Drukuj Powrót do artykułu

Ukraińska religioznawczyni krytycznie o inicjatywach pokojowych Franciszka

30 maja 2023 | 11:51 | kg (KAI/RISU) | Kijów Ⓒ Ⓟ

Papież rzymski nie będzie myślał i postępował tak, jak my tego oczekujemy, ma on swoje spojrzenie i swój światopogląd i będzie działał tak, jak go nauczył jego Kościół katolicki. Taki pogląd wyraziła ukraińska religioznawczyni, doktor nauk filozoficznych Ludmyła Fyłypowycz w wypowiedzi dla rozgłośni „Radio Obywatelskie”, komentując inicjatywy pokojowe Franciszka.

Według niej, ma on szczególne doświadczenie, bardzo odległe od europejskich składników tego układu, jaki tutaj się ukształtował i dotyczy to m.in. jego stosunku do Rosji i Rosjan.

„Wydaje mi się, że papież ma poczucie jakby powszechnej [katolickiej] winy za podział Kościoła Chrystusowego, który dokonał się w 1054 roku” – powiedziała badaczka ukraińska. Jej zdaniem, spogląda on z pozycji Kościoła, liczącego dziś ponad 1,2 miliarda [dane watykańskie mówią o ponad 1,3 mld – KAI] wiernych, na tę mniejszość w Rosji (liczącą, według Fyłypowycz, najwyżej 80 mln osób) i chce ich przygarnąć. Chce im dać nadzieję, pokazać, że miliard 200 milionów ludzi żyje w zgodzie, „żyjcie więc tak samo jak my, wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami” – zauważyła.

Ale chrześcijaństwo w Rosji jest nieco odmienne od tego w innych krajach – oświadczyła rozmówczyni rozgłośni. Wyjaśniła, że chrześcijanie „chcą zwrócić ludzi ku temu myśleniu, które działa w głowie każdego normalnego człowieka” i zapytała retorycznie: „Ale czy prawosławni w Rosji są normalnymi chrześcijanami?”. Zwróciła uwagę, że trudno ich za takich uważać, skoro święcą oni broń, cieszą się ze śmierci, a Rosja jest dziś krajem, który uświęcił śmierć jako taką.

Fyłypowycz zaznaczyła, że bardzo sceptycznie odnosi się do „naiwnych prób zwracania się do zbrodniarzy, aby nie byli nimi”. Przyznała, że nie pamięta takich przypadków, aby jakiekolwiek apele kierowane do Hitlera, Mussoliniego czy Stalina przyniosły korzystny skutek. „Czy choć jeden z nich powstrzymał terror i dyskryminację?” – zapytała retorycznie. I dodała, że „zbrodniarz zachowuje się jak alkoholik i nie uważa siebie za zbrodniarza”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.