Drukuj Powrót do artykułu

Trzy lata czy trzydzieści lat papieża Franciszka?

14 marca 2016 | 13:08 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ

Sample

13 marca 2016 r. to trzecia rocznica pontyfikatu papieża Franciszka. Tak wiele rzeczy dzieje się wokół biednego syna Franciszka i Ignacego, że człowiek nie wie dokładnie czy minęły trzy lata, czy raczej trzydzieści. Mimo wszystko, warto zrobić analizę tego okresu, tak bogatego w wydarzenia z papieżem Franciszkiem.

Na pierwszy rzut oka widać, jak bardzo medialny jest papież Argentyńczyk. Św. Jan Paweł II również był otwarty na mass-media i bardzo komunikatywny, ale Franciszek przekracza granicę papieża Polaka, również papieża emerytowanego czy seniora. Rzeczywiście, miał rację papież Ratzinger, kiedy ustępując ze służby Piotrowej zwrócił uwagę, że w tym czasach Duch Święty może prowadzić Kościół innymi drogami, innym duchem. Papież Bergoglio jest rewolucją dla wielu katolików.

Co jest dla mnie najważniejsze w tych trzech latach pontyfikatu? Do mnie najbardziej docierają jego homilie z Domu Świętej Marty: proste, bezpośrednie, trafne, krótkie kazania pochodzące z Pisma Świętego i jego serca. To, co ten człowiek głosi jest wiarygodne: treść utożsamia się z życiem, głosi Chrystusa i żyje z Chrystusem. Po drugie, jego spotkanie z drugim człowiekiem, szczególnie z człowiekiem chorym, upośledzonym, okaleczonym, biednym, skazanym. Postać miłosiernego samarytanina papieża przemawia do mojego wygodnego życia: co ja robię dla biednych?

Papież Franciszek ogłosił Jubileusz Miłosierdzia i woła w swoich dokumentach o radość, ponieważ głosi Ewangelię uśmiechem na twarzy. W jego adhortacji apostolskiej Evangelii Gaudium pisze: „Radość Ewangelii jest tym, czego nic i nikt nie zdoła nam odebrać. Choroby współczesnego świata oraz Kościoła nie powinny stanowić wymówki, by zmniejszyć nasze zaangażowanie i nasz zapał”. Przyjaciel papieża z Buenos Aires, argentyński ksiądz pochodzenia włoskiego i mieszkający w Rzymie,  powiedział papieżowi: w Argentynie miałeś często poważną minę, a jako papież często i ładnie się uśmiechasz. A Franciszek: wiesz dlaczego? – Porque es muy divertido ser papa – ponieważ być papieżem to bardzo fajna rzecz.

Papież Franciszek lubi być papieżem, czuje się w swoim żywiole. Nie jest więźniem Watykanu, wręcz przeciwnie: Franciszek stał się więzieniem dla Watykanistów. Reforma kurii idzie dalej, ponieważ Ecclesia semper reformanda. Niemało biskupów i kardynałów już zmieniło krzyż pektorał lub mają zapasowy krzyż metalowy w kieszeni w przypadku niespodziewanego spotkania z papieżem. Ostatnio, na rekolekcjach wielkopostnych w Ariccia nie było widać żadnego koloru, wszyscy dostojnicy, eminencje i ekscelencje w czarnej sutannie: karnawał dawno już się skończył!

Jego wywiady w samolocie, przede wszystkim w podróżach powrotnych są znane jako źródło najbardziej ciekawych wiadomości. Szokujące zdanie, które trzeba odczytywać w całym kontekście. Trzy przykłady kontrowersyjne: 1. Jeśli ktoś jest gejem i szuka Boga i ma dobrą wolę, kim jestem, by go sądzić? 2. Niektórzy uważają, że – przepraszam za język – aby być dobrymi katolikami, musimy być jak króliki.Nie. Rodzicielstwo odpowiedzialne. 3. Osoba, która myśli tylko o budowaniu murów, a nie mostów, nie jest chrześcijaninem. To nie jest według Ewangelii.

Tak, papież Franciszek jest kontrowersyjny ponieważ idzie przeciw nurtowi tego świata świeckiego i religijnego, zepsutego przez władzę pieniędzy i siłę, przez materializm i sensualizm. Świat obojętny na cierpienie drugiego człowieka potrzebuje nawrócenia przez miłosierdzie. Świat, który zaniedbuje odpowiedzialność za wspólny dom, potrzebuje nawrócenia ekologicznego. Wszyscy starajmy się zwrócić ku głosowi Ducha Świętego, który przemawia do nas inaczej, może w sposób nie precyzyjny, ale bez wątpienia w sposób bardzo ludzki i czuły.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.