Drukuj Powrót do artykułu

Trzy polskie fundacje niosą pomoc ofiarom terroryzmu na Bliskim Wschodzie

21 listopada 2016 | 19:09 | rk Ⓒ Ⓟ

„Chcemy dotrzeć z pomocą na miejscu poprzez działające już w Iraku instytucje charytatywne stworzone przez chrześcijan czy jazydów” – wyjaśnił 21 listopada w Żywcu Bartosz Rutkowski, były żołnierz, który rok temu poruszony informacją o ukrzyżowaniu asyryjskiego chłopca przez terrorystów z Państwa Islamskiego wyruszył z pomocą humanitarną na Bliski Wschód. Wspólnie z przedstawicielami Fundacji Pomocy Dzieciom z Żywca, która także zaangażowała się w misję pomocy ofiarom islamskich terrorystów, przestrzegł, by nie tworzyć projektów pomocowych, które nie są dostosowane do konkretnych potrzeb ludzi żyjących w obozach uchodźców.

„Działamy na miejscu i robimy wszystko, z pominięciem skostniałych struktur biurokratycznych, państwowych i międzynarodowych. Staramy się dotrzeć do ludzi tam na miejscu. Przez nich chcemy dowiadywać się, jakiej konkretnej pomocy oczekują żyjący tam uchodźcy” – tłumaczył Rutkowski, który jest bohaterem filmu dokumentalnego „Ja tylko niosę pomoc” nagrodzonego niedawno 1. Nagrodą na XXXI Międzynarodowym Katolickim Festiwalu Filmów i Multimediów Niepokalanów 2016.

„Jeżeli tam na miejscu powiedzą nam, że potrzebują koców, to będziemy pomagać im zakupywać koce, jeżeli stwierdzą, że potrzebują piecyków koreańskich do ogrzewania zniszczonych domów, to będziemy zakupywać piecyki. Staramy się unikać tego, że my tworzymy projekt w Polsce i dopasowujmy do niego cierpienie tamtych ludzi. To oni mają powiedzieć, czego potrzebują” – dodał założyciel Fundacji Orla Straż z Bojana k. Gdyni.

Bartosz Rutkowski wrócił właśnie z trzeciej, w tym roku, wyprawy charytatywnej do północnego Kurdystanu. Podczas spotkań pomógł finansowo rodzinom jazydzkim przebywającym w obozach dla uchodźców pod Dahuk, rodzinom żołnierzy kurdyjskich poległych w walce obronnej przeciw terrorystom z ISIS w rejonie Mosulu oraz wsparł żołnierzy trzech jednostek chrześcijańskich i jednej jednostki Peszmergów materiałami medycznymi i szkoleniem z zakresu ratownictwa w warunkach pola walki.

„Zawieźliśmy samego sprzętu medycznego za prawie 30 tys. złotych” – podsumowuje. Zostawiliśmy tam radiostację, a na sam koniec daliśmy im to, co mieliśmy na sobie, czyli nasze kamizelki kuloodporne” – zrelacjonował i zapowiedział, że wśród najbliższych działań jest otwarcie szwalni w Sindżarze.

„Chcemy stworzyć fundament, na którym oprzemy dalszą pomoc. Chodzi o to, by te płaczące, pogrążone w depresji kobiety wyprowadzić z namiotów, by zaczęły normalnie funkcjonować w społeczeństwie” – zaznaczył nurek z 18-letnim doświadczeniem.

W czerwcu br. Fundacja Pomocy Dzieciom z Żywca wraz z Orlą Strażą Bartosza Rutkowskiego i fundacją Estera Miriam Shaded z Warszawy rozpoczęły akcję pomocy ofiarom terrorystów islamskich. W jej ramach zorganizowano drugą wyprawę z pomocą humanitarną.

Lek. med. Krzysztof Błecha z żywieckiej Fundacji podkreślił, że na pierwszym etapie działania wsparcie finansowe otrzymały jazydzkie rodziny, będące w trudnej sytuacji materialnej, gdyż ludzie ci poświęcili wszystkie swoje pieniądze na wykupywanie bliskich z niewoli. Podczas kolejnego etapu pomocy, ma zamiar skupić się na pomocy kobietom i dzieciom z rodzin jazydzkich, które przebywały w niewoli u islamistów. Zapowiada uruchomienie pomocy psychoterapeutycznej dla kobiet, które przeszły przez piekło niewoli.

„Wiele tamtejszych kobiet, traktowanych przez islamistów jako niewolnice seksualne, doznało ogromnej traumy. Zamierzamy stworzyć dla nich pomoc psychologiczną tam na miejscu. Będzie to metoda pozawerbalna, metoda terapii sztuką. Pozwoli ona dotrzeć do ich psychiki. Mam nadzieję, że pozwoli wyrwać je z domu, sprawi, że uwierzą w siebie. Wiele z tych kobiet podjęło próby samobójcze. Czują się zbrukane i trudno im tę sytuację pogodzić z własną mentalnością” – dodał, precyzując, że chodzi o zaangażowanie byłych ofiar niewoli w warsztaty rękodzielnicze i artystyczne.

„Chodzi o to, by poczuły własną wartość, by we własnych oczach podniosły swą ocenę. Mamy doświadczenie. W naszym zespole są psychiatra i psycholog, którzy pracowali z kobietami w stresie pourazowym w Kambodży” – dodał żywiecki lekarz, przyznając, że Fundacja prowadzi już działania pomocowe na terenie Kamerunu, Ugandy i Tanzanii i realizuje pomoc na Ukrainie.

„Wspieramy polskich misjonarzy i misjonarki. Cieszymy się, że dzięki nietuzinkowej postaci Bartosza Rutkowskiego, możemy dotrzeć z pomocą do Syrii, Iraku czy Kurdystanu” – wyjaśnił.

Komandor podporucznik Bartosz Rutkowski przez 22 lata pełnił służbę w Wojsku Polskim. W październiku 2015 przeczytał informację o tym, że terroryści z ISIS torturowali, a następnie ukrzyżowali 12-letniego asyryjskiego chłopca. Zrezygnował z zawodowej służby wojskowej i wyruszył do Iraku. W północnym Kurdystanie poznał problemy tamtejszych mieszkańców. Wrócił do Polski, by organizować dla nich pomoc.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.