania z niewoli różnego rodzaju uzależnień, które sprawiają, że duch człowieka jest spętany więzami szatańskiej niewoli”.
W tym kontekście metropolita krakowski podziękował generałowi i prowincjałowi za posługę trynitarzy w Krakowie. – Niosą więźniom wyzwolenie, wyzwolenie ducha. Niosą więźniom nadzieję na zwycięstwo Chrystusa w ich sercach. Niosą wszystkim uzależnionym konkretną pomoc, by poczuli na nowo smak wolności – mówił abp Marek Jędraszewski dodając, że ojcowie trynitarze są „przedłużeniem wielkiego dzieła wyzwolenia, które przynosi nam Pan Jezus”.
Dziękując za 25 lat obecności i działalności w archidiecezji krakowskiej metropolita prosił Pana Boga, aby ta posługa trynitarzy przynosiła jak najwspanialsze i najliczniejsze owoce, aby przynosiła radość i była znakiem nadziei dla wszystkich.
Przed błogosławieństwem generał zakonu o. Luigi Buccarello OSsT podziękował abp. Markowi Jędraszewskiemu za przewodniczenie modlitwie oraz za to, że obdarza zaufaniem trynitarzy w archidiecezji krakowskiej. Zwrócił uwagę, że zakon i metropolitę łączy data 28 stycznia. Tego dnia założyciel trynitarzy otrzymał inspirację do powołania zakonu, a arcybiskup rozpoczął posługę w Archidiecezji Krakowskiej. Ojciec generał podziękował także krakowskim trynitarzom nazywając dom w Płaszowie „wzorem dla całego zakonu”. Zaznaczył, że krakowski klasztor jest także „przestrzenią wartości i miejscem wzrostu” dla młodych, którzy chcą służyć społeczeństwu. Zauważył, że dzisiejsze uroczystości przypadają w liturgiczne wspomnienie wszystkich świętych zakonu trynitarskiego, dlatego życzył wszystkim, aby mogli – za ich przykładem – wzrastać i iść wytrwale drogą świętości.
Do podziękowań generała dołączył o. Rafał Piecha OSsT, który wyraził wdzięczność wszystkim współpracownikom krakowskich trynitarzy na przestrzeni 25 lat.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

