Ukazała się nowa biografia o. Maksymiliana Kolbego

„Maksymilian Kolbe. Kapłan, dziennikarz, męczennik” – to tytuł wydanej właśnie po polsku biografii słynnego zakonnika. Autor, francuski pisarz i dziennikarz Philippe Maxence pisze we wstępie: „Chciałem wydobyć ze splotów czasu i piany pozorów samego człowieka oraz pokazać go jako zakonnika, kapłana i dziennikarza”. Książkę opublikowało wydawnictwo Noir sur Blanc.

Maxence wyznaje, że życie franciszkanina, który swoje życie zakończył męczeńską śmiercią w Auschwitz w sierpniu 1941 r., okazało się bardziej złożone niż zakładał na początku. „Ojciec Kolbe nigdy nie był świętym z witraża, kimś, kogo można zaliczyć do postaci bez wyrazu” – zaznacza.

Autor stara się uniknąć patrzenia na postać słynnego zakonnika wyłącznie przez pryzmat jego męczeńskiej śmierci i stara się przybliżyć kolejne przedsięwzięcia podejmowanych przez tego wyjątkowo energicznego i przedsiębiorczego człowieka.

Philippe Maxence opisuje zatem dzieje utworzonej na wzór dawnego rycerstwa Milicji Niepokalanej, miesięcznika „Rycerz Niepokalanej”, „Małego dziennika” powstania klasztoru w Niepokalanowie. Przedstawia też misyjny rozdział biografii o. Kolbego, to znaczy jego działalność w Japonii, a także zamysł utworzenia katolickiej radiostacji.

„Jego pełna rozmachu praca dziennikarska przysparzała mu nie tylko zwolenników – przypomina nota wydawnicza. – Hierarchowie kościelni nie zawsze patrzyli na ojca Kolbego przychylnym okiem i zarzucali mu, że nadaje zbyt wysokie znaczenie kultowi Matki Boskiej”. Do tego wątku nawiązywał m.in. papież Paweł VI w homilii wygłoszonej w podczas uroczystości beatyfikacyjnej o. Maksymiliana w 1971 r. (w aneksie opublikowano tekst tej homilii oraz homilię Jana Pawła II z uroczystości kanonizacyjnych, które miały miejsce 11 lat później).

Maxence odnosi się do podnoszonych nierzadko wobec o. Maksymiliana zarzutów o jego rzekomy antysemityzm. Dowodzi, że w artykułach franciszkanina „trudno jest znaleźć jakikolwiek ślad nienawiści rasowej” oraz że zarówno tekstom jak i podejmowanym przez niego rozmowom z Żydami przyświeca wyłącznie cel religijny: „przekonać rozmówców, że Jezus Chrystus jest Bogiem, i w ten sposób ich nawrócić”.

Biograf przytacza też świadectwa osób pamiętających o. Maksymiliana z ostatnich tygodni i dni życia, zakończonego męczeńską śmiercią w obozowej piwnicy, 14 sierpnia 1941 r.

Kończąc swoją opowieść o niezmordowanym zakonniku i dziennikarzu, którego celem życia było „uświęcenie wszystkich pod opieką i za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej”, Maxence nawiązuje do faktu, że naziści próbowali zatrzeć pamięć o ofiarach swojego ludobójstwa. Odmawiali im godnego pochówku, zaś po zamordowanych miała pozostać jedynie smużka krematoryjnego dymu.

Tymczasem, puentuje autor, wynosząc o. Kolbego na ołtarze, Kościół sprawił, że naziści przegrali i na tym polu: „Nie tylko nie udało im się wymazać pamięci, lecz jedna z ich ofiar miała teraz służyć jako wzór tym wszystkim, którzy wierzą, że ostatnie słowo należy do miłości”.

Francuski pisarz Philippe Maxence (ur. 1965), od 2001 r. jest redaktorem dwumiesięcznika katolickiego „L’Homme nouveau”. W 2003 r. wydał obszerną biografię twórcy skautingu Roberta Baden-Powella.

Philippe Maxence, „Maksymilian Kolbe. Kapłan, dziennikarz, męczennik”, przełożył Jan Maria Kłoczowski, Noir sur Blanc, Warszawa 2013.