Ukazał się I tom zbioru kazań abp. Michalika

O tym, że kaznodzieja nie może omijać trudnych tematów, nawet jeśli wie, że zostanie za to skrytykowany – mówił abp Józef Michalik podczas promocji I tomu zebranych homilii jego autorstwa pod tytułem „W nadziei na czyny z wiary”. Spotkanie z dziennikarzami miało miejsce 9 listopada w siedzibie Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

Odpowiadając na pytania z sali, abp Michalik mówił o problemach i dylematach kaznodziei. Zwrócił uwagę, że ksiądz nie może pomijać tematów trudnych, które stawiają wymagania zarówno słuchaczom, jak i samym kapłanom. – Nie jesteśmy naiwni, wiemy, że mówiąc na dany temat dostaniemy baty, powstaje wówczas dylemat czy mówić na ten temat, czy go unikać – powiedział przewodniczący KEP. Podkreślił, że mimo świadomości, iż poruszając dany temat ksiądz „narazi się”, nie wolno omijać trudnych kwestii.

– Trzeba też pamiętać, że niekiedy oczekiwania są takie, że powiemy więcej niż powinniśmy – zastrzegł abp Michalik. Jako przykłady trudnych tematów przywołał spór o krzyż stojący przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. – Jedna strona oczekiwała, że Kościół się zaangażuje i da po uszach tym, którzy chcą usunąć krzyż, druga strona domagała się bezwzględnie jego usunięcia – przypomniał arcybiskup. – I tu był Kościół w kłopotliwej sytuacji, ponieważ krzyż został w pewnym momencie upolityczniony.

Przewodniczący KEP tłumaczył, że był to wówczas trudny temat, ale trzeba było mówić, że trzeba bronić świętości znaku krzyża, nie pozwalać na znieważanie go, ale i trzeba nie pozwolić na znieważanie go przez politykę.

Kolejnym trudnym tematem jest obecnie, zdaniem abp. Michalika, intronizacja Chrystusa Króla. – To piękny temat teologiczny, ale ponieważ związany jest z grupami, które chcą opowiedzieć jak ma wyglądać królestwo Chrystusa na ziemi, z powiązaniami politycznymi, Kościół musi się od tego dystansować, choć ryzykuje brak zrozumienia ze strony zwolenników, jak i przeciwników – tłumaczył arcybiskup.

Zaznaczył również, że kaznodzieje nie mogą unikać tak trudnych tematów jak aborcja czy metoda sztucznego zapłodnienia in vitro. – Ważne jest to dla tych ludzi o otwartych sercach, którzy idą drogą nauczania Kościoła, przykazań Bożych, by im potwierdzić, że podążają właściwą ścieżką – powiedział.

Redaktorem naukowym zbioru kazań abp Michalika był ks. Witold Ostafiński, który na konferencji określił abp. Michalika mianem „mistrza ambony”. – Panuje obiegowa opinia, że wysłuchanie sensownego kazania graniczy z cudem, a homilie arcybiskupa negują te opinię – podkreślał. Zaznaczył, że kazania abp. Michalika nie są wydumane przy biurku, lecz są wynikiem rozmów z ludźmi, są pełne wewnętrznego dialogu, konfrontowania z potrzebami słuchacza. – Nie ma w nich dyrektyw, pouczania, ale jest refleksja, która ma inspirować do działania – dodał.

Obecny na promocji książki abp Stanisław Budzik – obecnie metropolita lubelski, ale do niedawna sekretarz generalny KEP – powiedział, że zbiór stanowi mocną dawkę nadziei płynącej z wiary i miłości. – Ta książka to wydarzenie ważne nie tylko dla archidiecezji przemyskiej, ale i dla całej Polski, bo głos przewodniczącego KEP jest słyszany w całym Kościele – zwrócił uwagę. – Kazania arcybiskupa Michalika wynikają z głębokich przemyśleń, miłości i troski o słuchacza – dodał.

Prowadzący spotkanie promocyjne ks. dr Józef Kloch, rzecznik KEP, zdradził warsztat pracy abp. Michalika nad homiliami. Arcybiskup ma w zwyczaju wycinać interesujące go fragmenty z prasy scyzorykiem, w książkach zaznacza tekst podkreślając go lub zaznaczając kolorowym markerem. Zbiera w ten sposób mnóstwo wycinków i notuje dużo cytatów.

Abp Michalik przyznał, że wszelkie lektury ocenia pod kątem przydatności do wykorzystania później w homiliach. Zaznaczał, że młodzi księża powinni zapisywać swoje homilie, ale nigdy ich nie odczytać, lecz głosić. Zdradził też, że sam nigdy nie jest zadowolony w pełni ze swoich kazań, a czasem jest nimi rozczarowany.

Pierwszy tom kazań zebranych abp. Michalika ukazał się nakładem Wydawnictwa Sióstr Loretanek. W planach jest jeszcze 6 tomów – kazania maryjne, o świętych Pańskich, do kapłanów i osób konsekrowanych, do młodzieży, społeczno-patriotyczne i okolicznościowe.