Drukuj Powrót do artykułu

UKSW: sympozjum o działalności o. Mariana Żelazka

22 maja 2007 | 22:39 | lk Ⓒ Ⓟ

O kształtowaniu się powołania misyjnego o. Mariana Żelazka, kontekście kulturowym jego działalności w Indiach, a także jego wkładzie w rozwój misjologii w Polsce i realnych możliwościach beatyfikacji rozmawiali we wtorek uczestnicy sympozjum „Wkład o. Mariana Żelazka SVD w kształtowanie tożsamości misyjnej w Polsce”. Odbyło się ono na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

W sympozjum uczestniczyli abp Raphael Cheenath z indyjskiej archidiecezji Cuttack-Bhubanesvar, następca o. Żelazka w Puri o. T. Kurian, senator RP prof. Adam Biela, prof. Edmund Sakowicz z UKSW, ks. dr hab. Wiesław Wesoły SVD z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, a także dr hab. Jacek Wójcik z Polskiej Akademii Nauk, ks. dr Marian Studnik z Wydawnictwa Verbinum, polski prowincjał Zgromadzenia Słowa Bożego (Werbistów) o. Andrzej Danielewicz SVD i o. Tomasz Szyszka SVD.
Otwierając konferencję, rektor UKSW ks. prof. Ryszard Rumianek powiedział, że jest ona okazją do refleksji nad działalnością misyjną Kościoła oraz nad znaczeniem autentycznego chrześcijańskiego świadectwa w środowisku niechrześcijańskim”.
Rafał Wiśniewski, podsekretarz stanu w MSZ, poruszył problem współpracy polskich przedstawicielstw dyplomatycznych z wysłannikami Kościoła na terenach Afryki i Azji. Powiedział, że „polscy misjonarze często pracują w miejscach, które są trudno dostępne dla typowych placówek dyplomatycznych”. – Możliwość korzystania z tego niezwykłego potencjału działalności humanitarnej jest dla MSZ bezcenne – podkreślił Wiśniewski.
Podsekretarz stanu w MSZ zapowiedział też większe zaangażowanie ministerstwa w pomoc społeczności w Puri, którą zajmował się o. Marian Żelazek. Będzie ona polegać na wsparciu finansowym i medycznym rodzin trędowatych oraz na nauce dzieci w założonej przez werbistów szkole dla dzieci osób chorych na trąd.
Werbista ks. Wiesław Wesoły z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego przedstawił okoliczności kształtowania się powołania misyjnego o. Żelazka na tle jego życiorysu, od momentu pobytu w obozie koncentracyjnym w Dachau w latach 1940-1945 aż do wyjazdu do Indii po święceniach kapłańskich w roku 1950. Wspomniał o jego osobistym zobowiązaniu, że jeśli przeżyje Dachau, poświęci się pomocy innym potrzebującym. Zacytował wspomnienia o. Żelazka o tym okresie: „Jako kleryk w koncentracyjnym obozie w Dachau i Gusen, w ciągu długich i niekończących się pięciu lat, już nie wierzyłem, że mogę stąd wyjść. Chciałem zawsze, choćby na czworakach, wyjść z tego grobu obozowego i zostać misjonarzem”.
Jak zaznaczył ks. Wesoły, po święceniach kapłańskich w Rzymie w marcu 1949 r., o. Marian Żelazek przez rok pracował tam z polską emigracją powojenną. Zaczął się też intensywnie przygotowywać do wyjazdu na misję do diecezji Sambalpur w Indiach w stanie Orissa. Nastąpiło to 3 marca 1950.
Kontekst kulturowo-religijny posługi misyjnej o. Żelazka w Indiach przedstawił prof. Edmund Sakowicz z UKSW. Mówił o Indiach jako kraju pluralizmu religijnego i nieustającego dialogu wielu kultur i religii, dla których płaszczyzną zgody jest dominująca religia hinduizmu. – Ważnym kontekstem życia i posługi o. Żelazka w Indiach był kontekst serca – tłumaczył. – Hindusi myślą sercem, a w Indiach uwyraźnia się dobitnie duchowy wymiar życia ludzkiego, cała rzeczywistość przeniknięta jest duchem – dodał prof. Sakowicz.
Werbista i arcybiskup archidiecezji Cuttack-Bhubanesvar, Raphael Cheenath, podkreślił, że w przekonaniu o. Żelazka, jego wyjazd na misje do Indii w 1950 r. był „podróżą w nieznane”, ale wrodzone talenty językowe oraz otwartość na potrzeby innych, zwłaszcza biednych i chorych, skłoniła polskiego werbistę do natychmiastowej pracy na rzecz społeczności osób położonych najniżej w kastowej hierarchii Indii. – Długie obcowanie z ludźmi miejscowych plemion sprawiło, że umiłował ich język, zwyczaje i kulturę – mówił abp Cheenath. – Nazwali go szybko „naszym ojcem”, co tylko świadczy o wielkim przywiązaniu i szacunku, jakim go darzyli – dodał arcybiskup.
Indyjski hierarcha podkreślił też, że opieka o. Żelazka nad biedotą i trędowatymi „nie była dla niego posługą, ale religijnym obowiązkiem, wykonywanym z wielkim poświęceniem”. – Towarzyszyło temu codzienne oddawanie się Chrystusowi, którego odnajdywał w życiu i pełnych cierpienia twarzach chorych – powiedział abp Cheenath.
Arcybiskup przypomniał też najsłynniejsze zdanie o. Żelazka, które – jego zdaniem – stało się mottem jego działalności: „Nie jest trudno być dobrym, wystarczy tylko chcieć”. Zacytował także wspomnienia o. Żelazka z Dachau, które najdobitniej świadczą o jego powołaniu misyjnym: „Jeśli kiedykolwiek z Bożą pomocą wydostanę się z tego piekła na ziemi, zrobię wszystko, aby dać ludziom chleb”.
