Drukuj Powrót do artykułu

Tysiące obrońców życia na ulicach Szczecina

21 kwietnia 2015 | 10:07 | pk / br Ⓒ Ⓟ

Kilkanaście tysięcy szczecinian przeszło w niedzielę w największym Marszu dla Życia w Polsce. Hasłem tegorocznego były słowa "Kobieta jest piękna", które miały podkreślić jej rolę w rozwoju człowieka, nie tylko w trakcie ciąży.

– Jest młodzież, rodzice z dziećmi, to najcudowniejszy moment w moim życiu, kiedy widzę, jak ten marsz się rozrósł – mówiła wzruszona pani Zdzisława, która uczestniczyła we wszystkich 13 marszach, również tym pierwszym, w którym zaczynało kilkadziesiąt osób.

– Żywot katolika ma taką samą wartość, jak żywot ateisty. Ale wiara nas mocno motywuje – podkrślał Duszan, który niósł flagę słowacką. Z grupą rodaków przyjechał z Koszyc, by tworzyć wspólnotę obrońców życia i podziękować szczecinianom za ich udział w Narodowym Marszu Życia na Słowacji.

– To są wartości, które przekazywali mi rodzice, ale wydaje się oczywiste, że należy walczyć i stawać w obronie słabszych. To naturalne dla mnie – nie kryła Marysia z Bractwa Małych Stópek (BMS).

 

 

 

BMS to w tej chwili grupa ponad 2,5 tys. ludzi, którzy deklarują działania na rzecz obrony życia przez cały rok i zachęcają nowe osoby, które maszerują co roku ulicami Szczecina. Obok Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana to właśnie ci ludzie przez cały rok przygotowują ten marsz.

– W dzisiejszych czasach życie jest coraz cześciej atakowane i m.in. media pokazują, że życie jest czymś, o czym człowiek może sobie decydować sam i dlatego należy pokazać, że za nasze życie odpowiada Bóg, a nie my sami – tłumaczyła Ania, która przyszła na marsz z mężem.

Marsz zakończył się ok. godziny 17 mszą świętą w katedrze, której przewodniczył abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński. Organizatorzy wręczyli uczestniczkom pochodu cztery i pół tysiąca białych róż. To symbol walki kanadyjskiej działaczki pro – life Mary Wagner, która walczy o obronie życia w swoim kraju rozmawiając przy klinikach aborcyjnych z kobietami i wręczając im białe róże. W tej chwili przebywa w areszcie i czeka na wyrok.

Zobacz galerię zdjęć

 

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.