Drukuj Powrót do artykułu

Tu nie chodzi o przemoc

10 lutego 2015 | 10:50 | Alina Petrowa-Wasilewicz / br Ⓒ Ⓟ

Koalicja PO-PSL wsparta przez lewicę zignorowała ekspertyzy i ostrzeżenia wielu środowisk i ludzi Kościoła i ratyfikowała konwencję „antyprzemocową”.

Posłowie chcą walczyć z przemocą wobec kobiet, ale ich metoda zadziwia. W ciągu ponad siedmiu lat rządzący nie opracowali ani jednego projektu, który zminimalizowałby tę patologię, uwzględniającego polskie realia, np. faktu, że przemoc w Polsce wiąże się przede wszystkim z alkoholizmem.

Zamiast tego ratyfikują napisaną za granicą konwencję, na realizację której trzeba wydać 200 mln zł z kieszeni polskiego podatnika. Te pieniądze nie dofinansują jednak placówek dla samotnych matek i hosteli dla ofiar przemocy, nie zorganizuje się za nie kursów aktywizacji zawodowej dla maltretowanych kobiet. Będą one przeznaczone na biurokratyczny twór, „monitorujący przemoc”. Że będą to pieniądze wyrzucone w błoto świadczy raport NIK o realizacji Ustawy o zwalczaniu przemocy w rodzinie, przeforsowanej przez SLD w 2005 r. W niczym nie polepszyła ona losów ofiar, wręcz przeciwnie – pogorszyła się ich ochrona – a jedynie ułatwia odbieranie dzieci rodzinom przez kuratorów.

Ale wnioski z raportu NIK nie zainteresowały parlamentarzystów. Gdyż tak naprawdę nie o zwalczanie przemocy wobec kobiet tu chodzi. Obecna konwencja, tak jak wcześniejsza ustawa przeciw przemocy w rodzinie, ma co innego na celu. Otwiera drzwi do realizacji wielkiego projektu cywilizacyjnego, który ma „stworzyć” nowego człowieka, pacyfikując normalne rodziny i Kościół. Polacy potrafią obronić się przed ideologią. Szkoda, że będą musieli robić to znowu – już nie z powodu obcych czołgów, a rodzimych polityków.

Alina Petrowa-Wasilewicz

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.