Następca o. Żelazka w Puri, ks. T. Kurian SVD wspomniał o wielu projektach, które kontynuowane są w Indiach po śmierci polskiego misjonarza. – Musimy przedsięwziąć wszystko, co możemy, aby zachować pamięć o ojcu Marianie w naszej społeczności – powiedział. – On wciąż żyje w sercach tych, którzy go spotkali. Oprócz wartości i bogactwa duchowego, jakie po sobie zostawił, chcemy kontynuować praktycznie aspekty jego działalności – dodał ks. Kurian.
Wśród projektów realizowanych w Puri, indyjski werbista wymienił przede wszystkim leprozorium, czyli szpital dla trędowatych, aptekę i klinikę dentystyczną. – Chorzy nie są przyjmowani w innych klinikach, dlatego jedynym sposobem zapewnienia im leczenia jest posiadanie własnej kliniki. Prowadzą ją dentyści i wolontariusze z Włoch i Polski – wyjaśnił ks. Kurian.
Inne inicjatywy prowadzone dla polepszenia sytuacji osób cierpiących na trąd to m.in. Kuchnia Miłosierdzia, wydająca codziennie posiłki dla 80 dorosłych i 200 dzieci z uwzględnieniem różnych programów żywieniowych, dom mieszkalny dla dzieci pacjentów leczących się z trądu oraz szkoła Beatrix dla dzieci nieprzyjmowanych z powodu choroby do zwykłych szkół, gdzie realizowane są programy integracyjne wyzwalające dzieci ze stygmatów i poniżenia społecznego.
Z innych dzieł o. Żelazka, ks. Kurian przedstawił także Centrum Dialogu i Duchowości, gdzie wciąż wykorzystuje się zapoczątkowane przez polskiego misjonarza idee kontaktów z przedstawicielami hinduizmu, a także Centrum Dokumentacji nt. trądu i szereg programów zatrudnienia i uwalniania od żebractwa oraz rzemieślniczą produkcję krawiecką i obuwniczą, w którą zaangażowane są osoby podlegające rehabilitacji.
Senator Adam Biela mówił o o. Żelazku jako wzorze Polaka przełamującego bariery między ludźmi w duchu chrześcijańskiego ekumenizmu i uniwersalizmu. – Jako polski misjonarz został wyposażony w niezwykłe kompetencje w tak odległym geograficznie i kulturowo kraju jak Indie – powiedział. – Składała się na nie przede wszystkim kultura polska, a zwłaszcza będąca jej częścią tolerancja na różnorodność etniczną, narodową i religijną – podkreślił senator Biela.
O okolicznościach przygotowywania nominacji o. Żelazka do Nagrody Nobla w 2002 i 2003 roku mówił dr hab. Jacek Wójcik z Polskiej Akademii Nauk. Zwrócił uwagę na wielkie zaangażowanie kół dyplomatycznych, polskiej ambasady w Indiach, polityków różnych opcji oraz polskiej emigracji. Dzięki nim wszystkim udało się zebrać ponad 1000 podpisów w kraju i zagranicą, uprawniających do przedstawienia kandydatury o. Żelazka do Nagrody Nobla.
Ksiądz Marian Studnik z Wydawnictwa Verbinum wymienił 9 filmów, 11 publikacji książkowych oraz kilkanaście wystaw i innych form upamiętnienia działalności o. Żelazka. Dodał, że polskiego werbistę wielokrotnie odznaczano za jego zasługi dla krzewienia wiary i pomocy potrzebującym. Za najważniejsze uznał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski przyznany przez prezydenta w 2000 roku oraz uznanie o. Żelazka przez Senat RP w 2006 roku Człowiekiem Roku za jego „chrześcijański dialog z hinduizmem” oraz „otwartość, czynienie dobra i pokoju”.
Prowicjonalny sekretarz ds. misji Tomasz Szyszko SVD przedstawił szczegóły pomocy polskiego Kościoła dla placówki misyjnej w Puri. Wspomniał, że do tej pory placówka otrzymywała rocznie ponad 800 paczek z żywnością, lekami i witaminami, środkami opatrunkowymi i odzieżą. Pomoc polskich duchownych polegała też na odprawianiu Mszy św. misyjnych, w czasie których zbierano pieniądze dla potrzebujących w Puri. Z działalności werbistów udało się ufundować dwa ambulansy oraz wyposażenie gabinetu dentystycznego w tamtejszej klinice.
Na koniec sympozjum wystąpił polski prowincjał werbistów o. Andrzej Danielewicz, który przedstawił możliwości wyniesienia o. Żelazka na ołtarze. Wyjaśnił, co konkretnie można zrobić, by przyczynić się do procesu beatyfikacyjnego polskiego misjonarza.
Zdaniem o. Danielewicza, najważniejsze będzie zebranie rzetelnego materiału nt. życia i działalności o. Żelazka, głównie wspomnienia rodzin osób, które stykały się z misjonarzem, „unikając przy tym wszelkiego przesładzania i omijania spraw trudnych i niewygodnych”. Należy też zebrać wszystkie materiały już opublikowane oraz pamiątki po werbiście. Powinno się tym zająć Zgromadzenie Słowa Bożego. – Sprawa ta dotyczy tak Indii, jak i Polski – podkreślił o. Danielewicz.
Sympozjum „Wkład o. Mariana Żelazka SVD w kształtowanie tożsamości misyjnej w Polsce” zorganizował Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prowincjalny Sekretariat ds. Misji Księży Werbistów i Departament Współpracy Rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.