Drukuj Powrót do artykułu

Uczestnicy rajdu rowerowego „Na Hel dla Światowych Dni Młodzieży” dotarli do celu

29 lipca 2015 | 19:17 | jrst Ⓒ Ⓟ

Przejechali 1025 kilometrów w ciągu ośmiu dni. Dwunastka młodych ludzi z diecezji radomskiej postanowiła w ten sposób promować przyszłoroczne Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Uczniowie, studenci, klerycy, jechali po 100 kilometrów dziennie. Bez względu na pogodę, pokonując zmęczenie i własne słabości. Przeżyli sporo, w tym nawet gradobicie. W Trójmieście byli na Westerplatte, byli też na sopockim molo.

„Jechaliśmy po to, by promować ideę Światowych Dni Młodzieży. Są młodzi ludzie, którzy jeszcze o nich nie słyszeli” – wyjaśnił intencje uczestników ks. Marek Pruszkowski – organizator rajdu rowerowego "Na Hel dla Światowych Dni Młodzieży".

Organizatorem Rajdu jest ks. Marek Pruszkowski. Dziś wspomina z jak wielką sympatią spotykali się po drodze. „Ludzie widząc naszą grupę i nasze koszulki z symbolami ŚDM pytali dlaczego jedziemy, robili sobie z nami zdjęcia. Byli tacy, którzy wcześniej o ŚDM nie słyszeli” – mówi ks. Marek.
Ksiądz Pruszkowski wiele razy w czasie rajdu objaśniał symbole Dni, ale to często był tylko pretekst do rozmów o życiu. Każda rozmowa była inna, ale każda była ważna. „Czasami wystarcza takie spotkanie jak w Malborku. Zatrzymaliśmy się na światłach i kobieta, która jechała autem tak serdecznie nas powitała. Byłą pełna podziwu dla naszego trudu i samego pomysłu” – mówi organizator.

Zanim dojechali do Helu, zgubili się i to pod Puckiem. „Właśnie nadchodziła burza, byliśmy w szczerym polu, nie mieliśmy pojęcia, gdzie jesteśmy. „Nagle, nie wiadomo skąd, pojawia się dwoje ludzi i pyta: wy jedziecie z Zakopanego? To w złą stronę jedziecie, musicie jechać w tamtym kierunku. Dzięki nim trafiliśmy i wszystko się udało. Ale to Opatrzność – pomyśleliśmy” – mówi ks. Marek Gdy już wieczorem dojechali do Helu, to z radości pobiegli wykąpać się w morzu.

Uczestnicy rajdu są przekonani, że było warto podjąć ten trud. Młodzież, która postanowiła pojechać ze swoim duszpasterzem w tak długą trasę, ma poczucie spełnienia. „To już owoc, a jeśli jeszcze udało się kogoś przekonać do udziału w Światowych Dniach Młodzieży, to warto było podwójnie” – mówi organizator.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.