Drukuj Powrót do artykułu

Ukraiński kapelan: ogłoszenie aneksji przez Putina to dla nas żadna nowość

01 października 2022 | 07:00 | tom (KAI) | Kijów Ⓒ Ⓟ

„Dla nas, Ukraińców, ogłoszenie aneksji przez Putina czterech ukraińskich obwodów: chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego to żadna nowość” – podkreśla ks. Serhij Dmitrijew, kapłan Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU). W rozmowie z KAI główny kapelan obrony terytorialnej Ukrainy i szef organizacji charytatywnej „Eleos” podkreśla, że ukraińska armia systematycznie prze do przodu.

„Oczywiście stale ktoś ginie i jest ranny, ale cały czas wyzwalamy okupowane tereny. Dzisiaj ukraińska armia otoczyła i zamknęła w kotle rosyjskie wojska pod Łymanem w obwodzie donieckim. Krok po kroku wyzwalamy nasze ziemie. Dla nas to tylko kwestia czasu, kiedy wyzwolimy wszystkie okupowane tereny” – zapewnia prawosławny kapłan.

„Dla nas Ukraińców ogłoszenie aneksji przez Putina czterech ukraińskich obwodów: chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego to żadna nowość. Przeżyliśmy aneksję Krymu, który nie stał się bynajmniej rosyjskim terytorium, później był Donbas i Ługańsk, gdzie dużo wcześniej przeprowadzano pseudoreferenda. Teraz przeprowadzono pseudoreferenda w części obwodu zaporoskiego i chersońskiego. Ma to wydźwięk czysto propagandowy, że Rosja coś robi dla swoich zwolenników na tych terenach. Oczywiście na tych terenach są kolaboranci, ci co przeszli na stronę wroga. Ukraińcy doskonale zdają sobie z tego sprawę i podchodzą do tego ze spokojem. Doświadczyliśmy w obwodzie charkowskim, jak żyli tam ludzie pod rosyjską okupacją, ilu jest zabitych i katowanych, ile zgwałconych kobiet. Zresztą, biskupi z wielu krajów zobaczyli, jak to wygląda. Na pozostałych pod okupacją terenach sytuacja jest taka sama – tylko zniszczenie i gwałt.

Z rosyjską okupacją jest tak, jakbym wszedł bez pytania do sklepu wziął z niego, co mi się podoba i mówił, że to należy do mnie i do tego powiedział sprzedawcom, żeby zrobili głosowanie, że to jest już moje bez zapłaty za towar. Do tego jeszcze zagroził, że kto się sprzeciwi, to go zabije. Tak to wygląda, ale jest to sytuacja tymczasowa. Ukraińska armia systematycznie prze do przodu. Oczywiście stale ktoś ginie i jest ranny, ale cały czas wyzwalamy okupowane tereny. Dzisiaj ukraińska armia otoczyła i zamknęła w kotle rosyjskie wojska pod Łymanem w obwodzie donieckim. Krok po kroku wyzwalamy nasze ziemie. Dla nas to tylko kwestia czasu, kiedy wyzwolimy wszystkie okupowane tereny” – zaznacza prawosławny kapłan.

Teraz ks. Dmitrijew, zgodnie z nową ustawą o kapelanach wojskowych, organizuje grupę 216 księży do tej posługi. Muszą oni poddać się badaniom lekarskim i wojskowemu przeszkoleniu. „Jako kapelani obrony terytorialnej zajmujemy się m. in. rodzinami poległych żołnierzy, rannymi, zgwałconymi kobietami, uchodźcami, pomagamy także w ewakuacji ludzi z zagrożonych terenów. Oczywiście zajmujemy się pomocą charytatywną dla wszystkich potrzebujących, zbiórką żywności, odzieży i innych potrzebnych rzeczy. Co warte podkreślenia to to, że w tym obszarze pomoc Kościołów, bez względu na wyznanie, jest nie do przecenienia. Dam przykład z jednej z wyzwolonych miejscowości obwodu charkowskiego, kiedy byliśmy niedawno tam z pastorem ewangelickim i przywieźliśmy pomoc trzema samochodami to ze schronów wyszła grupa ok. tysiąca ludzi. Na początku wszyscy się bali i musieliśmy ich przekonywać, że jesteśmy duchownymi i przywieźliśmy im pomoc humanitarną. Wszyscy byli w złym stanie, wychudzeni, wycieńczeni i bladzi. Były to tylko dzieci i ludzie starsi. Jest to dla nas wielkie wyzwanie, gdyż cały czas grozi nam wielka humanitarna katastrofa, szczególnie tam, gdzie wszystko zostało zniszczone. Co ciekawe, gdybyśmy byli państwem ateistycznym, to nie byłoby żadnej pomocy. Szacuje się, że 80 proc. pomocy humanitarnej to pomoc Kościołów i innych religii” – mówi ks. Dmitrijew.

Prawosławny duchowny wyraża wdzięczność wszystkim Polakom, którzy pomagają Ukrainie od ponad ośmiu lat. „Polacy dobrze rozumieją, że Ukraina walczy za wszystkie kraje Europy. Pamiętajmy, że jeśli się nie powstrzyma teraz Rosji, to jest ona gotowa robić to samo z innymi krajami. Dziękujemy Polakom za wszystko, za ich modlitwy, cierpliwość i miłość. Chciałbym podkreślić, że tam gdzie jest autentyczna i silna wiara wypełniona miłością, tam zawsze będzie panował pokój” – mówi ks. Dmitrijew.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.